Lisy dają się we znaki w okolicach Brzeska. Interwencyjnego odstrzału tych zwierząt chcą mieszkańcy Mokrzysk. Drapieżniki dokonały tam sporych strat w kurnikach – mówi wiceburmistrz Krzysztof Bigaj.
Dodajmy, że podstawową przyczyną wzrostu populacji lisów jest skuteczność szczepień tych zwierząt przeciwko wściekliźnie. Akcje powtarzane od kilku lat spowodowały, że od dłuższego czasu nie notowano zachorowań, które ograniczałyby liczebność drapieżników. Myśliwi mówią, że starają się zmniejszyć pogłowie lisów poprzez polowania.
Najskuteczniejsze w przypadku tych sprytnych zwierząt są dwie metody: na wab i na przynętę – mówi łowczy okręgowy Mirosław Łoboda. Dodajmy, że okres ochronny lisów trwał do czerwca. Od miesiąca myśliwi mogą już strzelać do tych zwierząt. Na początku roku z podobnym wnioskiem o odstrzał interwencyjny występowali do łowczego okręgowego mieszkańcy powiatu bocheńskiego.
Marek