Czy nie za wcześnie na euforię wśród włodarzy Brzeska?
(Zb. Stós)
2018-05-13
Czy nie za wcześnie na euforię wśród włodarzy Brzeska? W kwietniowym BIM-ie naczelny propagandzista obecnej GTW w Urzędzie Miasta dał upust swojej i swoich mocodawców frustracji. Trudno powiedzieć, czy artykuł pt. "Czwarty kwietnia" napisał, aby wyładować swoją złość za to, że czternaście lat temu, kiedy rozmawialiśmy o powstałym właśnie portalu, nie wykazałem zainteresowania propozycją, jaką mi wtedy złożył, czy też takie dostał zlecenie. A może wciąż nie może przeżyć, że po głupotach, jakie napisał w grudniowym BIM-ie (12/2017), musiał mnie w następnym numerze przepraszać. Gwoli wyjaśnienia, z Waldemarem Pączkiem, bo o nim mowa, rozmawiałem tylko raz, a nie jak pisze "kilka razy". Zaproponował mi wtedy, żebyśmy pisali na portalu artykuły razem. Ja coś "za" a on na "nie". Lub vice versa. Wiedząc jakim jest konformistą (wystarczy poczytać jego teksty, jakie pisał na przestrzeni ostatnich dwudziestu paru lat), odrzuciłem tę propozycję. Oczywiście powiedziałem mu, że jak chce coś na portalu opublikować, to nie widzę żadnych przeszkód. Ponieważ BIM ma nielicznych czytelników, a głównie są to urzędnicy Magistratu, dlatego zachęcam wszystkich czytelników portalu do zapoznania się z całym tekstem wspomnianego artykułu, czytaj » Nie będę komentował dalej zmyśleń typu "Podałem mu nawet kilka przykładów wpisów zawierających pomówienia, niejednokrotnie dotyczących jego dawnych kolegów." lub zarzutu, że nie podałem informacji na portalu o występie jego kolegi w Nowym Jorku. Zapomniał widać, że na portalu zamieszczam głównie materiały i informacje, jakie dostaję od czytelników. Oczywiście w BIM-e zawsze piszą o wszystkim i zawsze całą prawdę. Proszę przeczytać dwa ostatnie numery, aby przekonać się, że wiele tematów niewygodnych dla burmistrza, a omawianych na sesji, zostało przemilczanych. Waldemar Pączek pisząc tekst, który też przejdzie do historii lokalnej prasy brzeskiej, jednej rzeczy nie zauważył albo zauważył, tylko nie chciał, z wiadomych powodów, o tym wspomnieć, a mianowicie, że na Forum, oprócz fake newsów, było wiele słusznych spostrzeżeń, jakże niewygodnych dla tzw. władzy. Najlepiej podsumował ten artykuł jeden z czytelników w mailu do mnie: Przyznam, że serdecznie ubawił mnie tekst, który przysłał mi mój kolega. Felieton pod jakże intrygującym tytułem "Czwarty kwietnia", to rodzynek - czy jak kto woli rodzynka - w cieście. Nie czytam BIM-u już od dawna, nie z lenistwa, ale najzwyczajniej szkoda mi czasu, bowiem większość zamieszczanych tam informacji nie jest niestety warta papieru, na którym zostały napisane. Miesięcznik jest przykładem pisemka, którego ambicje zostały sprowadzone do nieciekawej mijającej się ze stanem faktycznym propagandy. Propagandy sukcesu, którego bez owego czasopisma nie sposób byłoby nawet i ze świecą odnaleźć. Muszę z uznaniem przyznać, że przysłany felieton zrobił na mnie wrażenie, osobliwie z uwagi na jego obiektywizm. Śmiem przypuszczać, że 16 kwietnia jako data powstania jakże sympatycznego teksu też została wybrana z premedytacją. Rezonans, jaki dzięki niemu ma powstać, jest większy od przemarszu kolumny wojsk przez most we francuskim Angers 16 kwietnia 1850 r. Zapewne i oczekiwane skutki mają być zbliżone - portal runie albo chociaż osnuje go ciemny woal pyłu podobny do tego, który 16 kwietnia 2010 powstał po erupcji islandzkiego wulkanu Eyjafjaallajkoull. Odkrywcze jest stwierdzenie, że 4 kwietnia skończyła się na portalu odwaga, przypominają się słowa znanej aktorki Joanny Szczepkowskiej, iż 4 czerwca skończył się w Polsce komunizm. Tak to mamy już dwie znamienne daty. Nigdy nie byłem zainteresowanym czytelnikiem, ani tym bardziej fanem forum, gdyż faktycznie bywało upstrzone paskudnymi czy wręcz knajackimi i całkowicie nieprawdziwymi wpisami. Natomiast fakt, że powody do ucztowania z ograniczenia jego aktywności znaleźli autorzy oficjalnego pisma urzędu miejskiego, jest dość interesujący. To zaskakująco ciekawe - przecież złośliwi adwersarze przestali w stół uderzać, a nożyce mimo to się odzywają. Dlaczego? Szacowni autorzy "samorządówki", którzy pracowicie tępili swe pióra w wielu czasopismach z całą pewnością i wówczas i obecnie "odważnie" piszą samą najprawdziwszą prawdę. Tylko pozazdrościć im nonkonformizmu." Wracając do Forum, to tak jak napisałem, czas pokaże, jaka będzie jego przyszłość. Dopóki władze lokalne w gminach powiatu brzeskiego nie nauczą się, co to znaczy transparentność w rządzeniu i dalej będą robić wyborcom "wodę z mózgu" przy pomocy opłacanych przez siebie lokalnych gazet i stron internetowych, to niezależne forum, jest potrzebne. Wprowadzenie logowania miało na celu utrudnienie „życia” trollom, którzy w godzinach pracy mogli łatwo i o każdej porze dokonywać wpisów. Logowanie nie zmienia ochrony prywatności osób dokonujących wpisów. Wiele setek forumowiczów przy rejestracji podało prawdziwe, działające maile, które nie zawierają ani imion, ani nazwisk. Osoby, które zarejestrowały się z "rozpoznywalnymi" adresami mailowymi, mogą w każdej chwili zalogować się ponownie i zmienić adres mailowy na mniej rozpoznawalny. Adresy IP osób dokonujących wpisy przetrzymywałem tylko 2 tygodnie w celach moderacji, kiedy zmuszony byłem blokować dostęp do forum notorycznych trolli. Dlatego też nie mogłem pozytywnie ustosunkowywać się do próśb prokuratorów i sądu o podanie adresów IP niektórych wpisujących się osób. Po 25 maja, czyli w dniu, w którym wejdą w UE nowe przepisy RODO/GDPR dotyczące prywatności w internecie, będę kasował adresy IP w ciągu 2-3 dni, a adresy mailowe zarejestrowanych czytelników będą mogły być udostępniane przeze mnie polskim organom ścigania tak jak dotychczas, czyli jedynie na podstawie wyroku sądu amerykańskiego. Regulują to odpowiednie międzynarodowe przepisy pomiędzy USA i UE. Adresy IP osób odwiedzających portal brzesko.ws, nie tylko Forum, nigdy nie były przechowywane przeze mnie w bazie danych. Były i są rejestrowane przez firmę Google, która może ewentualnie udostępnić je na żądanie organów ścigania, ale tylko na zasadach określonych w umowach międzynarodowych. Wszystkie dane zbierane przez firmę Google będą kasowane z ich serwerów co miesiąc, po 14 miesiącach od ich zarejestrowania. (wymogi ROTO/GDPR). Na koniec jeszcze parę zdań. Panie Waldemarze. Jest Pan inteligentnym człowiekiem. Ma Pan łatwość pisania. Nie ma Pan równych sobie wśród lokalnych redaktorów. Każdy musi jakoś zarabiać na życie. Pan akurat wybrał, a może nie miał innej możliwości, pisanie "na zamówienie". Jako osoba, która całe życie może robić to, co lubi oraz mówić i pisać to co myśli, mogę jedynie Panu współczuć. Nie jestem zaskoczony także postępowaniem pana pracodawców, którzy dają przyzwolenie na to, żeby mógł Pan publikować w BIM, bądź co bądź finansowanym z publicznych pieniędzy, felietony i polemiki z osobami prywatnymi, które w jakimś stopniu im się naraziły. Podobnie postępował poprzedni burmistrz, który akceptował fakt, że opłacani z funduszy samorządowych redaktorzy BIM krytykowali na jego łamach ... radnych opozycyjnych. Ponieważ w obecnej radzie burmistrz nie ma opozycji, więc cała machina propagandy skupia się na osobach krytycznie wypowiadających się o nim w innych mediach. Mam tu na myśli niezrozumiałe dla postronnych czytelników BIM felietony o "Cypisku", "Rumcajsie" czy im podobnych. Żenada. Zbigniew Stós
|