Poświęcenie sztandaru Ochotn. Straży Pożarnej w Brzesku
(bap)
1926-08-08
Poświęcenie sztandaru Ochotn. Straży Pożarnej w Brzesku Ochotnicze Straże Pożarne wojew. Krakowskiego poczynają wyrabiać sobie należyte miejsce w społeczeństwie. Po dziejowym okresie wielkiej pożogi światowej Straże ochotnicze pracują wytrwale i niezmordowanie w swoich pożytecznych organizacjach, pomni ewangelicznego przykazania miłości bliźniego i jego ratunku w potrzebie. Ci ludzie niosą chętnie niosą pomoc każdemu w każdemu nieszczęściu, stają dzielnie do walki z tym czającym się ustawicznie wrogiem wewnętrznym, któremu na imię :pożar ! Dziś niema prawie wioski – nie wspominając już o miastach i miasteczkach – gdzieby brakło tak bardzo pożytecznej organizacji jaką jest Ochot. Straż Pożarna. Pod sztandarem miłości i zgody łączą się te karne drużyny do wspólnej ideowej pracy, mając na ustach hasło:” zgoda buduje, a nie zgoda rujnuje” Byłem świadkiem takiego uroczystego poświęcenia sztandaru Ochot. Str. Poż w Brzesku, w połowie września, z czego przekonałem się że Straż Poż. to nie pusty frazes, to nie humbuk, ale armia karna, świadoma swego celu i obowiązku. Piętnaście plutonów Ochotn. Str. Poż. Zjechało do Brzeska, z różnych stron, mianowicie: Słotwina-Brzeska, Bochnia z P. nacz. Chmielińskim na czele, Borzęcin Górny i Dolny , orkiestrą własną, Jasień, Jadowniki, Kolanów z P. nacz.Tokarzem i p. Pachułą, Lipnica dolna i murowana, Radłów, Tarnów z P. Gargasiem, naczelnikiem Straży zawodowej – przybyła także straż kolejowa: dalej Tymowa, Uszew, Gosprzydowa, prawie wszyscy ze sztandarami. Uroczystość rozpoczęła się solennem nabożeństwem, które odprawił ks. J Opoka w kościele parafialnym w Brzesku. Po nabożeństwie uformował się długi zastęp straży pod kościołem, poczem ruszono pod komendą p. nacz. Chmielińskiego przy dźwiękach orkiestr strażackich do ogrodu Sokoła. Po drodze odbyła się defilada drużyn przed władzami rządowemi i strażckiemi. W Sokole przemawiali do zebranych bardzo licznie mieszczan brzeskich p. Dr. Brzeski i zastępca starosty p. Jasiewicz Aleks, podnosząc znaczenie straży pożarnych, zachęcając społeczeństwo do ochotnego popierania wspomnianej placówki. Po nich wyszedł na trybunę prezes Ochot.Str. pożarnej oraz prezes Sokoła p. Dr Cyga z Brzeska, a kiedy zaczął mówić, cisza zaległa dookoła. Głos jego donośny płynął ponad to morze głów i trafiał do każdego, bo mowca złocisty sercem mówił – bo On umiłował gorąco ideę strażacką i dla niej pracuje całą duszą, całem swem szlachetnem sercem,zaco też każdy, kto raz pozna, nie zapomni nigdy tej pięknej a zacnej postaci, lecz ukocha go na zawsze. Straż Pożarna w Brzesku, mając takiego protektora jkim jest Dr.Cyga, może spodziewać się jak najpiękniejszych owoców pracy i rozwoju. Imieniem Związku Str. Poż. wojew. krakowskiego przemawiał wiceprezes tegoż p. J. Kuc z Bochni. Powiedział krótko po żołniersku, nawiązując mowę swoją do okoliczności poświęcenia sztandaru – poczem wręczył go w ręce chorążego, odebrawszy od niego przysięgę. Następnie udekorował piersi zasłużonych strażaków znakami za wysługę lat a mianowicie;pp.Mercika, nacz,Dutka St. Bednarskiego L.. Bednarskiego Ant. Matlasia i Sowińskiego. Po skończonej uroczystości Komitet Podejmował bardzo gościnnie Komitet podejmował bardzo gościnnie zgromadzonych gości w Sali Sokola, gdzie wznoszono toasty na część p.Kuca, Dr. Cygi Dr.Brzeskiego i wielu innych. Pieśnią Marji Konopnickiej.” Nie rzucim ziemi” zakończono tę piękną uroczystość! Szczęść Ci Boże, Strażacka Braci Robert Rydz. Źródło „Nasz Głos” nr.44, 8.08.1926 str. 2 i 3 (Pisownia oryginała) Nadesłał Tadeusz Drabant 27 września 2021 r.
|