Presja ma sens; "Klimkówka" będzie służyć mieszkańcom Jasienia.
(Zbigniew Stós)
2021-11-04
Presja ma sens; "Klimkówka" będzie służyć mieszkańcom Jasienia.
Dobre wieści napływają z Jasienia. Po trzech latach utarczek z mieszkańcami Jasienia i doprowadzeniu do rezygnacji z funkcji Sołtysa Moniki Rożek, Leszek Klimek - radny miejski i były wieloletni sołtys Jasienia a także Prezes Zarządu OSP w Jasieniu, w końcu został zmuszony panującą atmosferą we wsi do złożenia w dniu 25 października pisma o rozwiązanie wieloletniej umowy użyczenia przez Gminę i Miasto Brzesko dla OSP w Jasieniu budynku przy remizie strażackiej czytaj», która to umowa była skrzętnie ukrywana i wydawała się niemożliwa do podważenia. Warto w tym miejscu przypomnieć tło konfliktu, jaki od paru lat narastał w Jasieniu.
Otóż, na podstawie umowy podpisanej na 24 lata w 2016 roku, przedmiotowy budynek strażacy traktowali jak swoją własność. Po wycofaniu się w 2018 roku z ubiegania o ponowny wybór na sołtysa Jasienia, Leszek Klimek robił wiele, aby utrudnić dostęp nowo wybranej sołtys Monice Rożek i młodzieży Jasienia do pomieszczeń znajdujących się w budynku. Apele Moniki Rożek do burmistrza Tomasza Latochy, aby ten wpłynął na radnego Klimka i Prezesa Zarządu OSP w jednej osobie, i ewentualnie zerwał umowę podpisaną przez poprzedniego burmistrza ze strażakami z Jasienia, niewiele dały. Burmistrz kilkakrotnie wypowiadał się w tej kwestii na sesjach rady miejskiej, umywając ręce, twierdząc, że w tej sprawie nic nie może zrobić. Efektem działań Leszka Klimka i przy biernej postawie burmistrza, była rezygnacja w roku 2020 Moniki Rożek z pełnienia funkcji sołtysa, więcej ». Pisałem o tym także w artykule zatytułowanym "Klimkówka". W dniu 15 listopada 2020 roku miały odbyć się wybory uzupełniające na sołtysa sołectwa Jasień. Plotka, jakoby Leszek Klimek miałby być jedynym kandydatem, czytaj », nie sprawdziła się. Jedynym kandydatem był radny miejski Zbigniew Łanocha i na podstawie Statutu Sołectwa został sołtysem, bez konieczności głosowania nad jego kandydaturą. Niestety, jak się okazało, zmiana sołtysa nie miała wpływu na apodyktyczne zachowanie Leszka Klimka. Podobnie jak wcześniej Monika Rożek, również nowy sołtys Łanocha sygnalizował na sesjach rady miejskiej o dalszych kłopotach z dostępem do budynku.
Wydawało się, że do końca kadencji obecnej rady miejskiej nic się nie zmieni. A jednak wydarzenia nabrały rozpędu po zebraniu wiejskim w Jasieniu w dniu 26 września 2021 roku. Z informacji, jakie otrzymałem od uczestników tego zebrania (potwierdzone przez kilka źródeł), na zebraniu pojawiły się 83 osoby. Co takiego stało się na zebraniu, o czym warto napisać? Według relacji uczestników zebrania, burmistrz dotarł nieco spóźniony, kiedy obrady już trwały w drugim terminie zebrania, gdyż na pierwszy termin nie było wymaganego kworum. Przy pełnej sali, formalny wniosek złożył pan Leon M., wnioskując o przeznaczenie budynku przy ul. Mazurkiewicza 37 na rzecz wszystkich mieszkańców wsi. Po uzasadnieniu wniosku, głos zabrało kilku mieszkańców, proponując między innymi, aby tzw. dom ludowy podlegał MOK-owi. Ustosunkowując się do wypowiedzi mieszkańców, burmistrz Tomasz Latocha poinformował, że Urząd pracuje nad nową umową i że budynek będzie służył wszystkim mieszkańcom: sołtysowi, Radzie Sołeckiej, KGW, strażakom OSP, młodzieży, seniorom, Akcji Katolickiej i innym stowarzyszeniom. Prywatny najem będzie odpłatny do Gminy. Po zakończeniu w/w dyskusji i wyjaśnieniach burmistrza członkowie zebrania w głosowaniu podjęli uchwałę o przeznaczeniu budynku na rzecz całej społeczności Jasienia. Kolejną niespodzianką na zebraniu był afront, jaki spotkał Tomasza Latochę ze strony mieszkańców Jasienia. Burmistrz przybył na zebranie z zamiarem zrobienia prezentacji swoich osiągnięć po trzech latach sprawowania funkcji. Przed rozpoczęciem prezentacji jeden z członków zebrania wstał i zwrócił się do burmistrza tymi mniej więcej słowami: "my sobie nie życzymy, aby robił pan tutaj kampanię wyborczą". Nie zbity z pantałyku burmistrz zaproponował przeprowadzenie głosowania w tej sprawie. Musiało być dla niego dużym szokiem, kiedy okazało się po głosowaniu, że mieszkańcy Jasienia obecni na zebraniu nie chcieli wysłuchać prezentacji, bo jak stwierdzili, znają ją z gazety wydanej w tzw. raporcie „Gmina Brzesko’’ 2019/2021, którą otrzymało każde gospodarstwo w Jasieniu. Obrażony burmistrz stwierdził, że zebranie jest prowadzone niewłaściwie, nawet zaproponował, żeby zebranie poprowadził Sekretarz Gminy lub ktoś z sali. Takie stanowisko nie spodobało się mieszkańcom i odniosła się do tego pani Ewa P. z przykrością stwierdzając, że taka wypowiedź jest niegrzeczna i nie powinna mieć miejsca na zebraniu, które obecny sołtys prowadzi po raz pierwszy i jej zdaniem oraz zdaniem mieszkańców robi to właściwie. Wystąpienie to uczestnicy zebrania podsumowali gromkimi brawami. Jest jeszcze jeden temat, jaki warto w tym miejscu poruszyć. Na ostatniej sesji rady miejskiej, jaka odbyła się dnia 27 października, odczytano skargę mieszkańca Jasienia, który zwrócił się z prośba do burmistrza i rady miejskiej o unieważnienie zebrania wiejskiego, o którym napisałem powyżej. Wnioskodawca uzasadniał swój wniosek błędami proceduralnymi, jakich podobno dopuścił się sołtys Zbigniew Łanocha, zwołując i prowadząc zebranie. Przewodnicząca rady miejskiej poinformowała, że skieruje skargę do jednej z komisji rady w celu jej rozpatrzenia. Z wypowiedzi na sesji sołtysa a zarazem radnego Łanochy wynikało, że uważa on zgłoszone zarzuty za nieprawdziwe. Z zainteresowaniem będziemy oczekiwać na dalszy ciąg tej sprawy. Od szybkiego rozpatrzenia skargi może zależeć los tegorocznego funduszu sołeckiego w Jasieniu, którego zatwierdzenie ma nastąpić do 15 listopada. Moi rozmówcy z Jasienia sugerują, że cała ta sprawa ze skargą to wielka ściema zorganizowana przez 3-4 mieszkańców wsi (nazwiska mi podano), które widziałyby inne przeznaczenie środków z tego funduszu. Pytanie tylko, czy zdają sobie sprawę, że przez takie działanie, przy powolnej pracy komisji rozpatrującej złożoną skargę, mogą pozbawić swoją wioskę tych funduszy? Zbigniew Stós
|