Nadal nie wiadomo co z gruntami
(RDN Małopolska)
2005-12-28
Co się z mami stanie? Jak potoczą się losy naszych mieszkań- takie pytania nie schodzą z ust mieszkańców, którzy mieszkają w okolicach miejscowego browaru w Brzesku. O tereny wraz z budynkami wartymi ponad milion złotych upomnieli się spadkobiercy założyciela browaru. Komu się one nalezą najprawdopodobniej rozstrzygnie sąd, bo radni nie zdecydowali się na ugodę z potomkami Getza. W latach 50 na mocy obowiązującego prawa majątek założyciela browaru został skomunalizowany. Część terenów otrzymało miasto, które urządziło tam mieszkania komunalne. O te działki wraz z budynkami warte ponad milion złotych upominają się spadkobiercy założyciela browaru. Chcieli iść na ugodę jednak radni zadecydowali, że o tym nie może być mowy. Zdaniem radnej Apoloni Warzechy to zbyt skomplikowana sprawa. Jednak najbardziej zaniepokojeni są mieszkańcy, którzy obawiają się utraty dachu nad głową. Spadkobiercy chcą budynki bez lokatorów. Radny Stanisław Turlej mówi, że zawiłości prawne powinni rozstrzygnąć prawnicy. Nie czuje się na siłach aby którejś ze stron przyznać rację. Dlatego zamiast ugody będzie sąd, który rozstrzygnie czy spadkobiercom nalezą się tereny zabrane po wojnie – mówi sekretarz gminy Bogusław Babicz. Spadkobiercy Getzów odmawiają w tej sprawie komentarza.
|