Czy będzie lepiej na SOR-ach?  (RDN Małopolska - wro)  2006-02-09

Czy będzie lepiej na SOR-ach? W Polsce jest ich 150 potrzeba drugie tyle. Mowa o Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych. Ostatnie lata nie należały do najlepszych. Były one niedofinasowane. Wiele oddziałów miało być zamknięte. Pojawiło się jednak światełko w tunelu. Rząd po katastrofie Katowicach obiecał, że da więcej pieniędzy na ratownictwo medyczne. Taką decyzję z wielką radością przyjęli dyrektorzy szpitali. Na odział ratunkowy trafiają pacjęci poszkodowani w wypadkach a także z nagłymi zachorowaniami. Nidy nie można przewidzieć ilu w danym miesiącu zostanie przyjętych. Za to personel medyczny musi być w pełnej gotowości - mówi Krzysztof Rrębiasz zastępca dyrektora brzeskiego szpitala. Niestety przez ostatni czas Narodowy Fundusz Zdrowia co roku chciał ograniczać środki na ten cel. Brzeski szpital po długich negocjacjach dostał na ten rok więcej pieniędzy. Jednak to za mało, bo SOR-y są kosztowne. Ale identyczne problemy mają dyrektorzy, którzy w swoich szpitalach mają Odziały Ratunkowe. Antoni Róg dyrektor z Limanowej mówi, że w tym zakresie musi się coś zmienić. Dzisiaj paradoksalnie Szpitalny Oddział ratunkowy nie dostaje za ilość przyjętych pacjentów, tylko za ilość posiadanych łóżek. Jak mówi Marek Chaber, prezes Stowarzyszania Szpitali Małopolskich, właśnie to należy zmienić, organizacja będzie walczyła o zmianę tych przepisów. Dlatego wielką nadzieją przyjęto obietnice rządu, że na ratownictwo medyczne będzie więcej pieniędzy. Dzięki temu być może nie będzie trzeba likiwodwać SOR-ów, a przybędą następne.