Z rzeki Uszwica w Bielczy w okolicach Borzęcina wyłowiono ciało kobiety
(bap)
2019-02-28
Z rzeki Uszwica w Bielczy w okolicach Borzęcina wyłowiono ciało kobiety - podaje Onet i Fakt24. Niewykluczone, że odnalezione ciało może należeć do zaginionej Grażyny Kuliszewskiej. Policja nie komentuje sprawy.
Grażyna Kuliszewska zaginęła w piątek, 4 stycznia. Miała pojechać na lotnisko Kraków-Balice, skąd odlatywał jej samolot do Londynu. W stolicy Wielkiej Brytanii czekali na nią mąż i syn, z którymi do tej pory nie nawiązała kontaktu. Więcej o sprawie pisaliśmy na radiozet.pl.
Dziennikarze śledczy Onetu oraz portalu Fakt24 dotarli na początku lutego do nieznanych dotychczas nagrań oraz świadków, którzy posiadają istotne dla sprawy informacje. Z ich ustaleń wynika, że 34-latka wróciła z Londynu do Polski po Nowym Roku. Kobieta wraz z mężem miała udać się do notariusza, by w zamian za 15 tys. funtów przepisać na niego swój dom.
Mąż Grażyny Kuliszewskiej, twierdził, że kobieta dzień przed zaginięciem była roztrzęsiona. Kiedy wstał rano, 34-latki nie było już w domu. Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Zaginela-Grazyna-Kuliszewska.-Z-rzeki-Uszwica-wylowiono-cialo-kobiety
źródło: radio.zet.pl
|