Rozmowa z wójtem Borzęcina, Januszem Kwaśniakiem
- Budżet gminy jest już gotowy. Od lat tutejszy samorząd sporo inwestuje. A w tym roku?
- Będzie podobnie. Faktem jest, że od kilku lat na inwestycje przeznaczamy lwią część naszych wydatków. Zamierzamy wydać na inwestycje blisko cztery miliony złotych. To sporo, bo co czwartą złotówkę wydajemy na ten cel, dokładnie ponad 26 procent. Mowa o wersji pesymistycznej, gdyż jest spora szansa, że ta kwota może wzrosnąć znacząco o ponad 1,1 miliona złotych. Wniosek gminy Borzęcin, dotyczący modernizacji dróg gminnych, został zakwalifikowany do dofinansowania i znajduje się na liście rezerwowej Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Jeśli się "załapiemy", to w tym roku gmina na inwestycje wyda blisko 5 mln złotych, prawie co trzecią złotówkę. Bedzie to jeden z największych wskaźników w Małopolsce. Gmina odda także do użytku kilka nowobudowanych i zmodernizowanych obiektów: wodociąg w miejscowości Łęki, budynek wielofunkcyjny w Bielczy, remizę strażacką w Bielczy, budynek garażu OSP w Przyborowie, halę sportową przy Zespole Szkół w Przyborowie, Dom Wiejski w Warysiu oraz Dom Ludowy w Borzęcinie ze zmodernizowanym centrum wsi. Wiele wskazuje też na to, że przy dofinansowaniu z Unii Europejskiej zmodernizowane zostaną drogi "Czarnawa", "Jagniówka" i "Granice - Waryś".
- Inne plany?
- Jest ich sporo. To nie wszystko co do tej pory wymieniłem. W naszych planach jest również budowa wodociągu w miejscowości Borzęcin, termomodernizacja Szkoły Podstawowej w Borzęcinie Górnym, remonty w niektórych szkołach, na przykład w Przyborowie i Łękach oraz w przedszkolu w Borzęcinie Górnym, budowa Domu Pomocy Społecznej w Borzęcinie, ogrodzenie boiska sportowego w Borzęcinie Dolnym, dobudowa oświetlenia ulicznego oraz prace przygotowawcze dla kanalizacji gminy Borzęcin.
- Sporo mówi się owalorach turystycznych gminy. Warto tutaj przyjeżdżać?
- Co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości, zresztą ci wszyscy, którzy nas odwiedzili, przyjeżdżają tutaj chętnie. Rozwój turystyki i agroturystyki to jeden z kierunków rozwoju naszej gminy. Z rozwojem agroturystyki, jako alternatywnego źródła dochodu dla rolników, nasza gmina wiąże ogromne nadzieje. A aututy? Jest ich sporo: uwarunkowania przyrodnicze gminy, piękne lasy, stawy, łowiska specjalne, które już dzisiaj cieszą się dużym zainteresowaniem. Bez wątpienia tym co sprawi, że wzrośnie atrakcyjność turystyczna gminy są akweny, które - jak pewno niektórzy się domyślają - powstają na bazie wyrobisk pożwirowych. Chodzi o blisko 150 hektarów. Tereny te musimy uzbroić w odpowiednią infrastrukturę. Gmina Borzęcin stworzy ofertę dla zainteresowanych wypoczynkiem nad wodą oraz wędkarzy, szczególnie w sezonie, tym bardziej że ciągle w regionie dostrzegamy spory deficyt tego typu miejsc i obiektów. Mamy już 10 gospodarstw agroturystycznych z tradycją.
- Ale wszyscy nie znajdą zatrudnienia w agroturystyce. Co z pozostałymi? Czy gmina jest przyjazna inwestorom?
- Zdecydowanie tak. Gmina oferuje blisko 40-hektarowy obszar gruntu zlokalizowanego w Borzęcinie Borku. Mogą tam być inwestycje przemysłowe. Preferujemy takie, które nie byłyby uciążliwe dla środowiska naturalnego. Już dzisiaj inwestorzy mogą liczyć na preferencje w zakresie podatków i opłat lokalnych dla podmiotów inwestujących w nowe miejsca pracy. Mamy nadzieję, że obszar ten zostanie w najbliższych latach zagospodarowany. System podatków został tak opracowany, by na największe ulgi mogli liczyć ci, którzy zatrudnią jak najwięcej osób.
- Przyznam, że brzmi nieźle. Ale gdzie dowody, że ma to rację bytu?
- Nasza oferta zyska na atrakcyjności, kiedy zostanie wybudowana autostrada A4. Istotny jest też remont drogi wojewódzkiej z Brzeska przez Borzęcin do Szczurowej. Ci, którzy u nas zainwestowali nie żałują.
Rozmawiał: Mirosław Kowalski