Przed Nadzwyczajną Sesją Rady Miejskiej  (nauczyciel)  2019-02-04

Przed Nadzwyczajną Sesją Rady Miejskiej

„Uważam, że nie ma skutecznych narzędzi do wspierania liczby urodzeń w krajach rozwiniętych. Rodziny zakładają posiadanie jednego dziecka lub dwoje. Bo stwierdzają, że tylko takiej liczbie dzieci są w stanie zapewnić dobrą edukację. Uważają, że bez tej edukacji ich dzieci nie mają szans w nowoczesnym świecie. (...) Jeśli chcemy wspierać demografię w naszym kraju, musimy myśleć, jak pomóc rodzicom w zapewnieniu ich dzieciom dobrego wykształcenia.” – uważa dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek (Gazeta Krakowska, poniedziałek 4.02.2019, 500 plus nie sprawiło, że urodziło się więcej dzieci)

Nad tą wypowiedzią powinni zastanowić się radni, którzy w najbliższą środę mają zadecydować o losach podstawowej edukacji w mieście i gminie na najbliższe lata. Dr Starczewska-Krzysztoszek, pracownik naukowy Uniwersytetu Warszawskiego, wyraźnie wskazuje na rolę dobrego wykształcenia w obecnej rzeczywistości. A co i kto może go zapewnić?

Na pewno niezbyt liczne, dobrze wyposażone w potrzebny sprzęt i pomoce naukowe, klasy. Wykształcona, zdyscyplinowana kadra nauczycielska, kierowana przez osoby mające autorytet, gdyż wcześniej dały się poznać jako dobrzy pedagodzy i organizatorzy, w dodatku potrafiący skutecznie egzekwować wymogi szkolnego regulaminu, tak w zakresie praw ucznia jak i jego obowiązków, i nieulegający różnego typu „zewnętrznym” naciskom. Nauka w szkole powinna odbywać się wyłącznie na ranną zmianę, by później był czas na wszelkiego rodzaju zajęcia pozalekcyjne. Ze względów oczywistych nie wspominam o odpowiednich warunkach, jakie powinien spełniać w XXI wieku budynek, w którym odbywa się nauka.

Że to kosztuje? Owszem, bo co dzisiaj mamy za darmo? Ale musimy się zdecydować, czy chcemy, aby nasze dzieci tylko ukończyły szkołę, czy do tego jeszcze dołączyć, że ukończyły ją dobrze wyedukowane? To samo dotyczy szkół ponadpodstawowych.

Na jednym z brzeskich portali internetowych jest informacja o uchwaleniu budżetu na rok 2019 przez Radę Powiatu. Czytam m.in., że „Tradycyjnie już najwięcej kosztuje utrzymanie sieci szkół ponadgimnazjalnych oraz szkoły specjalnej”. Jeśli doliczyć do tego jeszcze wydatki na edukacyjną opiekę wychowawczą, faktycznie jest to 1/3 powiatowego budżetu. Ale czy to ma oznaczać, że za wszelką cenę należy te koszty ciąć? Oczywiście, że nie, tylko należy się zastanowić, jak je najsensowniej spożytkować. W żaden sposób nie można dopuścić do sytuacji, w której najbardziej poszkodowanymi będą przede wszystkim ci, którzy być może już w niedalekiej przyszłości będą decydowali o naszych losach, czyli młodzież.