Dlaczego gminy: Brzesko, Czchów i Iwkowa nie otrzymały
funduszy w II edycji RFIL?
Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych (RFIL) jest zasilany pieniędzmi z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. W sumie Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych wypłaci jednostkom samorządu terytorialnego 12 mld złotych: 6 mld (środki trafiły latem do wszystkich gmin i powiatów w Polsce), 6 mld (środki przydzielane w ramach konkursu – trzeba było złożyć wniosek), w tym 4,35 mld (nabór do 30.09.2020 r. – rozstrzygnięty w minionym tygodniu), 1,65 mld (nabór ruszy wkrótce). Rząd przekazał dodatkowo 250 mln zł z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 dla gmin, na terenie których funkcjonowały PGR-y.
Pierwsze 6 mld zł zostało rozdzielone między samorządy według określonego algorytmu. Pierwszy tzw. nabór nie wymagał podawania konkretnych inwestycji i samorządy same decydowały, na jakie inwestycje chcą przeznaczyć przyznane dotacje. Algorytm rozdziału 6 mld złotych na tym etapie był jasny (zobacz ») i generalnie większość samorządów było zadowolonych. Wnioski w I edycji można było składać od dnia 24 sierpnia 2020 r. do dnia 30 września 2020 r. Poszczególne gminy powiatu brzeskiego otrzymały następujące kwoty (PLN):
Borzęcin 606 522
Brzesko 2 354 187
Czchów 1 050 980
Dębno 2 177 287
Gnojnik 2 182 383
Iwkowa 1 045 875
Szczurowa 1 956 299
Decyzją burmistrza Tomasza Latochy cała kwota otrzymanej dotacji została przeznaczona na finansowanie budowy hali sportowej w Mokrzyskach, z czego nie do końca zadowoleni byli mieszkańcy innych miejscowości (takie sygnały dotarły do mnie pocztą elektroniczną).
Inaczej wyglądała sprawa z drugą pulą środków, w wysokości 4.35 mld zł. Wnioski o dofinansowanie inwestycji samorządowych w ramach RFIL składane były do Kancelarii Premiera za pośrednictwem Wojewody Małopolskiego. Ocena tych projektów dokonywana była w KPRM zgodnie z kryteriami, jakie zostały zdefiniowane w programie. Tu oceną wniosków konkursowych samorządów, czy są zgodne z kryteriami, jakie zostały zdefiniowane w programie, zajmowała się powołana przez Prezesa Rady Ministrów Komisja ds. Wsparcia Jednostek Samorządu Terytorialnego.

Część samorządowców od początku krytykowała zbyt ogólne kryteria, którymi będzie się kierować komisja. Wyrażali obawy, że pieniądze z „puli konkursowej” będą przyznawane uznaniowo.
Po opublikowaniu przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów szczegółowego rozdziału funduszy dla poszczególnych gmin i powiatów, w mediach ogólnopolskich i regionalnych podniosły się krytyczne głosy wskazujące, że w obecnym rozdaniu Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych niektóre samorządy zostały pominięte, np. miasto Bochnia, gminy: Bochnia, Gdów, Niepołomice, Radłów, Wieliczka i wiele innych. Z opiniami tymi nie zgadza się wojewoda małopolski Łukasz Kmita:
- Łącznie dla całej Polski z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych trafi 12 mld zł w kolejnych etapach. Mówienie, że któryś z samorządów nie otrzymał wsparcia, jest nieprawdą. Formuła Funduszu ma charakter hybrydowy, zakładający z jednej strony przyznanie wsparcia wszystkim samorządom, a z drugiej dofinansowanie projektów wyłonionych w konkursie. W dobie walki z epidemią COVID-19 właśnie taka formuła jest najbardziej efektywna z punktu widzenia zapewnienia zrównoważonego rozwoju regionów. Rząd premiera Mateusza Morawieckiego rozbudował szeroki wachlarz narzędzi wspierających samorządy właśnie pod kątem walki z ekonomicznymi skutkami epidemii. W wielu przypadkach to właśnie lokalne inwestycje i projekty będą szansą na ocalenie miejsc pracy. Wszystkich zaś, którzy podają w wątpliwość ideę Funduszu, zachęcam do rzetelnej refleksji i prostej odpowiedzi na pytanie, czy rzeczywiście 116 mln zł to nic?, całosć ».
Samorządom z ziemi brzeskiej z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych przyznano w sumie 19,4 mln zł dotacji (9 miejsce na 19 powiatów), więcej ». Z tej sumy aż 7 mln zł trafi na inwestycje do szpitala w Brzesku. Powiat bocheński otrzymał 7,5 mln zł (18 miejsce na 19 powiatów) a ostatni w tej kwalifikacji jest powiat chrzanowski - tylko 2 mln zł.
Nie wszystkie gminy w powiecie brzeskim otrzymały dofinansowanie na planowane inwestycje, mimo złożenia w terminie wniosków. Należą do nich gminy: Brzesko, Czchów i Iwkowa. We wszystkich tych gminach za sterami stoją członkowie PSL-u.
Gmina Brzesko złożyła cztery wnioski:
- Przebudowa Placu Żwirki i Wigury - 985 000,00 zł (wnioskowana kwota),
- Budowa placu zabaw przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Brzesku - 599 294,00 zł (jw.),
- Budowa wieży widokowej na Wzgórzu Bocheniec w Jadownikach - 1 378 200,00 zł (jw.),
- Budowa skateparku w Parku Leśnym w Brzesku - 993 000,00 zł (jw.).
Gmina Czchów złożyła 3 wnioski:
- Przebudowa i zmiana sposobu użytkowania budynku handlowo – gastronomicznego na inkubator przetwórstwa lokalnego produktów rolnych - 1 150 000,00 zł (jw.),
- Przebudowa i rozbudowa oczyszczalni ścieków w Jurkowie - 5 000 000,00 zł (jw.),
- Budowa parkingu Park&Ride w miejscowości Czchów przy drodze krajowej nr 75 wraz z budową chodników prowadzących z parkingu do przystanków - 2 100 000,00 zł (jw.).
Gmina Iwkowa złożyła dwa wnioski:
- Na budowę sali gimnastycznej w Kątach - 6 056 641,00 zł (jw.),
- Rozbudowa sieci kanalizacji sanitarnej i wodociągowej - 3 980 385,00 zł (jw.).
Żaden z wych wniosków nie uzyskał akceptacji Komisji KPRM.
Opinie, że dotacje przyznawane były według klucza partyjnego, można usłyszeć także od samorządowców i radnych "pominiętych" gmin powiatu brzeskiego.
Jeden z nich napisał do mnie tak: Patrząc na wyniki, widzę wyraźny związek między gminami zarządzanymi przez ludzi związanymi z PiS, a wielomilionowymi dotacjami. Dla mnie schemat jest jasny: gminy z władzami z PiS lub popierającymi PiS dostały miliony (Dębno, Wojnicz, Szczurowa, Gnojnik, Borzęcin), a pozostałe nie dostały nic (Brzesko, Czchów, Iwkowa). A to nie są prywatne pieniądze partyjne, tylko nasze podatki.
Inny też jest rozgoryczony: Wynik konkursów zawsze zawierały jasne kryteria i odniesienia się do nich w punktacji. W tym konkursie nie opublikowano listy rankingowej. Nikt nie wie, ile kto ma punktów i za co. Nie ma żadnej informacji zwrotnej, dlaczego dofinansowanie dostały te, a nie inne projekty. W każdym – nawet najprostszym – naborze jest ocena formalna, ocena merytoryczna i lista rankingowa. Tu nie było nic. Gdyby ocenianie było uczciwe i merytoryczne, to powinniśmy otrzymać informację o odrzuceniu wniosków. A w niej konkretne powody i możliwość złożenia odwołania do wskazanej instytucji. Tak było we wszystkich wcześniejszych naborach.
Z opiniami tymi nie zgadza się posłanka Józefa Szczurek-Żelazko: - Jak wynika z wykazu opublikowanego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, w przypadku Powiatu Brzeskiego beneficjentami zostały gminy czy też powiat, którymi Zjednoczona Prawica nie zarządza, wiec stawianie tezy o ew. politycznym doborze beneficjentów jest nieuzasadnione.
Są i też tacy, którzy mają inne spojrzenie na zaistniała sytuację: Dlaczego gmina Brzesko nie dostała żadnej dotacji z wrześniowej edycji Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych? Czyżby wnioski były źle napisane? Chyba raczej nie, bo przecież burmistrz wszem i wobec chwali się, że wszelkie sukcesy przy dotychczasowych dotacjach to zasługa dobrze napisanych i umotywowanych wniosków sporządzonych przez pracowników UM Brzesko. Z kolei, jak czytam, jakie kryteria były brane pod uwagę przy ocenie wniosków (patrz zdjęcie powyżej – przyp. Zb. Stós), to skłaniam się do tego, aby twierdzić, że gmina Brzesko słusznie została odrzucona. Zadania, o dofinansowanie których wnioskowała Gmina Brzesko, w mojej ocenie nie spełniały tych kryteriów. Krótko mówiąc: budowa placu zabaw, budowa wieży widokowej, budowa skate parku, a nawet przebudowa placu Żwirki i Wigury, to wszystko są fanaberie burmistrza o charakterze konsumpcyjnym, nastawionym na poklask wyborców, a przecież bez tych „przyjemności” w okresie covidu można żyć. Żadne z zadań wnioskowanych o dofinansowanie przez Gminę Brzesko nie ma charakteru użyteczności dla realnej poprawy poziomu życia mieszkańców. Proszę porównać sobie z wnioskami pozostałych gmin i jak się to ma do ww. kryteriów:
Gmina Szczurowa: Rozbudowa budynku szkoły o pełnowymiarową sale gimnastyczną,
Gmina Borzęcin: Rozbudowa sieci wodociągowej, przebudowa i rozbudowa remizy OSP,
Gmina Dębno: remont dróg gminnych, budowa kanalizacji sanitarnej,
Gmina Gnojnik: rozbudowa sieci wodociągowej, modernizacja oczyszczalni ścieków.
Autor powyższej wypowiedzi nie do końca ma rację, bo jak napisałem powyżej, Gmina Iwkowa wnioskowała o dotacje na rozbudowę sieci kanalizacji sanitarnej i wodociągowej oraz budowę sali gimnastycznej, a gmina Czchów miedzy innymi na przebudowę i rozbudowę oczyszczalni ścieków.
Poza tym niektóre gminy, którym przyznano środki z RFIL, również planują je wydać na sfinansowanie budowy skateparków, np. Gmina Ochotnica Górna (utworzenie wielopokoleniowej przestrzeni spotkań przeznaczonej dla młodych: skate park, park linowy, ściana wspinaczkowa, odnowa płyty istniejącego boiska i ogrodzenia), Gmina Bystra Sidzina (budowa placu sportowo-rekreacyjnego. W skład inwestycji wchodzi budowa siłowni terenowej, placu sprawnościowego wraz z infrastrukturą do street workoutu, skateparku z rampą, toru) czy Gmina Stryszów (modernizacja obiektu rekreacyjnego LKS CHEŁM Stryszów poprzez budowę toru BMX, skateparku, oświetlenia).
Nie jest też prawdą, to co powiedziała w jednym z wywiadów posłanka Urszula Rusecka – że odrzucane były te wnioski, które nie zakładały wkładu własnego gmin, tylko finansowanie w 100% z rządowych środków. Gdyby tak rzeczywiście było, to byłby to dobry argument na odrzucenie wniosków np. złożonych przez gminę Brzesko, ale patrząc na zestawienie przyznanych funduszy tylko w województwie małopolskim, łatwo można wskazać wiele pozytywnie rozpatrzonych wniosków, w których przyznane fundusze stanowią 100% planowanych inwestycji.
Jak napisał jeden z moich czytelników - Ze wszystkich "poszkodowanych" gmin najmniej powodów do narzekania powinna mieć gmina Brzesko. Gdyby dodatkowa kasa trafiła jeszcze do samego miasta, to chyba pół Małopolski szlag by trafił, bo jakby nie patrzyć, szpital zlokalizowany w mieście otrzymał 7 mln złotych, w tym 2 mln na zakup tomografu komputerowego. Ci, którzy najgłośniej teraz gardłują o tym, że podział był polityczny, nie pamiętają, jak w „dyplomatyczny” sposób Urząd Marszałkowski wysyłał niewygodne wnioski na listę rezerwową. Zresztą skoro kumple brzeskiej OdNowy tak ostro ostatnio „j… pis” (przy cichym przyzwoleniu koleżanek i kolegów z samorządu), to teraz mają chyba to, czego oczekiwali.
Prawda jak zwykle leży pośrodku i jestem pewien, że każdy z czytelników ma własną odpowiedź na tytułowe pytanie.
Zbigniew Stós
P.S. Właśnie ruszył kolejny nabór, który potrwa od 10 do 28 grudnia.