Coraz gorzej na czwórce
(Radio Maks - piter)
2006-08-09
40 minut w korkach z Tarnowa do Wojnicza, do Krakowa około trzy godziny. Modernizacja krajowej trasy w pełni, kierowcy powoli tracą cierpliwość. Ruch na newralgicznych odcinkach odbywa się wahadłowo co oznacza, że raz po raz, po obu stronach jezdni samochody nie jadą a stoją. Stoją dość długo, toteż radzą sobie jak mogą – wychodzą z pojazdów, rozmawiają i złorzeczą na brak objazdów. Oficjalnych objazdów rzeczywiście nie ma, kierowcy aby dostać się do Krakowa wybierają najczęściej dwie trasy. Pierwsza z Tarnowa do Żabna i Szczurowej a potem do Niepołomic, kolejna z Wojnicza do Zakliczyna przez Jurków – Łąktę Górną do Gdowa i Wieliczki. Problem w tym, że obie drogi znacznie wydłużają czas dotarcia na miejsce, ich kiepską jakość pogarsza dodatkowo wzmożony ruch samochodów. Mieszkańcy tych okolic protestują zresztą przeciwko tak dużemu nasileniu ruchu. O problemach bez przerwy słyszą tarnowscy policjanci na bieżąco bombardowani telefonami od kierowców. A dlaczego funkcjonariusze nie kierują ruchem? Bo wykonawca w projekcie organizacji ruchu nie przewidział takiej sytuacji. Sznurem samochodów dowodzą więc przeszkoleni pracownicy drogowi. A tymczasem od jutra na naszej antenie poza tradycyjnymi Auto Maksami podawać będziemy także dokładne informacje o najpoważniejszych utrudnieniach na czwórce. W porozumieniu z wykonawcą modernizacji drogi – firmą Strabag otrzymywać będziemy meldunki dotyczące miejsc, w których nasilenie prac będzie największe. Gehenna kierowców potrwa na czwórce jeszcze nawet ponad rok. Zapowiadany termin zakończenia – marzec 2007 nie jest możliwy do utrzymania.
|