Baraże: decydujące starcie
(gazeta.pl - pj)
2006-06-23
Minimalną przewagę mają brzeszczanie - w środę wygrali u siebie 2:1. Szczególnie rozczarowali w obronie, ale szwankowała też ich skuteczność. Zaimponowali jedynie przygotowaniem kondycyjnym. Puszcza zagrała odważnie, ale w ataku popełniła grzechy, które nie przystoją ewentualnym trzecioligowcom. Mimo tego niepołomiczanie zwietrzyli szansę. Klub także jest przygotowany na sukces: przyszykowano już nawet miejsce na pomeczowego grilla. - Rozpalimy go bez względu na wynik - zapowiada wiceprezes Janusz Karasiński. Także z szatni Puszczy dochodzą głosy o wzmożonej determinacji. - Mecz w Brzesku pokazał, że stać nas na sukces. O awansie zadecydują cechy wolicjonalne - uważa trener Puszczy Tadeusz Piotrowski. - Zagramy tak, żeby to Okocimski nas krył, a nie my ich - dodaje. W zespole gospodarzy zabraknie Daniela Rośka.
Okocimski - jak do pierwszego spotkania - przygotowuje się w Zawadzie. To doskonałe miejsce na regenerację: las daje dużo cienia, a rzeka orzeźwiające powietrze. Nad odnową biologiczną brzeskich piłkarzy pracują dwaj masażyści. Trener Zbigniew Kordela jest optymistą. - Przez trzydzieści lat swojej trenerki nie widziałem tak katastrofalnej obrony. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy w niedzielę zagrali podobnie - nie kryje. Kluczem do awansu ma być wyeliminowanie prostych błędów i przygotowanie fizyczne. Z tym drugim drużyny Kordeli nigdy nie miały problemów. - Nie jestem katem, ale badania wykazały, że 90 procent siły drużyny stanowi wytrzymałość - podkreśla. - Nie jesteśmy w złej sytuacji. Przecież w sześciu wcześniejszych meczach barażowych Okocimski nie wygrał ani razu - podkreśla. W Okocimskim zabraknie Krzysztofa Paleja i Jarosława Dzięciołowskiego. źródło: http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68587,3438553.html
|