Nieoficjalny Portal Miasta Brzeska i Okolic 
  Home  |   Almanach  |   BBS  |   Forum  |   Historia  |   Informator  |   Leksykon  |   Linki  |   Mapa  |   Na skróty  |   Ogłoszenia  |   Polonia  |   Turystyka  |   Autor  
 

Fatimski pontyfikat św. Jana Pawła II i magiczna cyfra 13-tka  (Marek Białka)  2020-05-23

Fatimski pontyfikat św. Jana Pawła II i magiczna cyfra 13-tka

18 maja 2020 roku, świętowaliśmy setną rocznicę urodzin Karola Wojtyły, który został papieżem, a dzisiaj jest świętym Kościoła powszechnego. Jan Paweł II poprzez swoją posługę, pontyfikat, nauczanie i pielgrzymowanie zostawił nam wspaniały testament duchowy, który rozpoczyna od słów : Czuwajcie i bądźcie gotowi, bo nie wiecie, kiedy Pan Wasz przyjdzie. Alegoryczne znaczenie tych słów, parafrazuje Ewangelia świętego Mateusza (Mt 24:43). „A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o której porze nocy złodziej ma przyjść, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu”.

O tym, jak niezwykłe jest spotkanie z Ojcem świętym, mogłem się przekonać osobiście. Dzięki Opatrzności Bożej, dane mi było dwukrotnie uczestniczyć w spotkaniu z Janem Pawłem II. W grudniu 1997 roku, Polska ofiarowała papieżowi choinkę świąteczną pochodzącą z Księżówki w Zakopanem, która została umieszczona na Placu św. Piotra w Rzymie.

Rzym, 22.12.1997 r.

Z tej okazji do Wiecznego Miasta wyruszyła pielgrzymka narodowa, jako wotum dziękczynne górali za przybycie papieża do stolicy polskich Tatr w czerwcu tego samego roku roku i poświęcenie sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem na Krzeptówkach. Świątynia ta została wzniesiona, jako podziękowanie Bogu za ocalenie życia Ojcu Św. przez Matkę Bożą Fatimską.

Rzym, 22.12.1997 r.

Do dziś ze wzruszeniem wspominam specjalną audiencję w auli Pawła VI, która miała miejsce w sobotę i była zorganizowana tylko dla pielgrzymów z Polski. Audiencje generalne dla pielgrzymów z całego świata odbywają się zwyczajowo we środę. Najbardziej wzruszający był moment ukazania się Ojca świętego w drzwiach auli, poprzedzony dźwiękami muzyki organowej, której brzmienie powoduje dreszcz emocji oraz mimowolnie wyciska łzy. Mimo nie najlepszego stanu zdrowia, papież o własnych siłach przeszedł wzdłuż auli i pobłogosławił polskich pielgrzymów. Na zakończenie nie mogło oczywiście zabraknąć wspólnej modlitwy oraz ulubionej pieśni oazowej pt. „Barka”.

Drugim - nie mniej wzniosłym - momentem mojego spotkania z papieżem, było uczestnictwo we Mszy świętej, podczas której błogosławiona Kinga została ogłoszona świętą. Będąc w zasięgu ołtarza papieskiego w Starym Sączu, w tzw. strefie „0” mogłem z bliska obserwować modlitwę i skupienie Jana Pawła II podczas sprawowanej Eucharystii.

Zanim papież pojawił się na starosądeckich Błoniach, wszyscy w emocjach sięgających zenitu trwali na modlitwie, ponieważ zaledwie dzień wcześniej - z powodu choroby - papież po raz pierwszy nie uczestniczył we Mszy św. na krakowskich Błoniach. Pamiętamy, że niebo nad Krakowem było w tym dniu szare i padał deszcz. Komentatorzy mówili, że "niebo płacze". I właśnie z tego powodu, do końca nie było wiadomo, czy Jan Paweł II przyjedzie do Starego Sącza. To oczekiwanie, modlitwa i niepewność przyjazdu, ukazały mi to „co można było najbardziej w Nim pokochać”. Jak wiemy 16 czerwca 1999 roku papież odwiedził Stary Sącz, odprawił Mszę św. podczas której kanonizował św. Kingę. Tego samego dnia, po południu papież odwiedził rodzinne Wadowice, gdzie mówił o słynnych już dzisiaj papieskich kremówkach.

Kiedy arcybiskup Leonardo Sandri ogłaszał ludowi rzymskiemu i całemu światu komunikat: ”Nasz ukochany Ojciec Święty Jan Paweł II odszedł do domu Ojca”, na kartkach kalendarza widniała data 2.04.2005, a wskazówki zegara chyliły się ku godzinie 21.37. W 85-tym roku życia odszedł Wielki Pasterz – papież Jan Paweł II. W tym momencie cały świat na chwilę zamarł, gdyż ... „umilkło Serce naszych serc”. Każdy na swój sposób – wierzący i nie wierzący – oddał hołd Wielkiemu Człowiekowi i Wielkiemu Papieżowi. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że całe życie i pontyfikat Jana Pawła II było przesiąknięte modlitwą i świętością. Chociaż ostatnio, niektóre środowiska wrogie i nieprzyjazne Kościołowi próbują to podważać i kwestionować.Nie mniej jednak ostatnie chwile życia pokazały, że nie tylko Jego życie, ale również Jego śmierć była niezwykła, przepełniona modlitwą i świętością. Wg relacji osób, które były obecne przy łożu śmierci Ojca Świętego, w godzinie konania miał On wypowiedzieć słowo AMEN. Dla mnie osobiście, jest to bardzo piękne i wymowne zakończenie ziemskiego pielgrzymowania i powrotu "strudzonego Pielgrzyma" do domu Ojca. Myślę, że moje pokolenie urodzone po 1970 roku, powinno dziękować Bogu za wielki dar papieża-Polaka, którego pontyfikat mogło osobiście „doświadczać” w ostatnim stuleciu XX wieku. W czasach dynamicznego rozwoju techniki, cywilizacji oraz kultury, ale jednocześnie w czasach zagubienia i upadku autorytetów, sporów i nieporozumień, powinniśmy „szukać nauczyciela i Mistrza, który przywróci nam wzrok, który pozwoli oddzielić światło od ciemności”. Niewątpliwie takim wzorem i nie kwestionowanym autorytetem jest Karol Wojtyła, który został papieżem a dzisiaj jest świętym Kościoła powszechnego.


Kraków - pod oknem papieskim na Franciszkańskiej
3 kwietnia 2005 (dzień po śmierci JP 2)

Zapewne wszyscy pamiętamy bardzo wymowny moment podczas Mszy św. pogrzebowej, kiedy na trumnie Jana Pawła II została umieszczona przez mistrza ceremonii liturgicznych bpa Pierro Marini’ego otwarta księga Ewangelii. W pewnym momencie, powiewający nad placem św. Piotra wiatr, najpierw przewracał kartki Ewangeliarza, aby wreszcie silniejszym podmuchem całkowicie zamknąć Tę księgę. Na uwagę zasługuje chwila, kiedy nastąpiło to zdarzenie. A mianowicie, stało się to w momencie kiedy diakon śpiewał słowa z Ewangelii wg św. Jana. Jak pamiętamy siła wiatru w tym momencie była na tyle duża, że kardynałom celebrującym Eucharystię podrywało ornaty oraz umieszczone na głowie tzw. piuski. Można zadać sobie pytanie: Jeżeli w tamtym momencie, na placu św. Piotra wiatr był na tyle porywisty, że potrafił zamknąć okładkę Ewangeliarza, który - jak niektórzy wiedzą - trochę waży, ponieważ jest wykonany z materiału w twardej okładce, to dlaczego podmuch wiatru nie zdołał zdmuchnąć na ziemię całej księgi umieszczonej na trumnie? Otóż – w mojej ocenie – jest to kolejny, bardzo wymowny znak, który można odczytać, jako zmianę, ale ... nie koniec życia i nie koniec posługi głoszenia Ewangelii. W prefacji pogrzebowej możemy usłyszeć, że „życie się zmienia, ale się nie kończy i chociaż rozpada się dom doczesnej pielgrzymki, czeka nas przygotowane w niebie wieczne mieszkanie”. W czasie ziemskiego posługiwania biskup Rzymu - zresztą jak każdy inny biskup - był głosicielem Ewangelii. W momencie przyjmowania sakry biskupiej, Karol Wojtyła zapewne musiał wypowiedzieć słowa przysięgi na wierność Ewangelii, która została Mu nałożona na głowę. Moment zamknięcia księgi Ewangelii od podmuchu wiatru, którego byliśmy świadkami w czasie pogrzebu na placu św. Piotra w Rzymie, oznaczał symboliczny koniec ziemskiego etapu głoszenia Ewangelii. Nie był to całkowity koniec, gdyż zaledwie kilka lat od śmierci, papież został beatyfikowany, a następnie kanonizowany. Od tego momentu nie jest już ziemskim głosicielem, ale naocznym świadkiem i uczestnikiem tajemnicy zbawienia, gdyż razem z innymi świętymi może z bliska oglądać oblicze swojego Pana i być orędownikiem naszych próśb i modlitw zanoszonych do Boga.

Przypomnijmy, było to dnia 2.04.2005 o godz. 21.37. Pragnę zwrócić uwagę na pewną konstelację liczb. Zarówno algebraiczna suma cyfr daty, jak i godziny śmierci oraz wieku życia Jana Pawła II wynosi 13. (2+0+4+2+0+0+5=13; 2+1+3+7=13; Jan Paweł II odszedł do Pana w 85-tym roku życia (8+5=13). Uroczystości pogrzebowe zmarłego papieża, rozpoczęły się w dniu 8.04. o godz. 10.00. Jeżeli posumujemy te cyfry (8+0+4+1+0+0+0+0=13), to również otrzymamy wynik równy 13. Chciałbym przypomnieć naszym Czytelnikom, że w wieku 58 lat Karol Wojtyła został wybrany papieżem i rozpoczął swój pontyfikat.. I znowu tutaj widzimy konstelację cyfr sumujących się do 13-tu (5+8=13). Powszechnie wiadomo, że z cyfrą trzynaście wiążą się właśnie objawienia fatimskie, które zaczęły się 13 maja 1917 roku o godz. 17.19 i miały miejsce przez kolejne sześć miesięcy ... 13-go dnia każdego miesiąca. Zamach na życie papieża, którego na placu św. Piotra dokonał turecki zamachowiec Mohammed Ali Agca, również miał miejsce w dniu 13-go maja o godz. 17.19, czyli dokładnie w rocznice objawień fatimskich. Kilka tygodni po zamachu Jan Paweł II powiedział, że „jedna ręka strzelała, a druga prowadziła kierunek lotu kuli". Ta druga ręka to – zdaniem Jana Pawła II – ręka Maryi, której zawdzięcza cudowne ocalenie życia i której zawierzył całą swoją posługę pasterską obierając - jako zawołanie biskupie - słowa św. Ludwika Marii Grignion de Montforta — Totus Tuus (Cały Twój). Dodam tylko jeszcze, że ostatni świadek objawień fatimskich siostra Łucja zmarła również 13 lutego 2005 roku, czyli tego samego roku co zmarł papież.

Od dawna wiadomo, że dla ludzi przesądnych cyfra trzynaście jest liczbą pechową, a piątek jest dniem pechowym. A jeśli już trzynastego wypadnie w piątek, to dla niektórych jest to najwyższe fatum. Niektórzy w ogóle nawet z domu nie wychodzą, aby „nie kusić losu …”. Sam osobiście znam takie osoby. Piątek przez wiele wieków, uznawany był za dzień szatana, bowiem wtedy na skazanych wykonywano wyroki śmierci. W piątek został ukrzyżowany również Chrystus. W trzynastym miesiącu roku księżycowego umierało słońce, a rodziło się zło. Jak się okazuje, obawa przed pechową 13-tką, jest nie tylko polską specyfiką. W wielu krajach z powodu tej liczby, obserwuje się u ludzi niewytłumaczalne zachowania. Prawdopodobnie dzieje się tak ze względu na wiarę w starożytną zasadę, że nadchodząca liczba trzynaście, burzy harmonią jej poprzedniczki, tj. szczęśliwej dwunastki. Babilończycy podczas świąt wybierali trzynastu ludzi będących uosobieniem najważniejszych bogów. Jednego z nich trzymano w samotności - z dala od reszty, aby po ceremonii uroczyście go uśmiercić. 13-tka nie przyniosła też szczęścia Filipowi Macedońskiemu. Został on zamordowany wkrótce po tym, jak dodał swój posąg do dwunastu kultowych posągów bóstw greckich. Także Agamemnon - jeden z bohaterów Iliady - zginął trzynastego dnia miesiąca. We Francji do dziś nie znakuje się domów tabliczkami z numerem „13". We Włoszech natomiast, liczba ta nie występuje w ogóle w różnego rodzaju grach loteryjnych. Na całym świecie w wielu wieżowcach brakuje 13. piętra, a w wielu samolotach nawet nie ma siedzeń z tym numerem. Według przesądów, tego dnia nie powinniśmy się kąpać, kichać, ani zakładać nowej koszuli. Nie powinno się także zaczynać żadnych nowych spraw, interesów, kupować domu, działki czy samochodu. Ale nie wszyscy na świecie boją się 13-tki. Dla Chińczyków czy Indian z Południowej Ameryki, to najszczęśliwsza liczba pod słońcem.

Skoro 13-tka jest niby taka pechowa, to zastanawiam się dlaczego Maryja, jako datę swoich objawień wybrała właśnie ten "pechowy" dzień? Dlaczego konstelacja liczb utworzonych z daty różnych wydarzeń związanych z życiem Jana Pawła II tworzy właśnie sumę trzynaście? Myślę, że jakikolwiek komentarz jest tutaj zbędny, a wszelkie dywagacje są daremne. Po prostu, patrząc na „to wszystko” co się wydarzyło, wniosek jest tylko jeden ... to nie mógł być żaden przypadek (...). 


Myślę, że moje pokolenie urodzone po 1970 roku, powinno dziękować Bogu za wielki dar papieża-Polaka, którego pontyfikat mogło osobiście „doświadczać” w ostatnim stuleciu XX wieku. W czasach dynamicznego rozwoju techniki, cywilizacji oraz kultury, ale jednocześnie w czasach zagubienia i upadku autorytetów, sporów i nieporozumień, powinniśmy „szukać nauczyciela i Mistrza, który przywróci nam wzrok, który pozwoli oddzielić światło od ciemności”. Niewątpliwie takim wzorem i nie kwestionowanym autorytetem jest Karol Wojtyła, który został papieżem a dzisiaj jest świętym Kościoła powszechnego.

Marek Białka
Zdjęcia wykonane klasycznym aparatem fotograficznym.
 

comments powered by Disqus


Copyright © 2004-2024 Zbigniew Stos Wszelkie prawa zastrzezone.
Uwagi, opinie i komentarze prosze przesylac na adres portal.brzesko.ws@gmail.com