Sezon na bomby
(RDN Małopolska)
2006-09-14
W lasach prawdziwy wysyp grzybów. Nic, więc dziwnego, że sporo osób zbiera te leśne przysmaki. W lasach w Gminie Dębno oprócz kozaków, maślaków czy prawdziwków można znaleźć prawdziwe bomby pamiętające czasy II wojny światowej.
Właśnie w tych okolicach zlokalizowane były magazyny z bronią. Saperzy i policja ma pełne ręce roboty. Wiele osób zbierając grzyby napotyka się na niebezpieczne znaleziska. Część mieszkańców przyzwyczaiło się, że idąc na grzyby może znaleźć pociski pamiętające czasy wojny. Wielu z nich bardzo często napotykało się na niebezpieczne znaleziska i nie robią one na nich wrażenia. Czasami jak przyznają nie informują nikogo, a takie miejsca omijają szerokim łukiem. Jednak część miłośników grzybów woli do lasu w okolicach Dębna nie wchodzić. Faktycznie grzybów tu jest sporo. Oprócz prawdziwków czy kozaków można się tu napotkać ma miny czy pociski artyleryjskie. Wiele osób uważa, że nie warto ryzykować życia zbierając grzyby. Niewypały pochodzące z czasów II wojny światowej w tych okolicach nie są znajdywane od dzisiaj. Okoliczni mieszkańcy mówią, że w okresie grzybobrania non stop przyjeżdżają saperzy. W tych okolicach znajdowały się niemieckie składy broni. Policja i saperzy przyznają, ze mają w tym okresie pełne ręce roboty. Apelują, aby nie dotykać takiego znaleziska i natychmiast poinformować odpowiednie służby. Ile jeszcze niewypałów znajduje się w dębiskich lasach? Na to pytanie nikt nie umie opowiedzieć.
|