Jak można było doprowadzić dworek do kompletnej katastrofy?
(Zbigniew Stós)
2021-10-18
Jak można było doprowadzić dworek do kompletnej katastrofy? Temat "Dworku w Okocimiu" pilotuję na portalu brzesko.ws od września 2005 roku. Krótki opis budynku, plan sytuacyjny i rzut parteru otrzymane dzięki uprzejmości Pana Krzysztofa Bigaja, a także zdjęcia Pawła Nowaka przedstawiające stan budynku w 2005 roku zobaczyć można tutaj » W lipcu i wrześniu 2008 roku temat powrócił w rozmowach, jakie przeprowadziłem z burmistrzem Grzegorzem Wawryką, czytaj » oraz z Franciszkiem Brzykiem - Prezesem Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Okocimskiej, czytaj ». Tematem tym zajął się także Jacek Filip w artykule - "W sprawie listu otwartego pana A. Krupińskiego dotyczącego dworku w Okocimiu". W październiku 2010 roku zwróciłem się z prośbą do Franciszka Brzyka, aby wypowiedział się na temat realizacji planów, o których opowiadał we wrześniu 2008 roku (patrz link do wywiadu powyżej). Niestety, do dzisiaj nie otrzymałem odpowiedzi. Czytelnicy, którzy oglądali wydanie "Kroniki Krakowskiej TV" w dniu 15 października 2010 roku, mieli okazję zapoznać się z kilkuminutowym materiałem red. Łukasza Wrony na temat niszczejącego dworku w Okocimiu. W skrócie z wypowiedzi przedstawionych w tym materiale wynikło, że: - Gmina nie ma pieniędzy, więc przy nim nic nie robi. Jednocześnie zaproponowała konserwatorowi zabytków, żeby wydzielić teren wokół dworku i niech go sobie konserwator "konserwuje" (do dziś żaden inwestor nie wyraził chęci nabycia tej ruiny), a resztę terenu gmina by sprzedała.
- Sprawa nawet oparła się o Ministerstwo Kultury, ale konserwator nie chce słyszeć o podziale. Głos zabrali Franciszek Brzyk, Katarzyna Pacewicz i przedstawicielka konserwatora. Dwoje pierwszych powiedziało, że coś z tym fantem trzeba zrobić, pani konserwator, że obowiązek dbania o stan zabytku spoczywa na gminie.
- Po przelaniu z pustego w próżne przez występujących red. Wrona zakończył komentarzem, że jeszcze trochę czasu i wszystko stanie się bezprzedmiotowe.
Temat dworku powrócił ponownie w listopadzie 2011 roku dzięki tekstowi i zdjęciom Magdaleny Smolskiej-Kwinty "Co zostało z dworu w Okocimiu…" Od czasu, kiedy wszyscy deklarowali, że coś zrobią z dworkiem, minęło 13 lat. Jak widać na poniższych zdjęciach, skończyło się jak zwykle na chęciach. Dworek w Okocimiu 5.10.2021 r. fot. Magdalena Smolska-Kwinta Autorka zdjęć tak skomentowała istniejący stan dworku: Jest we mnie narastająca frustracja, że społeczeństwo nam zdziczało! Nie dba o przeszłość, choć tak wiele o niej mówi. Taki obiekt powinien być chlubą i dumą miejscowości, powinien służyć ludziom jako izba muzealna, miejsce spotkań z historią, nawet jako mały lokalny ośrodek kultury. Obawiam się, że jednak tego nie doczekamy, rozpadnie się do cna, a potem przyjdzie walec i wyrówna. Bardzo to jest przykre, bardzo."
Zdjęcia pokazują, że w tej chwili nie ma mowy o żadnym remoncie. Obiekt nadaje się do rozbiórki i zdaje się, że o to gminie chodziło. Jedynie na co stać było gminę przez te wszystkie lata to ogrodzenie terenu i zamontowanie tabliczki z napisem "Obiekt grozi zawaleniem".
Zbigniew Stós
|