Wybory samorządowe tuż, tuż...
(RDN Małopolska)
2006-06-20
Karuzela wyborcza do samorządów w powiecie brzeskim rozkręciła się na dobre. Polityka jest zmienna. Nieoczekiwane koalicje, zerwane układy. Części takich scenariuszy nikt się nie spodziewał. Wszystko po to, by jesienią swoim programem i kandydatami na fotele burmistrzów, wójtów i radnych przekonać wyborców by zagłosowali na to a nie inne ugrupowanie. Wszystko wskazuje na to, że zostanie powtórzony układ, jaki wygrał wybory osiem lat temu. Osiem lat temu środowiska prawicowe w Brzesku wygrały wybory. Cztery lata później układ się rozpadł. Część rządzących przeszła do opozycji. Tak było do nie dawna. Historia lubi się powtarzać. Wszystko wskazuje na to, że w powiecie porozumie się Liga Polskich Rodzin, Samoobrona i Unia Polityki Realnej z obecnie rządzącym starostą - mówi Czesław Kwaśniak, szef powiatowego LPR-u . Starosta Grzegorz Wawryka przyznaje, że w tej sprawie prowadzone są rozmowy. Nieoczekiwanie nie podpisano porozumienia koalicyjnego między brzeskim Prawem i Sprawiedliwością i Platformą Obywatelską. Mimo różnić i kłótni między tymi ugrupowaniami w sejmie jak zapewnia Krzysztof Dudziński w Brzesku będzie koalicja. Jej podpisanie tylko przesunięto. Poseł Edward Czesak, przewodniczący PIS-u w powiecie brzeskim nie wyklucza, że koalicja, jeśli powstanie będzie także rozszerzona o inne ugrupowania prawicowe. Jednak to wymaga szerszych dyskusji. Pojawił się także wątek, że ich wspólnym kandydatem na burmistrza, niewykluczone, że będzie obecny burmistrz Jan Musiał, który do nie dawana był w opozycji. Sam zainteresowany mówi, że gdyby dostał taką propozycję na pewno ją rozważy. Jak widać w polityce nie ma nić niemożliwego. Tak naprawdę o sukcesie obecnych i przyszłych koalicji zadecydują wyborcy gdy staną przy urnach.
|