Zawrotne tempo prac Komisji Statutowej przy RM w Brzesku
(Obserwator)
2021-02-15
Zawrotne tempo prac Komisji Statutowej przy RM w Brzesku. Temat Komisji Statutowej poruszany był na tymże portalu co najmniej kilka razy. Jako pierwszy pisał chyba o tym pan Administrator we wrześniu 2020 r., który zwracał uwagę, że od czasu powołania tej komisji w dniu 21 czerwca 2019 roku nie zebrała się ona ani razu, a radny Karol Mróz, Przewodniczący Komisji, nigdy nie złożył sprawozdania z jej działalności, oraz o tym, że komisja nie miała planu pracy i nie sporządzała protokołów z posiedzeń. Było też zapytanie czy "za nic nierobienie" przewodniczący komisji statutowej, jako jednej z komisji stałych, pobiera wynagrodzenie. Radny Mróz zareagował na wyrażone w artykule wątpliwości i na kolejnej sesji odczytał oświadczenie, z którego wynikało, że "Komisja zebrała się oficjalnie jeden raz (...), a nieoficjalnie aż 11 razy." Te "robocze" spotkania członków Komisji Statutowej, czyli radnego Karola Mroza - przewodniczącego Komisji Statutowej, Anny Lubowieckiej - wiceprzewodniczącej Komisji Statutowej i przewodniczącej Komisja Skarg, Wniosków i Petycji oraz członka zwyczajnego komisji Marii Kądziołki - przewodniczącej Rady Miejskiej, odbywały się "poza godzinami pracy,(...) czasami są to weekendy", czytaj ». Tematem pracy Komisji Statutowej zainteresował się także pan Marcin Ciurej, jeden z radnych opozycyjnych, który w tej sprawie dopytywał się na jednej z sesji Rady Miejskiej w Brzesku ubiegłego roku.
Również na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Brzesku w dniu 27 stycznia 2021 r. omawiany był temat pracy tej komisji. Co prawda w punkcie porządku obrad „przyjęcia planów pracy komisji Rady Miejskiej w Brzesku na rok 2021” pierwotnie nie był ujęty temat tej komisji, ale na wniosek pani przewodniczącej Marii Kądziołki został on dopisany. W toku dyskusji radny Jarosław Sorys zapytał nie tylko o plan pracy tej komisji, ale również o zakres czasowy prac związanych z aktualizacją statutu. Na to pytanie odpowiedzi udzieliła prowadząca obrady pani przewodnicząca Maria Kądziołka, która powiedziała, że „co miesiąc a czasami nawet dwa razu w miesiącu spotykamy się i analizujemy statut. Teraz łącznie już z radcami prawnymi urzędu (…). Comiesięcznie analizujmy wszystkie zapisy, wszystkie zmiany. Chcemy przygotować na komisje już taki statut przygotowany, żeby na komisjach mogły trwać dyskusje”. Słuchaj wypowiedzi w 3h 8 min 15s., tutaj » W dalszej części obrad sesji, w punkcie dotyczącym planu pracy komisji statutowej, wypowiedział się jej przewodniczący radny Karol Mróz: „jak wiemy, statut musi być spójny z obowiązującymi przepisami prawa. Jeśli my już przygotujemy wstępny projekt a Rząd przyjmie jakąś nową ustawę do której będziemy musieli się ustosunkować, więc wtedy też ten czas się wydłuży. Ciężko jest określić stricte, że będzie to w maju, czerwcu a może w kwietniu. Żeby rada mogła pracować nad nim, będziemy chcieli to zrobić jak najszybciej. Możliwe, że już w połowie roku albo po przerwie wakacyjnej uda się nam wstępny ten projekt przygotować i przedstawić go komisjom rady miejskiej, żeby się mogły z nim zapoznać a później żeby mogła na sesji już procesować nad nim”. Słuchaj wypowiedź radnego 3h i 9 min. 50s., tutaj » Po pierwsze, chciałem zwrócić uwagę panu radnemu Karolowi Mrozowi a zarazem przewodniczącemu Komisji Statutowej, że w polskim ustroju politycznym Rząd (czytaj: Rada Ministrów) nie przyjmuje żadnej ustawy. Póki co, organem władzy ustawodawczej jest Sejm, który uchwala wszystkie ustawy. Tak na marginesie wyjaśnię, że Rada Ministrów może wydawać jedynie rozporządzenia, ale nigdy nie przyjmuje ustaw. Wydaje się, że osoba kierująca pracami tak ważnej komisji powinna chyba takie rzeczy nie tylko wiedzieć, ale również powinna znać kompetencje poszczególnych organów i trójpodział władzy Rzeczypospolitej Polskiej, skoro sama zasiada w lokalnym „parlamencie”. Po drugie, Rada Miejska nie będzie nad niczym procesować tylko raczej procedować, chociaż, obserwując przebieg ostatniej sesji, to wszystko jest możliwe. Skoro tak wiele mówi się o statucie gminy Brzesko, a także o rozmiarach prac i dosyć odległym horyzoncie czasowym koniecznym do przedstawienia radnym jego nowelizacji, tak z czystej ciekawości zaglądnąłem do jego aktualnej treści, która jest ogólnie dostępna w BIP Urzędu Miejskiego w Brzesku. Jak powszechnie wiadomo, Komisja Statutowa działa od początku kadencji samorządu, czyli już ponad dwa lata. Pani przewodnicząca mówiła na sesji, że „co miesiąc a czasami nawet dwa razu w miesiącu spotykamy się i analizujemy statut”.
Przy tak imponującym tempie prac wydawać by się mogło, że wszystko jest na bieżąco analizowane. Otóż, co się okazuje ? Proszę samemu zobaczyć „aktualne” treści zapisów niektórych paragrafów statutu Gminy Brzesko (wg stanu opublikowanego na stronie Urzędu Miejskiego w Brzesku w zakładce BIP, czytaj »). Jeżeli wiarygodność pani przewodniczącej Marii Kądziołki w sprawie miejsca jej zamieszkania jest taka sama jak informacja o częstotliwości posiedzeń komisji statutowej, na której wnikliwie pod okiem radców prawnych Urzędu analizują treści zapisów Gminnego Statutu i dziwnym trafem nie dostrzegają tego, że system oświaty w Polsce zmienił się już dwa lata temu, to nie mamy o czym mówić. Skoro Komisja spotyka się dwa razy w miesiącu i nie dostrzega tego, że gimnazja nie funkcjonują już od września 2018 roku, zaś szkoły podstawowe są ośmioklasowe, a nie – jak brzmi nadal statutowy zapis – sześcioklasowe, to gdzie tu jest wiarygodność członków tej komisji? Jak można nie zauważyć, że kadencja władz samorządowych od ostatnich wyborów wynosi już pięć lat, a nie, jak było dotychczas, cztery lata. A może oni w ogóle nie czytają statutu, tylko posiłkują się jego streszczeniem? W dobie pandemii, gdzie dominuje zdalny system, wcale bym się nie zdziwił, gdyby zamiast wersji drukowanej statutu oglądali jego ekranizację. Jeżeli taka jest rzetelność pracy owej Komisji to … ja dziękuje. Nie mam więcej pytań. Z przerażeniem śledził będę prace nad zmianami naszej lokalnej „konstytucji”. Dotychczas myślałem, że w naszym mieście „Pinokio” jest tylko jeden, ale jak się okazuje … może być ich znacznie więcej. (Andrzej Mleczko, FB») Obserwator (ndwr)
|