Chodniki czy podróże   (RDN Małopolska)  2006-02-01

Czy 40 tysięcy złotych jakie Brzesko w tym roku wyda na obsługę delegacji zagranicznych to dużo czy mało? Właśnie odpowiedz na to pytanie wywołała spore kontrowersje wśród brzeskich radnych.

Zdaniem niektórych lepiej te pieniądze przeznaczyć na budowę dróg czy pomoc społeczną a nie wydawać na zagraniczne wojaże. Z drugiej strony słuchać głosy, że nie wszystko można przeliczać na materialne rzeczy. Wymiana i zdobywanie doświadczeń też jest ważne. Dla radnej Anny Kądziołki Kukurowskiej kwota przeznaczona na obsługę delegacji zagranicznych jest za wysoka. Jej zdaniem w ogólnie biednej sytuacji w kraju lepiej te pieniądze przeznaczyć na pomoc ubogim, czy wykonanie chodników. Dodaje, że kontakty międzynarodowe trzeba utrzymywać ale za mniejsze pieniądze. Po prostu jak mówi, trzeba ograniczyć wyjazdy. Burmistrz Jan Musiał podkreśla, że miasto ma zobowiązania wobec miast partnerskich. Pieniądze przeznaczane są na wymianę młodzieży oraz zdobywanie doświadczeń. Jego zdaniem te nie są pieniądze wyrzucone w błoto. Wspólne kontakty owocują. W dobie przystąpienia Polski do UE są nie uniknione. Dodaje, że w tym zakresie nie ma żadnej rozrzutności. Brzesko ma podpisane trzy umowy partnerskie z Niemcami, Rumunią i Węgrami.