Srogo doświadcza woda w tym sezonie mieszkańców regionu tarnowskiego. Podczas minionego weekendu już po raz kolejny w tym roku ulewne deszcze dały się we znaki w okolicach Ciężkowic i Gnojnika. W rejonie tego ostatniego podtopionych zostało blisko 50 gospodarstw, dlatego zmieniono program Dni gminy i odwołano sobotnie imprezy.
Wciąż trwa sprzątanie i pompowanie wody z zalanych piwnic. Wielu mieszkańców dotychczasowe bolesne doświadczenia sporo nauczyły. Właściciele często bronili budynków przed wodą przy pomocy worków z piaskiem, silikonu czy specjalnych taśm, uszczelniających drzwi. Strażacy pomogli we wprowadzeniu inwentarza na wyższe tereny, kierowcy przejechali tam wcześniej samochodami.
"Dlatego straty nie są tak duże, jak mogłyby być" – twierdzi wójt Gnojnika Wojciech Rzepa. W rejonie Ciężkowc woda poczyniła szkody w infrastrukturze drogowej. W Tursku pojawiło się osuwisko, ponadto zalana była droga z Bogoniowic do tej miejscowości. W samych Ciężkowicach, jak powiedział radiu Maks burmistrz Tadeusz Szymański woda poczyniła nieco szkód przy ulicy Nadbrzeżnej. Ostanie ulewy to już trzeci atak żywiołu w tym roku. Na szczęście tym razem straty były mniejsze niż w marcu i przed miesiącem.