Kadencyjność w przeszłość
(Radio Maks - piter)
2006-03-20
Popularnym wójtom i burmistrzom nie grozi detronizacja. PiS wycofuje się z kontrowersyjnych planów. Władze ugrupowania zdecydowały, że nie będą jednak forsować ograniczenia kadencyjności na czele gmin miast. Dyskusja w partii pokazała, że po ośmiu latach nie powinno się odbierać możliwości pracy, tym bardziej, że nie bardzo mogą znaleźć nowe miejsce zatrudnienia - mówi poseł Michał Wojtkiewicz. Wielu mieszkańców gmin, na czele których od kilku kadencji stoją te same osoby nie chce ograniczeń w podejmowaniu suwerennych decyzji wyborczych. Twierdzą, że jeśli wójt jest dobry nie powinno się mu ograniczać możliwości pracy. Są jednak i tacy, którzy są za ograniczeniami. Przypomnijmy PiS chciał ograniczenia kadencyjności by doprowadzić do rozbicia lokalnych układów władzy, sparowanej przez te same osoby od lat. Władze ugrupowania przekonują, że do wycofania się z propozycji skłoniła ich dyskusja wewnątrz partii.
|