Ciemność widzę w białym śniegu
(Teodor Kos)
2022-12-13
Ciemność widzę w białym śniegu Wyjeżdżając z Bochni, wjeżdżamy do Brzeska i trafiamy w zaczarowany, bajkowy świat. Widać, jak na dłoni, że w grodzie nad Uszwicą sport, aktywność fizyczna i zdrowie są najważniejsze. Świąteczne lodowisko to jedynie maleńki dodatek do cudownych brzeskich ulic, które stanowią tory bobslejowe. Usiłujące poruszać się po świetnie przygotowanych trasach zjazdowych samochody, wykręcają piruety nie mniej atrakcyjnie, niż łyżwiarze, którzy na inauguracyjnym otwarciu lodowiska błyszczeli prawie tak, jak przemawiający oficjele. Wiemy komu jesteśmy wdzięczni za taki stan rzeczy, to znaczy wiemy, ale nie do końca. Kto otwierał lodowisko wiemy, natomiast splendory z przygotowania rewelacyjnych tras bobslejowych, są skromnie przerzucane na innych. Na stronach miejskiego portalu ze szczegółami dowiedzieć się można, komu te podziękowania się należą. To zasługa sołtysów i przewodniczących osiedli, ewentualnie firm, które dbają o stan ulic w gminie. Władze miasta, co nie jest niespodzianką i jest całkowicie zrozumiałe, nie mają z tym nic wspólnego. Sytuacja podobna do tej z podatkami od nieruchomości. Za podatki odpowiadają wredni geodeci, robiący modernizację, czy synchronizację? Jak to zwał tak zwał, ważne, że winny został zdemaskowany. Radni i burmistrz nie mają z tymi niemiłymi sytuacjami żadnego związku, dlatego podziękowania od mieszkańców powinny być kierowane pod właściwe adresy. Jak to mówią, wszystko jasne! A jasno jest, girlandy oświetlają rynek, magicznie mrugają do brzeszczan, którzy cieszą się na Bożonarodzeniowy Jarmark. Słychać o nim już od dawna, napięcie rośnie i zegar tyka. Jesteśmy już coraz bliżej i bliżej, zbliżamy się do niego prawie tak śmiało, jak do prawdy smoleńskiej. Mamy szczęście, 50-osobowa delegacja harcerzy i zuchów z Jadownik była w katedrze na Wawelu i uczestniczyła w przekazaniu Betlejemskiego Światła Pokoju. Jak czytamy w aktualnościach Urzędu, druhom z Jadownik niestraszne były gwałtowne opady śniegu i związane z tym utrudnienia w ruchu drogowym. To akurat nikogo specjalnie nie dziwi, kluczenie po zaspach śnieżnych to nasz lokalny sport. Dzielni druhowie wyruszą na ulice gminy, by dzielić się Betlejemskim Światełkiem. Ci twardziele, dotrą też na Bożonarodzeniowy Jarmark. Treningi po slalomowych trasach sprawiają, że można zdobywa nowe sprawności. Gdyby ktoś nie sprostał jednak i doznał kontuzji, nie ma się czym martwić, mamy nową karetkę pogotowia ratunkowego. Uśmiechnięte twarze: pani poseł, dyrekcji szpitala i władz powiatowych, towarzyszące uroczystemu oddaniu karetki, złagodzą poszkodowanym każdy ból. Od członka Zarządu Województwa słyszymy, że na Brzesko ma spaść deszcz unijnych funduszy. Z marnych 2,7 miliarda euro przeznaczonych na Małopolskę, zrobimy 300 miliardów złotych. Czy członek zarządu się przejęzyczyła? Jeśli kurs euro dojdzie do 111 złotych, to kwota się zgadza. Nam deszcz, śnieg, czy powodzie niestraszne. Ciemność widać? Teodor Kos
|