Jest szansa na zażegnanie konfliktu z protestującymi mieszkańcami w sprawie z zjazdu z autostrady w Brzesku. Chcą oni aby powstał on kilkaset metrów dalej niż jest planowany. Ta koncepcja będzie rozważana przez smorządowwców.
Jednak nie ma szans aby te plany szybko wdrożyć do realizacji. Najpierw musi być budowany planowany zjazd , tak aby nie opóźnić prac związanych z budową autostrady. W przyszłości mógłby być budowany zjazd nową trasą.
Od kilku miesięcy na linii władze brzeska i mieszkańcy części Osiedla Kopaliny trwa ostry konflikt. Mieszkańcy nie zgadzają się aby ulicą Leśną był prowadzony zjazd z autostrady Kraków Tarnów. Zaproponowali, aby tą drogę przesunąć o kilkaset metrów dalej. Jest to możliwe ale w późniejszym terminie. Władze Brzeska zdecydowały się na rozpoczęcie bardzo wstępnych prac, które mają pokazać czy w ogóle jest możliwa propozycja mieszkańców.
Wice burmistrz Brzeska Bogdan Dobranowski, podkreśla, że na pewno nowy zjazd nie powstanie od razu. Realizacja tej koncepcji może potrwać wiele lat .
Zbigniew Rabciak, szef krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg mówi, że aby nie opóźniać prac z budową autostradą zjazd musi być budowany ulicą Leśną. Nowa koncepcja jest do zaakceptowania w późniejszym terminie. Obecnie sam nie może wytyczyć nowego zjazdu. Przynajmniej cześć mieszkańców tych protestujących jest zadowolona z takiego obrotu sprawy. Inny uważają, że są to obietnice bez pokrycia, aby ich tylko uspokoić. Władze zapewniają, że żadnych podstępów nie robią. Chodzi o to, aby Brzesko dostało szansę rozwoju jaką jest niewątpliwe autostrada.