Zlustrują narodowych bohaterów
(Gazeta.pl - Michał Stangret)
2006-04-10
Radni z Brzeska sprawdzają, komu odebrać nazwę ulicy. Nieskazitelna komisja przejrzy dokładnie życiorysy m.in. takich Polaków, jak Mickiewicz, Słowacki, czy Kościuszko. Specjaliści ostrzegają - to może być początek lustracyjnej lawiny
Na taki pomysł wpadli działacze Ligi Polskich Rodzin z Brzeska (woj. małopolskie). Namówili wszystkich radnych, by dokładnie prześwietlić życie patronów miejscowych ulic: - Chodzi o to, by nie byli nimi ludzie, których przeszłość może u kogoś wzbudzać jakiekolwiek kontrowersje i co do których mogłoby pojawić się podejrzenie, że jednak nie byli prawdziwymi patriotami - mówi Janina Drużkowska-Cader, radna Ligi Polskich Rodzin, która wyszła z propozycją weryfikacji nazw ulic w Brzesku.
Chociaż w tym mieście już na początku lat 90. przeprowadzono weryfikację nazw ulic i noszące imiona osób związanych z PRL zastąpiono innymi, to będzie nowa lustracja. - Teraz, gdy mamy IV Rzeczpospolitą, pojawiła się ku temu odpowiednia atmosfera w kraju. Powinniśmy to raz na zawsze zrobić, tak na wszelki wypadek, dla dobra przyszłych pokoleń, by mieć stuprocentową pewność. Trzeba się spieszyć, bo więcej taka sytuacja w historii Polski może się już nie pojawić - przekonuje radna Drużkowska-Cader.
Pomysł chwycił: - Przyznaliśmy jej rację. W przeszłości często pojawiały się przypadki, że na patronów ulic wybierano osoby, które - jak się później okazywało - na to nie zasługiwały - mówi Lech Pikuła, przewodniczący rady miasta z PSL. Anna Kądziąłka-Kukurowska - inna radna - dodaje, że powinniśmy czcić tylko tych ludzi, którzy naprawdę zasłużyli się dla historii Polski i ponad wszelką wątpliwość nie mają niechlubnej przeszłości.
W Brzesku ulic jest kilkadziesiąt, m.in. Adama Mickiewicza, Julisza Słowackiego, Tadeusza Kościuszki, Józefa Piłsudskiego, Królowej Jadwigi, Berka Joselewicza, Henryka Sienkiewicza, Marii Konopnickiej, czy ks. Jerzego Popiełuszki. Którzy z nich mogliby w wyniku lustracji stracić ulice swojego imienia? - Ks. Popiełuszko, Sienkiewicz i Maria Konopnicka są poza wszelkimi podejrzeniami - uważa radna Drużkowska-Cader. A co z Mickiewiczem, Słowackim, czy Kościuszką? Na to pytanie nikt na razie nie chce odpowiedzieć.
- Ogólnie uważa się, że to byli Wielcy Polacy - radna jest ostrożna w ocenach i zaraz zaznacza, że to nie ona sama weryfikowałaby patronów. To, czy konkretny patron zasługuje, czy nie, mogłoby się odbywać w drodze głosowania specjalnej komisji lub rady miasta. - By ustalić niektóre szczegóły z życia konkretnych osób, na pewno niezbędna będzie pomoc IPN i zaufanych historyków - mówi Drużkowska-Cader. - Osoby, które będą się tym zajmować powinny być nieskazitelne i poza wszelkimi zastrzeżeniami - dodaje.
W Instytucie Pamięci Narodowej ze zdziwienia przecierają oczy. - To nie jest sfera naszej działalności. Radni z Brzeska powinni zgłosić się o pomoc do miejscowych historyków z lokalnych uczelni - broni się prof. Andrzej Paczkowski, wiceprzewodniczący Kolegium IPN. Niestety, podobny kłopot będą mieć naukowcy w innych miastach. Wszystko przez to, że jak uważa prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny, inne miasta zapewne pójdą w ślady Brzeska: - To może rozpocząć lustracyjną lawinę. Włodarze innych miast też być może zechcą wykazać się gorliwością w "budowaniu" IV Rzeczypospolitej - ocenia. - A weryfikacja setek biografii zmarłych Polaków jest żmudnym procesem, który może całkowicie sparaliżować władzę - mówi.
|