WYTRZYMAŁOŚĆ Materiału człowieka
(Stefan Piechnik)
2019-07-08
Poniższy tekst został opracowany na podstawie wykładu wygłoszonego 22-06-2019 w Sali Senackiej podczas jubileuszowego zjazdu studentów Wydziału Budownictwa Lądowego Politechniki Krakowskiej z okazji 50. rocznicy ich immatrykulacji.
Za zgodą autora, prof. dr hab. inż. Stefana Piechnika, em. profesora Politechniki Krakowskiej, specjalność: mechanika ciała stałego, udostępniam czytelnikom portalu brzesko.ws treść tego wykładu, gdyż uznałem, że warto.
Zbigniew Stós WYTRZYMAŁOŚĆ Materiału człowieka Drodzy Jubilaci, Nie bardzo Was zaskoczę, jeśli powiem, że wykład immatrykulacyjny dotyczyć będzie jednego z problemów Wytrzymałości Materiałów (WM) podobnie, jak to miało miejsce pół wieku temu. Tym razem nie ciała stałego, ale wytrzymałości materiału człowieka, a więc także mojej i Waszej. Mam do tego, dość oryginalnego, wykładu pewne przyzwolenie, a mianowicie moją naukową specjalność, a także prof. Tadeusza Kotarbińskiego, którego maksyma, jedna z wielu, brzmi następująco: po siedemdziesiątce człowiek może mówić głupstwa, po osiemdziesiątce może zabierać głos na każdy temat, może, ale nie musi. Na szczęście nic nie powiedział o „90”. Z WM wybrałem dział reologia. Jak pamiętamy jest to nauka o zachowaniu się materiału w czasie. Mówiliśmy w czasie studiów, także o reologii betonu i stali. Przypomnijmy sobie podstawowe terminy opisujące własności, które wykazują te materiały poddane przyłożonym obciążeniom i wpływom zewnętrznego środowiska m.in. pamięć, starzenie, wiek, czas retardacji i relaksacji. Dodam, że w ostatnich latach moich wykładów przynosiłem model, ilustrujący pełzanie i zniszczenie przy pełzaniu stopu metalu, w postaci szubienicy, na której zawieszony był pręt z przyłożonym ciężarkiem. W czasie 1,5 godziny można było obserwować, na stosownej linijce, pełzanie materiału, a pod koniec wykładu zniszczenie pręta w „szyjce”(creep rupture). Podobnymi terminami posługujemy się opisując człowieka poddanego różnym obciążeniom, tak fizycznym, jak i środowiska, jakimi jesteśmy poddawani w pracy i poza nią. Dziś w XXI w. chciałbym zwrócić Waszą uwagę na dwa, najbardziej negatywne, dla naszej wytrzymałości, zjawiska na świecie: Pierwsze, niewymagające definicji, nazywanym językiem medycyny, to hipokinezja, czyli bezruch, której skutkiem, wg statystyk, jest największa śmiertelność. I w tym kontekście kilka słów o sobie. O wieku już wspomniałem, a jaki koń każdy widzi. Do dziś dość skutecznie walczę z bezruchem. Zdecydowanie ułatwia mi to życie na wsi, gdzie 20 lat temu los zmusił, Krzysię (żona profesora - przypis Zb. Stós) i mnie, do emigracji z miasta. Pogórze Wielickie i duży ogród sprzyjają mojej walce. Na Uczelni też mam kibica. Gorąco Was zachęcam do respektowania tego korzystnego działania dla naszej wytrzymałości. Drugie, jest też niezwykle negatywne i dotykające każdego człowieka. Zdefiniowanie i nazwanie tego zjawiska wymaga dwóch zdań wstępu. W XVIII w. E. Kant, a w XXI, prawie równy mu klasą, A. Damasio (dziś, N. Kalifornia; Inst. Brain and Creativity) podobnie zdefiniowali dwa światy, w których żyjemy: świat przyrody (tu jest nasza moralność, a w niej poglądy) rządzony przez prawo natury i świat zmysłów rządzony przez prawo rozumu. Nietrudno zauważyć, że od początku XXI w., w świecie, za sprawą rządzących, zaczyna pełzająco dominować prawo natury. A w szczególności - populizm!. (*) Konsekwencją tego zjawiska jest też dramatyczny podział społeczny – pełzające sortowanie ludzi. Kończąc, muszę dodać, że temat tego mini wykładu miał na celu sformułowanie zarówno apelu, jak i życzeń dla Was, a przede wszystkim dotyczących dnia dzisiejszego. A zatem ad rem! Korzystając z Genius loci, jakim są mury Uczelni, chciałbym Wam najserdeczniej życzyć, abyście w całym dzisiejszym dniu wspomnień zapomnieli o drugim, w tym wystąpieniu, kasandrycznym zjawisku, który nieustannie pełza na całym świecie i dzieli go, co nie wróży dobrze (creep rupture). Dziś, najłatwiejsza droga do tego zapomnienia, to powrót do dawnych, spędzonych tutaj, lat! Bon voyage! Mes amis!
Stefan Piechnik (*) Populizm definiuje się, jako ideologię, w której „lud” jest, jako siła moralnie wyższa.
|