Oszczędności
(Społecznik)
2020-06-13
Oszczędności Kampania prezydencka jak widać powoduje, że Pan Burmistrz Tomasz Latocha razem z Wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej Panem Sołtysem Zaleśnym a także radnym Bogusławem Samborem, niestrudzonym obrońcy demokracji, mocno zaangażowani w promocje swoich kandydatów na prezydenta widać zapomnieli, do czego nasze społeczeństwo ich powołało. Parcie na politykę wyższego szczebla niestety powoduje zaniedbania na szczeblu lokalnym, na którym to owi panowie powinni działać. Bo jakże to wytłumaczyć ludziom skoro w nocy prąd wyłączony w latarniach ulicznych, że oni dbają, oszczędzają, troszczą się o bezpieczeństwo społeczeństwa i żeby im wynagrodzić niedogodności w nocy, doświetlają słońce w dzień. Myślę, że Pan Burmistrz z kompanami powinien się mocno zastanowić, czy chce być dla nas, czy chce służyć tutaj, jak to niejednokrotnie podkreślał, czy może traktuje Brzesko jako "głupiego jasia " w pogoni za wysokim stołkiem. Bo widać, że czasu im brak dla nas, ponieważ mocno się prężą na zdjęciach z politykami i światła w dzień nie ma kto gasić, a w nocy ciemności . Tak właśnie ma wyglądać ta oszczędność i ta misja samorządowa? Zdjęcia jednej z ulic w Brzesku w piątkowe popołudnie 12.06.2020 . (Społecznik) Od admina: "Społecznik" trochę przesadził. Gdyby w Brzesku działały kluby PO lub PiS, to ich działacze-samorządowcy pewnie też angażowaliby się w wybory. Ponieważ klub PO już dawno nie istnieje, a klub PiS składa się z kilku osób nie mających perspektyw na przejęcie władzy w Brzesku, stąd oczywista rzeczą jest, że uaktywniły się zielone ludki.
W dwóch sprawach zgadzam się z autorem powyższej informacji. Najbardziej aktywni są tacy, którzy mają w tym swój prywatny interes, i że "doświetlanie słońca w dzień" to zaniedbywanie swoich obowiązków w stosunku do podwładnych. Pan Burmistrz tuż po wygraniu wyborów samorządowych udzielał ślubu swojemu kandydatowi na Prezydenta. Może z racji tych wyborów chce zasłużyć na zostanie ojcem chrzestnym mającego urodzić się w tym roku małego "tygrysiątka"? A może są to strategiczne działania długoterminowe, bo wybory do Sejmu są dopiero za dwa i pół roku? Zbigniew Stós
|