Jajka malowali i ... tak się integrowali
W odnowionym budynku Fundacji PRO MEMORY w Uszwi odbył się międzypokoleniowy warsztat robienia palem oraz malowania wielkanocnych pisanek. Zadanie pn. "palmy wijemy, jajka malujemy i tak się ze sobą integrujemy" miało na celu krzewienie kultury i tradycji związanej ze świętami wielkiej nocy.
W tym wydarzeniu o charakterze etnograficznym uczestniczył, m.in. Sławomir Paterek - wójt gminy Gnojnik, ks. Jan Kudłacz - obecny proboszcz parafii św. Floriana w Uszwi, ks. Jerzy Rudnik - emerytowany proboszcz parafii św. Floriana w Uszwi, który w tym roku skończył 90 lat życia, ks. Zygmunt Bochenek - emerytowany dziekan brzeskiego dekanatu oraz proboszcz parafii św. Jakuba w Brzesku, który w tym roku kończy 85 lat i wielu innych miłośników lokalnej kultury i tradycji. Spotkanie w tak znamienitym gronie, było okazją do wielu wspomnień i opowieści sprzed kilkudziesięciu lat. Nieocenionym potencjałem wiedzy historycznej wykazał się właśnie ks. Jerzy Rudnik, który od 1971 roku pełni posługę duszpasterską w Uszwi, a kilka tygodni temu świętował jubileusz 90. lecia urodzin. Ksiądz jubilat przedstawił uczestnikom spotkania ciekawą historie Hr. Sumińskiej z rodziny Goetz Okocimskich, która zamieszkiwała we dworze w Uszwi, gdzie obecnie znajduje się budynek plebanii.
- Lata mijają, a historia kołem się toczy. Co będzie za kilkanaście lat kiedy nas już nie będzie a młode pokolenia będą czerpać życiowe wzorce z różnego rodzaju mediów elektronicznych - pyta retorycznie Maria Robak, prezes Koła Gospodyń Wiejskich w Zawadzie Uszewskiej, które zaangażowało się w robienie wielkanocnej palmy.
Warto tutaj zaznaczyć, że panie z zawadzkiego KGW wykonały wspaniałe "dzieło" o długości 4,60 metra, które zostało zaprezentowane w niedzielę palmową w miejscowym kościele parafialnym.
Przedświąteczny warsztat, który odbył się w odnowionym budynku stodoły, gdzie dawniej składowano zboże i inne płody rolne, miał charakter nie tylko integracyjny, ale przede wszystkim międzypokoleniowy. Oprócz osób z tzw. grup defaworyzowanych, uczestniczyła w nim grupa dzieci, dla których sporą frajdą było malowanie jajek "dowolną" metodą. Niby ot taka sobie zabawa, a jakże potrafi ukazać barwny świat widziany oczami dziecka.
- Nie możemy dopuścić zaniechania naszych pięknych narodowych tradycji i zwyczajów z których jesteśmy dumni. Naszych zadaniem jest, aby ocalić od zapomnienia lokalne dziedzictwo kulturowe, którym możemy się poszczycić - mówi Danuta Białka, prezes Fundacji Wspierania Aktywności i Zachowania Dziedzictwa Lokalnego PRO MEMORY, która przy wsparciu Wójta Gminy Gnojnik, zorganizowała warsztat robienia palmy wielkanocnej i malowania pisanek.
Warto wspomnieć, że budynek związany z zachowaniem kultury i tradycji w którym odbył się warsztat robienia wielkanocnej palmy znajduje się "Na Śliwkowym Szlaku". Można w nim obejrzeć wiele cennych eksponatów związanych z życiem na wsi początku XX wieku, a to m.in. narzędzia pracy na roli, wyposażenie domowego warsztatu, stare meble i wiele innych.
(mb)