'O sole mio w Brzesku.
(Teodor Kos)
2022-06-29
'O sole mio w Brzesku. W całym kraju ostro dają popalić trzydziestostopniowe upały. U nas w Brzesku mamy w dodatku nasze lokalne słońce. Żyjemy więc jak u stóp Wezuwiusza i tylko patrzeć kiedy nastąpi erupcja. Ale jak tu nie docenić wyjątkowej charyzmy pierwszego mieszkańca gminy, który dwoi się i troi, abyśmy się czuli jak mieszkańcy rajskiego Neapolu. W weekend do stolicy regionu tłumnie zjechali mieszkańcy okolicznych sołectw, by podziwiać przygotowany przez władze artystyczny Brzesko Okocim Festiwal. Przybysze zostali obdarowani okolicznościowymi kapelusikami i przeciwsłonecznymi okularami, tak na wszelki wypadek by blask słońca ich zanadto nie oślepił. Zdaniem złotoustych autorów portalu Urzędu Miasta „artystyczna poprzeczka została podniesiona do granic możliwości i systematycznie wędrowała coraz wyżej i wyżej, a każdej propozycji towarzyszył wysoki kunszt wychowawczy i najwyższy szacunek dla publiczności”! Jak widać igrzyska zostały zaprogramowane perfekcyjnie i spełniły zakładany cel. A jaki był cel? Łatwo zgadnąć. Uwodzicielski Szpak zaśpiewał jak szpak, ale wykonane przez naszego Króla Słońce 'O sole mio - to był słowiczy, brawurowy trel z którym konkurować mogłyby jedynie bębniące szamańskie bębny okraszone laserami. Ludwik XIV, który w swym zamiłowaniu do sztuki sam brał udział w przedstawieniach znalazł godnego następcę. Bywalcy takich imprez wspominają występ sprzed trzech lat, wówczas w duecie z włodarzem powiatu udanie prali młotami w kowadło.
Równie wysoko powędrowała poprzeczka, gdy z okazji zakończenia roku szkolnego nagrodę z rąk burmistrza za szczególne osiągnięcia dydaktyczne otrzymał zaradny radny. Wprawdzie pracuje stosunkowo niedługo, ale jego uczniowie musieli zapewne mieć spore sukcesy na szkolnych olimpiadach. Nikt o zdrowych zmysłach nie śmie myśleć, że jest inaczej, to bardzo transparentna decyzja i wzajemne relacje obu panów nie mają żadnego znaczenia. A jak wygląda stan brzeskiej oświaty i perspektywa zarządzania szkołami, dowiemy się na dzisiejszej sesji rady gminy. Malkontenci głupawo wybrzydzają, że mający powstać skatepark w Parku Leśnym na Słotwinie to niekoniecznie najsensowniejszy pomysł, no i jak tu wszystkim dogodzić? Wiadomo, każdy buduje sobie Wersal na miarę oczekiwań dworu, a horyzonty dworaków są jakie są. Jeden marzy o Wersalu, a innego cieszy wersalka. Jest jednak dobra wiadomość, ponoć z upałami świetnie radzą sobie owady z kwietnych łąk, które wiedzą „Co w sadzie piszczy”. A piszczy, że niebawem odbędą się warsztaty z udziałem radnych poświęcone programom „Czyste powietrze – STOP smog”. Zakupione też zostaną domki dla jeży i wiewiórek! Niestety zdecydowanie mniej udanie radzą sobie władze powiatu z udzielaniem odpowiedzi na stawiane pytania. Oglądając na You Tube, nudnawe sesyjne widowiska nie sposób nie zauważyć, że przewodniczący powtarzający o transparentności i wysokim poziomie debat, nie jest w stanie upilnować swej zastępczyni, która wyskakuje zadając niewygodne pytania, psuje panującą, miłą atmosferę. Na jej proste pytanie dotyczące sensu umieszczenia w składzie delegacji do uniwersytetu w Gdańsku dyrektorów szkół, którzy odchodzą ze swych stanowisk, odpowiedzi przypominały fascynującą rozmowę ze ślepym o kolorach, czy jak kto woli - gadania dziada do obrazu. Radna dała spokój i odpuściła udając, że uzyskała satysfakcjonującą odpowiedź. Wszyscy byli niezmiernie zadowoleni i z pełnym ukontentowaniem mogli się zachwycać swoją transparentną doskonałością. Sztuczność dyskusji widoczna i kiepsko reżyserowana. Co by nie mówić sesje gminy pod tym względem są bardziej atrakcyjne i od czasu do czasu zdarzają się tam fajerwerki lepsze od bębnów z laserami. Ciekawe jak przebiegnie głosowanie i dyskusja nad absolutorium dla burmistrza? Na sesji w powiecie udawana dyskusja przypominała plenum nieboszczki PZPR, gdzie towarzysze bili sobie brawa na stojąco, cmokając z uznaniem, bo wszystko było wspaniałe, a nawet jeszcze wspanialsze. Pasmo samych sukcesów i igrzyska oplecione chrobotkiem. Czy taka jest twarz polskiego samorządu? Teodor Kos
|