Chropawe odcedzanie
(Teodor Kos)
2023-01-19
Chropawe odcedzanie Każda rewolucja zjada swoje dzieci, a ideowi naiwniacy prędzej czy później zostają upitraszeni. Czy to rewolucja francuska, bolszewicka, czy jakakolwiek inna, schemat jest ten sam. Zaślepieni wiarą w ideały gamonie, nie widzą, jak partia obrasta pazernymi karierowiczami, którzy robią im koło pióra. Tak jest w każdej partii, neofici są najgorliwsi w tropieniu odchyleń. Morale partii, mieniącej się partią sprawiedliwości i katolickich wartości, jest nieskazitelnie czyste jak łono ulicznicy. Po pokazowych modlitwach, krewcy towarzysze wyjmują zza cholewy koziki i do dzieła. Zajadła walka o awanse, kasę, uznanie prezesa, bój o miejsca na liście to szara codzienność. W 34 okręgu nastąpiła dobra zmiana. Na szefów struktur w Proszowicach i Brzesku zostali powołani nowi ludzie. Brzesko to jedna z obrzydliwych plam na mapie małopolski, gdzie uparcie źle się dzieje. Klątwa, czy konsekwencja nieudolności lokalnych liderów partii? A może ciemny lud nie jest tu taki, jakby sobie tego niektórzy życzyli? Patrząc wstecz, można zauważyć, że odcedzanie lokalnych liderów odbywa się systematycznie. Pierwszy szef odszedł, gdy zrobił zawrotną karierę, której zwieńczeniem była Bruksela. Następcom już tak dobrze nie szło. Jego partyjny druh, wicestarosta jednej kadencji, starał się jak mógł, wywalczył nawet zaszczytną funkcję wiejskiego sołtysa. Partia mimo to spuściła go po rynnie. Młode wilki doskonale wiedzą, że kto ma skrupuły, ten idzie na odstrzał. Nie wystarczy aktywność w pikietach, konferencjach i takie tam. Trzeba być wszędzie i wykazywać się bolszewicką czujnością. Niedawna bożonarodzeniowa pikieta przed tarnowskim biurem PO, ostatniemu brzeskiemu przewodniczącemu też niewiele pomogła. Wyliczano tam liczne dobrodziejstwa, które wprowadził rząd, aby Polakom było lżej, ale lżej będzie tylko jemu, bo właśnie został odwołany. Energia, którą włożył w batalię o urząd burmistrza Brzeska, gdzieś wyparowała. Chyba się okazało, że nie jest wilkiem, który potrafi wbijać przeciwnikom zęby w gardło. To kolejny, zwyczajny miękiszon? Idzie nowe, powiedziała pani poseł: Potrzebna nam nowa krew, nowa dynamika, nowe impulsy, cały nasz elektorat przed wyborami musi mocno popracować. Wygarnęła swemu partyjnemu koledze, który po jej powołaniu mówił, że pełnomocnicy zostali powołani tylko na 3 miesiące, a po trzech miesiącach Nowogrodzka powie im sprawdzam. Powołanie, które w lipcu otrzymałam od Prezesa było bezterminowe, wszyscy o tym dobrze wiedzieli! Oj panie senatorze wygląda na to, że być może i panu coraz bliżej do pustynnych, ruchomych piasków. Przewodniczącymi zostali twardziele dobrze znani brzeskiej publiczności. W Proszowicach rządził będzie były zastępca dyrektora brzeskiego SPZOZ. Po objęciu władzy przez PiS ten gość był już: wicewojewodą, członkiem zarządu spółki skarbu państwa i wicemarszałkiem. Śmiało można rzec, że to człowiek orkiestra. W Brzesku, nowy przewodniczący to równie wybitna postać. Wieloletni miejski radny, przewodniczący klubu PiS i przewodniczący osiedla Stare Miasto. Dokonania obu partyjnych towarzyszy są ogromne, to małopolskie filary partii dobrej zmiany. Robiąc spacer po Rynku naliczyć można 11 (słownie: jedenaście) zlikwidowanych placówek handlowych. Na sąsiednich ulicach, podobnych witryn jest równie dużo, teraz to się zmieni. Brzesko powstanie z kolan i jak za dotknięciem czarodziejskiej rózgi rozkwitnie. Przewodniczący przy wsparciu radnych swojego klubu, zmieni nie tylko nazwę ulicy Targowej, ale cały powiat. Złośliwości, że politycy jakoby najlepiej realizują hasło „Rodzina na swoim”, to bzdura. Na pewno będzie inaczej.
Teodor Kos
|