Kto zapłaci za śmieci?
(RDN Małopolska - wro)
2006-02-13
Czy nowa ustawa znów wprowadzi zamęt, jeśli chodzi o śmieci? To pytanie zadają sobie władze Brzeska. Od kilku lat z wielkim trudem wprowadzano segregację odpadów. Gdy już można mówić o sukcesie to cały wysiłek może iść na marne. Nowa ustawa narzuca na firmy zajmujące się gospodarką śmieciową obowiązek prowadzenia segregacji. Jednak nic nie mówi, kto za to ma płacić. Władze obawiają się, że jeśli będą musieli robić to mieszkańcy to przestaną segregować odpady. Dokładnie mija pięć lat jak w Brzesku pojawiły się pojemniki do segregacji śmieci. Te lata nie były zmarnowane. Teraz można mówić o sukcesie. Mieszkańcy chętnie segregują odpady – twierdzi Janusz Filip, prezes BZK. Mieszkańcy przekonali się do segregacji bo to się opłaca. Za wywóz tych śmieci się nie płaci. Jednak za obiór papieru, szkła czy metalu musi ktoś zapłacić. Sprzedaż tych surowców nie pokrywa kosztów zbiórki. Budżet miasta, dlatego dopłaca do tej operacji. Wprowadzana z wielkim trudem selektywna zbiórka odpadów może spełznąć na niczym. Wszystko za sprawą nowej ustawy. Nie reguluje ona, kto ma dopłacać za wywóz posegregowanych odpadów. Bogdan Dobranowski, zastępca burmistrza Brzeska obawia się, że jeśli za to zapłacą mieszkańcy to przestaną oni segregować śmieci. Jeśli w tej kwestii nic się nie zmienni znów pojawią się góry śmieci. Zamiast być wykorzystane trafią na zwykłe wysypisko.
|