Władza samorządowa lubi nadużywać władzy  (Zbigniew Stós)  2024-06-28

Władza samorządowa lubi nadużywać władzy

Przebudowę boiska przyszkolnego w Okocimiu, kosztem prawie 140 tys. złotych, zakończono w kwietniu 2021 roku. Rok później w lipcu otwarty został, położony w pobliżu boiska, amfiteatr plenerowy.

Jak informuje jeden z czytelników, w trakcie budowy obu obiektów wykonawcy, używający samochodów ciężarowych, korzystali z drogi dojazdowej, która przebiega częściowo przez działki prywatne. Obecnie od kilku lat, już po zakończeniu budowy, z drogi tej korzystają samochody osobowe podjeżdżające z takiego lub innego powodu w okolicę boiska sportowego.

Tak wyglądają granice działek wg. geoportalu

Przez te wszystkie lata, nie mówiąc już o czasie przed przystąpieniem do robót budowlanych, nikomu nie przyszło do głowy, aby uregulować sprawę użytkowania terenu prywatnego z właścicielami działek. Możliwe jest to tylko jedynie w krajach postkomunistycznych, w których lokalni kacykowie dalej robią co chcą.

Właściciele działek naiwnie czekają, aż burmistrz i podległe mu służby skorygują dojazd do boiska, co obiecywano im już wielokrotnie.

Trochę mnie dziwi, że jeszcze przed rozpoczęciem budowy boiska i amfiteatru mieszkańcy domów, których tereny bezprawnie wykorzystuje się do dzisiaj, nie postawili szlabanu w tym miejscu i zmusili w ten sposób władze gminne do działania. Nawiasem mówiąc, czytelnik, który poruszył ten temat w korespondencji ze mną, zastanawia się, czy przypadkiem zarysowania tynku, jakie pojawiły się na jednym z tych budynków, nie są spowodowane ruchem ciężkich samochodów w trakcie budowy.

Wracając do obiecanek władzy, czytelnik napisał: " ... w budżecie gminy na rok 2023 była pozycja Opracowanie dokumentacji na budowę tzw. Drogi do Dworu w Okocimiu, 40 tys. złotych. Co się stało z tymi pieniędzmi, o to należałoby może zapytać radnego Franciszka Brzyka."

Ja radnego nie zamierzam pytać, bo nie tak dawno, jak w marcu tego roku, napisałem do niego maila z prośbą o ustosunkowanie się do opublikowanego na tym portalu  Listu otwartego do Zarządu"Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Okocimskiej" i do dzisiaj nie dostałem odpowiedzi. Zamiast tego, na pierwszej sesji nowo wybranej rady miejskiej radny Franciszek Brzyk zarzucił mi, że opublikowałem ten anonimowy list (przesłany był do mnie nieanonimowo) i, jak wynikało z dalszej wypowiedzi, w ten sposób wpłynąłem na wynik głosowania w wyborach samorządowych. Rzeczywiście, radny Franciszek Brzyk w wyborach tegorocznych otrzymał 218 głosów w porównaniu z 248 głosami otrzymanymi w wyborach w roku 2018. Czy te 30 głosów mniej było spowodowane publikacją "Listu otwartego ..." na brzesko.ws? Ja tego nie wiem, ale radny w jakiś sposób o tym się dowiedział.

Natomiast radny powiatu i członek Zarządu SMZO, Kazimierz Brzyk, otrzymał 45% głosów mniej niż w 2018 roku. Czy był to efekt publikacji "Listu otwartego...", czy wypowiedzi radnego przed wyborami pod adresem Prezydenta RP i odesłaniu do Belwederu (po wcześniejszym przyjęciu) przyznanego mu Srebrnego Krzyża Zasługi? Odpowiedź na to pytanie zostawiam czytelnikom.

Radny Franciszek Brzyk nie ustosunkował się w swojej wypowiedzi do zasadnych pytań zawartych w przedmiotowym Liście o braku transparentności w działaniu Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Okocimskiej (SMZO). Zamiast tego mówił o jakiejś sprawie sprzed lat, kiedy ktoś zgłosił do prokuratury domniemane nieprawidłowości w działalności Stowarzyszenia. Problem w tym, że w "Liście otwartym..." nikt radnemu Brzykowi nie zarzucał żadnych nieprawidłowości w działaniu jako Prezesa Stowarzyszenia. Podsumowując, po wysłuchaniu wystąpienia Franciszka Brzyka na Sesji RM  doszedłem do wniosku, że radny-prezes nie do końca zrozumiał intencje autorów pisma kolportowanego przed wyborami i nie zanosi się na poprawę transparentności w działaniach SMZO. Może chociaż poprawi się współpraca kierowanego przez niego Stowarzyszenia z Radą Parafialną, Sołectwem i OSP Okocim.

Zbigniew Stós