Nam to się powodzi
(Okiem Zofii Mantyki)
2024-09-19
Okiem Zofii Mantyki Nam to się powodzi Pod ostatnim felietonem „Szkoła za pasem” pojawiły się komentarze dotyczące powodzi, które korespondowały z jego treścią… dość umiarkowanie. Przypomina to co nieco sytuację, gdy mąż utopił się w sadzawce, próbując uratować kota. Żona zupełnie nie mogła się z tym pogodzić i była ogromnie rozżalona. Biedaczka była bowiem niezmiernie przywiązana do… kota. No i jak się tu nie zgodzić z paremią, z książki Sylwii Skuzy, że: „Gdyby żona była czymś dobrym to… i Pan Bóg by ją także miał”. Przyzwyczajony do tego, że komentujący traktują się wzajem, a nierzadko i autora, bez przesadnej uprzejmości, dobrze wiem, że należy się z tym liczyć. Niestety - jak widać - stopień zacietrzewienia przekracza wszelkie stopnie i wszystko wokół sprowadzane jest do politycznych naparzanek. A propos powodzi, nieźle się nam powodzi i nie mamy powodzi. Korzystając z okazji, ośmielam się przypomnieć mój felieton ze stycznia ubiegłego roku - „Masz kartę pływacką, możesz spać spokojnie”. Chcąc sprawdzić i udokumentować, co „w trawie piszczy”, złożyłem na sesji rady powiatu pisemną interpelację w sprawie zabezpieczenia powodziowego Brzeska. Dostałem od Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie elegancką odpowiedź, że… jest jak jest. Indagując w tej sprawie, czepiałem się tematu jak rzep psiego ogona, czułem się jak „persona non grata”. Jeśli ktoś chciałby się bliżej zapoznać z dyskusją na ten temat, można zajrzeć na BIP, gdzie sesje są archiwizowane. To rzetelny protokół obrazujący ich przebieg. (Sesja z dnia 31 sierpnia 2023 r. - dyskusja toczyła się po sprawozdaniu „Wód Polskich”, pod koniec drugiej godziny sesji). Po każdej katastrofie powodziowej temat „żyje” przez kilka lat i „coś” się robi. Najczęściej jednak cała energia, spadająca jak woda z przerwanych wałów, spożytkowana jest na krytykę poprzedników. Tymczasem intensywna urbanizacja i degradacja ekosystemów wodnych tworzy środowisko antropogeniczne i sytuacja z roku na rok staje się bardziej niebezpieczna. Władze, niezależnie od barw politycznych, zachowują się identycznie, kolokwialnie mówiąc, mają to… głęboko w dupie. Interesuje ich doraźna polityka, sprowadzająca się do dokopywania konkurentom, aby zdobyć bądź utrzymać władzę. Gdyby zapytać, co kolejne władze centralne zrobiły dla Brzeska po powodziach w 1997 i 2010 roku, to okazałoby się, że niestety niewiele. Dokumentacja zbiorników retencyjnych - a była już wydana decyzja środowiskowa - od lat leży na półkach i „nabiera mocy urzędowej”. Konsultacje społeczne do złudzenia przypominały korowody z przebiegiem „Sądeczanki”. Ludzie protestowali, a jednocześnie budowali i nadal budują w miejscach zagrożonych zalaniem. Władze samorządowe, nie chcąc tracić popularności, zachowywały się jak Wałęsa - były za, a nawet przeciw. To klasyka, niestety podobnie było w całym kraju. Na Dolnym Śląsku, gdzie przez protesty też nie udało się wielu zabezpieczeń wybudować, większość przeciwpowodziowych obiektów pochodzi jeszcze z czasów przedwojennych. Dolina Kłodzka to miejsce mojego urodzenia i czasów dzieciństwa, więc zaglądam tam czasem i coś niecoś wiem. My mieliśmy teraz ogromne szczęście, oni nie! Nasza sytuacja jest o wiele gorsza niż w 1997 roku i straty będą zdecydowanie większe. Limit szczęścia ma swoje granice, a to, że prędzej czy później dojdzie w Brzesku do katastrofy, jest oczywiste! Geofizyka i hydrologia rządzą się naukowymi prawami, które podlegają podstawowym zasadom: lokalności, przyczynowości, kowariancji, symetrii i równego prawdopodobieństwa. To są podstawy zdrowego rozsądku fizycznego, wyjaśniającego zjawiska świata fizycznego. Nie byłbym tym, który wdaje się w filozoficzne dyskusje ze swoimi adwersarzami, gdybym nie zapytał: „Co właściwie jest na rzeczy, że rzeczy oczywiste są kwestionowane?”. Tym razem św. Nepomucen jeszcze nas uratował, ale przecież i jego cierpliwość kiedyś się skończy. Ryszard Ożóg Jako sympatyczne uzupełnienie felietonu, dołączam poniższy protest. Gosprzydowa, 29.10.2014 r. WG ROZDZIELNIKA My, mieszkańcy wsi Gosprzydowa, Gmina Gnojnik, powiat brzeski, woj. małopolskie, zaniepokojeni informacjami o planach budowy suchego zbiornika przeciwpowodziowego w centrum naszej miejscowości stanowczo domagamy się zmiany lokalizacji tego obiektu. Jak wynika ze specyfikacji istotnych warunków zamówienia ogłoszonego przez Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie w maju 2013r. na zadanie pn.: „Zabezpieczenie powodziowe w dolinie rzeki Uszwicy Etap I Zbiornik Gosprzydowa - opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej” zbiornik obejmuje swym zasięgiem ścisłe centrum wioski tj. tereny znajdujące się wzdłuż rzeki Uszwicy od mostu na Uszwicy obok firmy GOPLAST poprzez grunty użytkowane rolniczo aż po tereny, na których zaangażowane zostały duże środki pochodzące z Funduszu Europejskiego - Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich tj. kompleks sportowo rekreacyjny, plac zabaw oraz zagospodarowanie przestrzeni publicznej. Najważniejszymi obiektami będącym w zasięgu oddziaływania planowanego przedsięwzięcia są: zabytkowy drewniany kościół parafialny, szkoła, remiza Ochotniczej Straży Pożarnej. Powierzchnia planowanego zbiornika to 60ha, jego pojemność 1,0 mln m3 , pojemność zbiornika przy maksymalnym piętrzeniu 1,9 mln m3 . Nasze obawy wynikają przede wszystkim z troski o bezpieczeństwo zabytkowego kościoła parafialnego, dzwonnicy i domu parafialnego. Kościół drewniany, wybudowany w końcu XVII wieku stanowi dla mieszkańców szczególnie ważny obiekt, jako przede wszystkim miejsce kultu, uświęcone życiem wielu pokoleń. W kościele gosprzydowskim, znajduje się od XVI wieku łaskami słynący obraz Matki Bożej Gosprzydowskiej, Pocieszycielki Umierających. Od wieków obraz ten otoczony jest szczególnym kultem nie tylko parafian, ale słynie w najbliższej okolicy i przyciąga rzesze pielgrzymów, pragnących u stóp Matki Bożej Gosprzydowskiej wypraszać Boże błogosławieństwo i Jej opiekę, szukać pociechy w trudach dnia codziennego. Kościół nasz w publikacjach określany jest jako jeden z piękniejszych obiektów na Szlaku Architektury Drewnianej Województwa Małopolskiego. Wewnątrz znajduje się wiele cennych zabytkowych elementów (ołtarze, chrzcielnica, kropielnica, zabytkowa polichromia ścienna i sufitowa). Otoczony szczególną opieką mieszkańców, do dziś zachował swój pierwotny kształt, a prowadzone na przestrzeni kilku wieków prace remontowo – konserwatorskie pozwoliły na zachowanie zabytkowej budowli w bardzo dobrym stanie. W 2005 roku troska ta została doceniona - w ogólnopolskim konkursie ogłoszonym przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, kościół gosprzydowski uzyskał prestiżowy tytuł „Zabytek Zadbany 2005”. Wybudowanie zbiornika przeciwpowodziowego w sąsiedztwie kościoła będzie stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa zabytkowej, drewnianej budowli, (wilgoć, zalewanie podczas ulew wodami spływającymi od strony chronionej tj. z potężnej zlewni znajdującej się nad plebanią). Niepełna sieć kanalizacji sanitarnej lub jej brak na terenach położonych zarówno w Gosprzydowej jak i powyżej tj. w Rajbrocie, Lipnicy Murowanej, Lipnicy Dolnej spowoduje, że zbiornik podczas powodzi, a także po zejściu fali powodziowej, stanie się siedliskiem niebezpiecznych bakterii i szkodliwych związków chemicznych. Woda zatrzymana w czaszy zbiornika na kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt godzin spowoduje sedymentacje mułu, który zalegając na obszarze około 60 ha nie będzie możliwy do usunięcia. Obiekty sportowe, jak i grunty rolne znajdujące się w czaszy zbiornika staną się bezużyteczne. Pozostanie na tym terenie jedynie nieprzyjemna woń i siedlisko komarów. W związku z tym wyłania się kolejny negatywny aspekt lokalizacji tej inwestycji w centrum wioski, a mianowicie szkodliwość dla zdrowia mieszkańców. Ważnym atutem Gosprzydowej jest malowniczość krajobrazu, który urzeka swym pięknem, zachęca do turystyki pieszej i rowerowej i sprzyja rozwojowi agroturystyki. Niepowtarzalne piękno kompleksu zabytkowych budowli parafialnych (kościół z XVII wieku, dzwonnica z XVIII wieku, dom parafialny z początku XX wieku) położonych malowniczo w dolinie rzeki sprawia, że przejeżdżający drogą powiatową Gnojnik-Lipnica Murowana turyści chętnie zatrzymują się, aby zwiedzić kościół, wykonać pamiątkową fotografię. Stanowią również inspirację dla poetów, malarzy, fotografów. Co pozostanie z tego uroku, gdy w odległości kilku metrów od kościoła powstanie wał ochronny, a po spuszczeniu wody ze zbiornika muł, nieprzyjemna woń, nieczystości i komary? Koncepcja usytuowania suchego przeciwpowodziowego zbiornika w samym „sercu” miejscowości, jest z naszego punktu widzenia rozwiązaniem najgorszym z możliwych i przez nas nie do przyjęcia. Stanowczo domagamy się ponownego rozpatrzenia sprawy i zaproponowania innej lokalizacji poniżej ścisłego centrum wsi, w którym obok kompleksu zabytkowych budowli parafialnych znajduje się szkoła, remiza strażacka, obiekty sportowe i rekreacyjne, a także szereg domów i zabudowań gospodarskich. Nasze oburzenie potęguje fakt trwającej „ciszy” jaka zapanowała wokół tego tematu. Przetarg na opracowanie dokumentacji został rozstrzygnięty i podjęta decyzja o udzieleniu zamówienia w dniu 31.07.2013r., a mieszkańcy nie otrzymali do tej pory żadnej oficjalnej informacji o tym, że trwają prace projektowe. Czujemy się oszukani kolejno przez inwestora, projektanta oraz władze samorządowe. W przyszłości kategorycznie domagamy się pełnej i rzetelnej informacji odnośnie planowanych prac w naszej miejscowości. Nie ma społecznego przyzwolenia, aby tego typu przedsięwzięcia odbywały się bez szerokich konsultacji społecznych, w których moglibyśmy brać udział. Licząc na pomoc w przedmiotowej sprawie pozostajemy z szacunkiem. Otrzymują:
1. Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie, ul. Szlak 73, 31-153 Kraków, 2. Projektanci: KONSORCJUM FIRM LIDER: SWECO HYDROPROJEKT KRAKÓW Sp. z o.o. ul. Trybuny Ludów 15, 30-660 Kraków, PARTNER: CERMET-BUD Sp. z o.o. Przedsiębiorstwo Inżynierskie ul. Otwinowskiego 4, 31-432 Kraków, 3. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, 00-583 Warszawa, Al. Ujazdowskie 1/3,
4. Maciej Grabowski, Minister Środowiska ul. Wawelska 52/54, 00-922 Warszawa, 5. Jerzy Miler, Wojewoda Małopolski, ul. Basztowa 22, 31-156 Kraków, 6. Marek Sowa, Marszałek Małopolski, ul. Racławicka 56, 30-017 Kraków, 7. Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Krakowie, ul. Kanonicza 24, 31-002 Kraków, 8. Andrzej Potępa, Starosta Powiatu Brzeskiego, ul. Głowackiego 51, 32-800 Brzesko, 9. Sławomir Paterek, Wójt Gminy Gnojnik, 32-864 Gnojnik 363, 10. Andrzej Jeż Biskup Tarnowski, ul. Mościckiego 9, 33-100 Tarnów, 11. Komisja Sztuki Kościelnej Diecezji Tarnowskiej, ul. Mościckiego 9, 33-100 Tarnów, 12. Ks. dr Piotr Drewniak, Diecezjalny Konserwator Zabytków, ul. Mościckiego 9, 33-100 Tarnów,
13. Muzeum Diecezjalne w Tarnowie, Plac Katedralny 6, Tarnów, 14. Ks. Józef Drabik - Dziekan Dekanatu Brzeskiego, 15. Ks. Krzysztof Klimczak - Proboszcz Parafii pw. Św. Urszuli z Towarzyszkami w Gosprzydowej, 16. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Brzesku, ul. Kard. Stefana Wyszyńskiego 6, 32-800 Brzesko, 17. Kapłani Rodacy pochodzący z Gosprzydowej – O. Jerzy Bakalarz OP – Gidle, O. Roman Bakalarz OP – Borek Stary, ks. dr Michał Machał – Wrocław, ks. Marek Prus – Zierenberg – Niemcy, ks. Paweł Machał – Wrocław, ks. Piotr Pasek – Tarnów,
|