Kiedy ziemię despotyzm i duma szalona/ zaleją jak Moskale redutę Ordona/ każąc plemię zwycięzców zbrodniami zatrute/ Bóg wysadzi tę ziemię jak on swą redutę... pisał kiedyś w Reducie Ordona Adam Mickiewicz. Być może nie jesteśmy pierwszą i najwyżej rozwiniętą cywilizacją na naszej błękitnej planecie, ziemi. Być może wyrastamy na gruzach którejś tam poprzedniej i być może tak jak ona skończymy. Pamiętamy przecież opowieści o Atlantydzie, kosmiczne wojny z hinduskiej Ramajany, czy los biblijnej wieży Babel.
Uzależnienia towarzyszą człowiekowi od zarania dziejów. Czy można je przewidywać, czy można im zapobiegać? Uważam, że zagłada nadchodzi wtedy, kiedy rozwój cywilizacji technicznej wyprzedza rozwój duchowy człowieka. Niedojrzała emocjonalnie ludzkość nie dorasta do osiągniętej wiedzy, zapędzona w ślepą uliczkę ewolucji doprowadza do samozagłady.
Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy... pisał kiedyś w Odzie do młodości Adam Mickiewicz. Uczucia same w sobie nie są ani dobre ani złe-to ogromny, termojądrowy potencjał! Od nas zależy w jaki sposób go wykorzystamy, czy potrafimy kontrolować zachodzące w nas reakcje.
Rodzące się z uczuć emocje są jak wiatr: brak wiatru sprowadza martwą ciszę, nagła zmiana kierunku wprawia żagle w łopot, a jego nadmiar rzuca statek na skały. Ale wytrawni żeglarze podczas sztormu skracają żagle, rzucają kotwicę, a kiedy zachodzi taka potrzeba, potrafią płynąć pod wiatr.
Umiejętność czerpania mądrości i energii z negatywnych emocji to wielka i trudna sztuka, ale nie ma innej drogi do Domu. Droga do Domu wiedzie poprzez ciągłe wyzbywanie się uzależnień. Zwabieni na manowce przez złego węża, ciągle jesteśmy w drodze powrotnej do Domu. Jak sztafeta pałeczkę, kolejne pokolenia ludzkości przekazują sobie ogryzek zakazanego jabłka, żeby go kiedyś wrzucić w raju do śmietnika.
Czy alkoholizm i inne uzależnienia są dziedziczne? Nie, nie są dziedziczne, dziedziczna jest natomiast podatność! Swego czasu w Stanach Zjednoczonych przeprowadzono długofalowe, a więc miarodajne badania na wybranej losowo grupie tysiąca uzależnionych od alkoholu rodzin i stwierdzono, że nie każde, tylko co czwarte dziecko z tych rodzin zapada w późniejszym wieku na tę chorobę, ale i ono nie musi. Biorąc ogół całej, ludzkiej populacji, na chorobę alkoholową zapada co dziesiąte. Dzieci z rodzin patologicznych stanowią więc grupę zwiększonego ryzyka.
Czterokrotnie większa zapadalność jest związana z niewłaściwymi wzorcami patologicznego środowiska w jakim się wychowują, jak również z dziedziczeniem jak już wspomniałem podatności na uzależnienia, która niekoniecznie musi być zła! Ja tę podatność nazywam uczuleniem. Tak jak istnieją ludzie uczuleni na jad pszczeli czy pyłki kwiatowe i muszą unikać pszczół czy pylenia traw, tak samo istnieją ludzie uczuleni na alkohol. Uczulone bywają całe narody, na przykład skandynawskie (biała gorączka), czy arabskie (amok). Ludzie uczuleni na alkohol powinni go unikać, pić sporadycznie, a najlepiej w ogóle.
Każdy pijacy nadmiernie człowiek uzależni się prędzej czy później, ale człowiek uczulony uzależni się prędzej jak później i trudniej mu będzie potem tę chorobę zatrzymać, doprowadzić do jej regresji, a następnie do swojego wyzdrowienia. Dlatego tak ważna jest wśród dzieci z rodzin patologicznych PROFILAKTYKA ! Tragedią młodego człowieka w początkach nałogu jest to, że wie o nim tak mało, tragedią umierającego alkoholika jest to, że wie o nim tak dużo i tak późno. Dlatego jeszcze raz powtarzam: PROFILAKTYKA !!!
Co w Polsce robi się w tym zakresie, jak jest w praktyce realizowana Sejmowa Ustawa o Wychowaniu w Trzeźwości? Czy ludzie uczuleni, podatni na uzależnienia to ludzie gorsi? a może lepsi? Jak alkohol działa na organizm człowieka, co niszczy i w jakim stopniu? Jakie czynniki wywołują chorobę alkoholową? Jak ją można diagnozować, jak leczyć? Pytań jest wiele, bo alkoholizm, podobnie jak i wszystkie inne uzależnienia to temat rzeka, dla wielu nieszczęśników rzeka bez powrotu! Ale o tym wszystkim i nie tylko o tym postaram się napisać w następnych felietonach.