Agata Olejnik
(wiersze, bajki i modlitwy, piosenki)
Aktywna współpracowniczka portalu www.brzesko.ws Fotoreportaże: Bezmyślność czy głupota Zdjęcia z powodzi , smieci, dziury i nie tylko.
Felietony: Akcja sprzątania świata Nie wyrzucaj, daj innym Nie wyrzucaj, daj innym - i co dalej? Debiutancki tomik poezji Agaty Olejnik "Po drugiej stronie lustra" jest już w sprzedaży. Postać Agaty Olejnik nie jest obca internautom odwiedzającym ten Portal. Od paru lat zamieszczam regularnie jej wiersze a od czasu do czasu, także krótkie felietony. Duży udział w wydaniu tomiku ma Urząd Miasta Brzeska. Cieszy mnie to tym bardziej, że to ja zasugerowałem Agacie, aby zwróciła się z prosbą o pomoc w wydaniu swoich wierszy do kierownika Biura Promocji Krzysztofa Bigaja więcej -->>
Wiersz i piosenki Agaty Olejnik z okazji Dnia Matki Kochana mamo chce ci podziękować za wszystkie lata kiedy ze mną byłaś. Ty z poświęceniem i wielką miłością życie mi dałaś, dla mnie się trudziłaś. -->>
Piosenki o miłości Zapraszam do posłuchania muzycznej wersji wierszy Agaty Olejnik o miłości. Autorem muzyki i wykonawcą wszystkich piosenek jest dobrze zapowiadający się kompozytor - Dariusz Masłowski. | Zakochalem się | Nie ma nic prócz Ciebie | Chcę | Moja mila | Szepcz mi słowa miłości | Śpij | Zaczarowana noc | Nadejdzie kiedyś taki dzień | Miłość | Klatka | Magiczne_slowa | Powroty | Usta | Współczesna mama | Mama |
SMUTEK I tylko czasem gdzieś z głębi serca Smutek wypływa małym strumykiem I cicho szemrze w głębi jestestwa O jakże krótkie jest nasze życie. 22.06.2007 |
Chcę być sobą, nie wyśnionym ideałem Kochaj taką mnie lub nie kochaj wcale Nie narzucaj sztucznej pozy i bariery Pozwól uśmiech mieć prawdziwy, szczery Zaakceptuj taką, jaka jestem Nie odpychaj każdym słowem, gestem Nie zabijaj mej radości ducha Pozwól sobą być. Na nic sztuczna skrucha. 23.06.2007. |
PAMIĘĆ Zapamiętać tą ulotną chwilę błękit nieba i wiatr na twarzy Namalować pejzaż nieba zamiast farbą zwykłymi słowami. Móc utrwalić te dobre uczucia i zapomnieć o troskach i smutkach Zamknąć oczy i móc pomarzyć o twych miękkich i słodkich ustach 16.07.2007 | ZA ŚCIANĄ Wśród bliskich, lecz całkiem sama z okrutnym walczę losem potykam się, zaraz wstaję, dostaję cios za ciosem. Walczę o trochę szczęścia, malutki jej promyczek. Dziś znowu będę szczęśliwa. Dziś znowu uda mi się. 22.06.2007 | MAMIE I TACIE Podziękować za trud wychowania Pragnę dzisiaj w dniu tego święta O miłości i poświęceniu Zawsze będę waszym pamiętać Tyle troski, tyle miłości Otrzymałam w swym życiu w darze Wdzięczna jestem wam za dar życia Swej wdzięczności wprost nie wyrażę Chcę powiedzieć, że bardzo was kocham I z okazji waszego święta Pragnę złożyć wam dużo życzeń Szczęścia, szczęścia i jeszcze szczęścia! 24.06.2007 | WAKACJE Słoneczna złota plama na błękicie nieba Lekki powiew na twarzy, cień wielkiego drzewa Trochę wody by schłodzić w niej rozgrzane ciało To wszystko, co nazywasz wakacyjna labą. Może jeszcze potrzeba by ktoś był przy tobie By ci towarzyszył w tej letniej przygodzie. Promień słońca , błękit nieba powiew wiatru i cień drzewa, zapach kwiatów, kolor tęczy wszystko co cię wabi ,nęci. Dziś pokazać bym ci chciała więc na spacer chodźmy zaraz. 18.07.2007 | A ŻYCIE TOCZY SIĘ DALEJ A życie toczy się dalej. Nie uśmiechasz się, nie odzywasz, wciąż uciekasz do swego świata Jestem, obok lecz mnie nie widzisz Za co, za co kara aż taka? Kiedyś sam mnie tuliłeś do siebie i szeptałeś tak czułe słowa Kiedyś byłam taka szczęśliwa bo wiedziałam że jestem twoja. Kiedyś%u2026lecz czas ucieka Życie ciągle toczy się dalej Czy znów powiesz mi ze mnie kochasz? Muszę wyrzec się takich marzeń. 22.06.2007 | KROK W PRZÓD, KROK W TYŁ. Kolejny dzień mija jak rzeka Stoję w miejscu a czas ucieka Płynie wolno mijając mnie bokiem A ja kroczę kroczek za krokiem Widzę w dali iskierkę nadziei Że cos życie me wreszcie odmieni. Widzę w dali, lecz boję się zmiany A więc o niej będę znów marzyć. 24.06.2007 NOSTALGIA Szaro za oknem, deszcz siąpi z nieba. Wiatr smutną piosnkę w kominie śpiewa. Muzyki dźwięki sączą się z cicha Wtulona w fotel cichutko wzdycham Nagle nostalgia mnie ogarnęła Za tobą czy też błękitem nieba? 25.07.2007 | NA ŁĄCE Miał pokazać jej motylki no i kwiatów odmian wiele. Zamiast zielnik z ziół zakładać dzisiaj proszą na wesele. 18.07.2007 BAJKA O ŻABIE Siedzi żaba nad stawem i tak sobie mówi: Jestem dużo ładniejsza od tych wszystkich ludzi Mam zielone ubranko, takie śliczne oczy Mój wygląd pewno wszystkich zauroczy Więc przegląda się w wodzie, podziwia oblicze Bocian nagle ja porwał, skończyło się życie. Morał z bajki jest taki: Nie wpatruj się w siebie Bo nie widząc nic w koło będziesz w strasznej biedzie. 18.07.2007 | WIEŚCI Z PODWÓRKA Co też w naturze się porobiło? Miało być sielsko, miało być miło a tu jak na złość dziki lis wpada i na podwórku dziko rozrabia. Dwie kaczki także może z upału zamiast łagodnie pływać po stawie w drapieżne ptaki się zamieniły. Czy ktoś polować dziś zechce na nie? Był taki jeden, który z ambony strzelał do celu ostrymi słowy lecz one maja to wszystko za nic. Nie mają zasad, nie znają granic. Lecz już niedługo, gdy lato minie wszyscy się zbiorą ,władzę wybiorą Co ład wprowadzi w naszym kurniku by znowu każdy tu mógł być sobą. A może z czasem jeszcze tak będzie z obcych podwórek wędrowcy wrócą by znów zamieszkać na jednej grzędzie z tym, co tutaj w znoju się trudzą. 24.07.2007 | TELETUBIŚ NA WAKACJACH Czyli politycy w obiektywie. Teletubiś, daję słowo! Tylko torbę ma zieloną. Gdzie kolegów swych zostawił? Z kim się teraz będzie bawił? Co w tej torbie ma schowane? Może z rozmów swych nagranie? W garniturku i lakierkach z swym kolegą gdzieś na wydmach biega, skacze, dokazuje, który z panów dzisiaj wygra? Na obiadek ma łakocie więc mu brzuszek równo rośnie. By relaksu mieć namiastkę to rozmawia gdzieś przy sośnie. By zachować incognito bawi z dziećmi się na plaży Tylko, że jest w garniturze Może nikt nie zauważy? 30.07.2007 TĘSKNOTA Dni utkane z tęsknoty, Noce z łez koronek Nie umiem żyć bez ciebie Serce w tęsknocie tonie. 01.10.2007 | U STERU (CZYLI KTO JEST KTO) Zmienił barwy krawata, towarzystwo tez zmienia Mówi: władze piastuje albo pa, do widzenia! Zaplanował mundurki, mówił dzieciom, co czytać Szukał sobie przyjaciół teraz bawi się w lis-a. Braci dwóch dzierży władzę lecz jej unieść nie może. Gdyby jeden z nich odszedł Będzie lepiej? Daj boże! Prawie każdy z tych panów chciałby stanąć u steru i sam okręt ojczyzny doholować do brzegu. Lecz ster jeden, ich wielu, każdy lepiej zna drogę. Jeśli dalej tak pójdzie to w chaosie zatonie. 30.09.2007 SEN Dotykasz mnie delikatnie, pieścisz, całujesz czule Wtulam się w twe ramiona z snu swego znowu się budzę 30.07.2007 | CHCIAŁABYM Chciałabym byś bez powodu powiedział mi coś miłego Że kochasz, pragniesz być ze mną.. Niestety nie mówisz tego Chciałabym byś bez powodu zabrał mnie gdzieś czasami by pobyć tylko we dwoje. Twój dystans kochanie rani. Chciałabym by było jak kiedyś, pisałeś do mnie czule, mówiłeś słowa miłości Dziś do poduszki się tulę. | TY I JA Pozwól być przy tobie kochany dać ci szczęście, o jakim marzysz wciąż poznając ciebie na nowo choć tak dobrze przecież się znamy Albo sama sobie pozwolę i odkrywać będę na nowo to co daje nam tyle szczęścia i tym samym będę wciąż sobą. 02.10.2007 | NIEMY KRZYK Krzyczę, chcę zagłuszyć tę straszną ciszę, wykrzyczeć wszystko, co boli, łez nie chce już dłużej ronić. Krzyczę, nie słyszą mego wołania, nie widza łez, załamania, to przecież nie jest ich sprawa. Milczę, nie widzą mnie, choć są blisko, nie znają, choć dobrze znają łez smutku nie dostrzegają. Milczę, zamykam znowu się w sobie buduję swe własne światy, uciekam w świat wyobraźni ten piękny, dobry, bogaty 03.10.2007 | MASKI Zakładam maskę uśmiechu coś mówię rozweselona nie pozna nikt, co czuję choć serce z rozpaczy woła Sto masek, sto różnych twarzy po jednej na każdą chwilę za nimi twarz swą ukrywam nikt nie chce znać tej prawdziwej. Sto masek sto różnych twarzy Która z nich jest moja? Tak bardzo chcę ją odnaleźć Być sobą me serce woła. | CZAS Zeschłe liście zdarzeń kalendarza, co dzień jeden z nich opada zapisany śladem dawnych zdarzeń szczęściem, smutkiem, kawałkami marzeń… ZAPAL ŚWIECZKĘ Zapal świeczkę w mauzoleum wspomnień niech przez chwile zalśni własnym ogniem, niech odżyją na mgnienie płomienia tamte chwile, tak miłe zdarzenia… | ZADUSZKI Ciemno, na cmentarzu płoną znicze. Pamiętamy. Kiedyś wszyscy znowu się spotkamy W szczęśliwej, bezpiecznej krainie CHWILA REFLEKSJI Gdy stoimy nad grobem wkoło pala się znicze to pomyślmy jak szybko mija nam nasze życie Ile bliskich nam osób żegnaliśmy nad grobem? Dzisiaj palisz im znicze, więcej zrobić nie możesz. Krótka chwila zadumy, powracają wspomnienia osób co stąd odeszły do lepszego istnienia. | | TAKA SOBIE BAJKA Król się rozsiadł na swym tronie Chciałby rządzić, lecz nie może Więc na pomoc szybko wzywa Swego brata - w parze siła. Brat doradców ma bez liku Bo ktoś musi decydować A że jeden z nich wysoki Można się za niego schować. Drugi również się wyróżnia Niepokornych wyłapuje Kto królowi się sprzeciwia Szybko z rządu wylatuje Jest doradca śniadej cery Co wciąż trapi się i biedzi Aby ukryć przed swym władcą To, co w nim naprawdę siedzi. Wszyscy oni, jest ich wielu, Mówią głośno: przyjacielu I rozmowy dyktafonem Nagrywają gdzieś pod stołem Szkoda tylko, że w tych gierkach Umknął szczegół im ten mały Że są w tym rządzie są dla ludu A nie swej prywatnej chwały Lud cierpliwie wszystko znosił Lecz buntować się zaczyna Chce być dumny z swego kraju A nie wstydzić się i zżymać. | LIS W KURNIKU Lis panować chciał w kurniku na najwyższej zasiąść grzędzie w koalicji z kogutami by mieć oczy, uszy wszędzie Obiecywał na zebraniu że gdy tylko przejmie władzę to powstanie raj w kurniku on już wszystkim im pokaże. Każdy kogut na swej grzędzie niby władał nad kurami i decyzje podejmował co zrobimy dziś z jajami. Ale jak to bywa z władzą każdy rządzić chciał inaczej jeden jajka chciał wysiedzieć inny zrobić z jajek placek Tylko lis zadowolony bo w kurniku powstał zamęt może śmiało zjadać kury i popijać koktajl z jajek Nikt zarzucić mu nie może że źle rządzi, bo koguty wciąż się chwalą wynikami pełne swej fałszywej buty. Pozostaje wszak nadzieja że z kogutów rosół zrobią a lis pójdzie do schroniska zgodnie z swych poddanych wolą. | LUSTRACJA BAJEK Żwirek sypia z Muchomorkiem, Bolek ma pokoik z Lolkiem, Reksio trzyma w budzie kury, Wilk z zającem też się brata To jest zmowa chyba jakaś. Inne bajki też nie lepsze ale za to bardziej pieprzne. No, bo Śnieżka z krasnalami, A Sierotka tez z gąskami, Alibaba ma swych zbói Krecik małą myszkę lubi. Strach już włączać dobranockę by nie gorszyć dzieci grona Puszcze im obrady sejmu. To tez bajka, lecz rządowa. | | Jak cię kocham? Jak cię kocham? ak trawę i drzewa jak słońce i błękit nieba. Jak cię kocham? Jak ogień i wodę Jak powietrze. oddychać bez ciebie nie mogę. Jak cię kocham? Jak? Sama nie wiem Nie potrafię już żyć bez ciebie. 23.06.2007 | Nasza pierwsza noc razem Bez zbędnych słów jedynie gestem wyrażasz miłość całym jestestwem. Widać uczucia na twojej twarzy błysk w oczach, uśmiech; Coś się wydarzy? Czubkami palców dotykasz twarzy, muskasz me usta, podążasz dalej W słodkiej torturze wciąż niżej, niżej z pragnienia płonę, siebie się wstydzę. Lecz ty wyczuwasz moje obawy Wtulasz mnie w siebie, świat znika cały. Czuje jak bije mocno twe serce, pragnę cię, pragnę, wciąż pragnę więcej. Tulisz mnie, czuję twe mocne dłonie Pieszczą mnie, pod ich dotykiem płonę Zamykam oczy, uczę się ciebie Świat zawirował, już sama nie wiem czy to uczucia mnie odmieniły. Pieść, nie przestawaj, pieść mnie mój miły... 28.06.2007 | Już niedługo Już niedługo będziemy znów razem Znów się wtulę w twoje ramiona Znów zaparzę ci dobrą kawę I usiądę przy tobie stęskniona Już niedługo będziemy znów razem Będziesz mówił, co się zdarzyło Gdy byliśmy z dala od siebie Bo to właśnie jest nasza miłość Już niedługo będziemy znów razem Będziesz tulił mnie mocno do siebie Będziesz szeptał, że bardzo mnie kochasz A ja wyznam ci:kocham ciebie. 02.07.2007 | | Panie Boże w Twoje ręce składam Całe życie moje Wszystkie uczynki Wszystkie myśli moje Prowadź mnie ściezka, ktora mi wybrałeś Kieruj gdy błądzę Cierpliwie i stale. Nie pomnij grzechów, Wybacz mi słabości. Bym kiedyś była bliższa Twej miłości. | Na swych kolanach matko trzymasz Okrutnie zbite ciało syna Choć skatowane, upodlone - Święte w cierniowej swej koronie. Do grobu składasz bez namaszczeń. Szabat już blisko. Czas pogania. Wiec zatoczyli ciężki kamień Przyjdziesz tu znowu zaraz z rana... Z samego rana grupa kobiet Niosąc pachnidła I oleje idzie namaścić ciało Pana Przed grobem straż uśpiona leży... Lament się podniósł: gdzie jest ciało, ...Ktoś zabrał Pana, nie ma Pana Lecz rankiem Pan zmartwychwstał z grobu I w majestacie swojej chwały Nowe przymierze nam oznajmił. | Czujesz się taki samotny. Zamknięty na ołtarzu. Bo wciąż za mało ludzi Spożywać chce twe ciało. Na świecie tyle złości. Grabieża Mord, oszustwo. A tu przed twym obliczem W kościele jest tak pusto, Umarłeś za nas Jezu, Cierpiałeś, zmartwychwstałeś. Twe serce przepełnione Łaskami jest o Panie. Zatrzymaj się w tym pędzie Uklęknij, choć na chwile Spójrz tam na drzewie krzyża Zawisnął nasz Zbawiciel Powierz mu swoje troski Kłopoty i zmartwienia on łaską Cię otoczy Da chwile ukojenia. | | Gwoździe przebiły Twoje dłonie Korona z cierni rani głowę. Cierpisz okrutne biczowanie i wszystko przez me grzechy Panie. Krzyż ciężki gniecie Twe ramiona. Upadasz. Wstajesz. Idziesz dalej I tylko jeden Cyrenejczyk pomaga brzemię niesć Ci dalej. Wzgórze Golgoty, tłum gawiedzi swe nienawistne krzyczy hasła. A u Twych stop pod drzewem krzyża stoi kochana Twoja matka Konasz powoli i w męczarniach wciąż modlisz się do Ojca swego,. Ojcze nie pomnij im Twych grzechów...Janie to teraz Twoja matka... Umarłeś Panie. Z Twego boku wyplywa święta krew I woda Ona obmywa nasze grzechy Dla nas na drzewa krzyżu konasz. | | Na przyjęciu u lisiczki Spotkały się trzy perliczki. Siadły w kącie I z zawiścią Obgadują towarzystwo. Spojrzyj kumo na koguta Jak się puszy i nadyma. Myślałby, kto król podwórka! - kura na nim łapę trzyma. Kwoka. Ta to jest szczęściara. Gospodyni zwiała z gara. Indyk-ten to się wystroił. Sznur korali sobie włożył I wygląda jak panienka. Cała sala z niego pęka. Świnia przyszła prosto z chlewa I w serwetkę ryj wyciera. Koza zjadła miotłę starą Myśląc że to jest makaron. I tak siedzą trzy perliczki Obgadują gości wszystkich Aż lisiczka nie strzymała - rosół z nich ugotowała. Taki spotkał los plotkary -były gośćmi są obiadem. | W lesie szykują się wielkie zmiany Miś na sędziego ma być wybrany Więc agitacja jest na całego Miś na sędziego! MIŚ na sędziego! Lecz miś się śmieje. Ja wolę miód Jak mnie wybiorą to będzie cud. Nie umiem kłamać i oszukiwać. Już taka ze mnie jest poczciwina. Wybierzcie lepiej kogoś innego. Na przykład lisa. Zda się do tego.! Rudy przechera kłamać potrafi No I każdego urnie omamić. Wie jak brać w łapę, zacierać ślady Więc na sędziego jest idealny. I z notablami zda się do rady. Ale zwierzęta nie chcą przechery I wolą misia, co w gawrze siedzi Bo chociaż misio ma ciężką łapę To jest uczciwy, zna się na prawie. I chociaż czasem jest bardzo wolny To każdą sprawę urnie rozsądzić. | Zółw wybrał się na kawę do kolegi żółwia. Wziął zapasy na drogę-droga będzie długa. Domek pięknie oczyścił, nabłyszczył od wierzchu. Szkoda będzie odchodzić od miękkiego meszku. Sunie wolno ścieżyną długo odpoczywa Droga strasznie się dłuży to rzecz niemożliwa. Doszedł może w pół drogi i tak myśli sobie. No i po co ja idę? Kawę sam se zrobię! | Król lew na polanie raz zwołał zebranie Teraz wszystkie was podzielę. Na te piękne i te mądre. Pomyślały zwierzęta Część stanęła po prawej, część po lewej stronie A na środku jest goryl i wybrać nie może. Jestem piękny i mądry -Tak myśli o sobie. Lew się zeźlił i pożarł tą dumną osobę. I tym swoim postępkiem rozwiązał ten problem I zwierzęta podzielił i przestał być głodny. Mała myszka zadumana siedzi przed swą dziurą Druga myszka ja zaczepia. Co u ciebie kumo? Myszka na to: siostro miła kłopot mam nie lada Bo na stole w chacie chłopa pyszny ser widziałam. Strasznie podkraść bym go chciała, lecz się kota boję. Jak mnie złapie to mnie pożre już się nie obronię. Na to myszka: nic się nie bój sera skosztuj śmiało. Kota właśnie pies pogonił - jak mu się dostało! Myszka wpada do chałupy za ser łapie śmiało Spada łapka, przytrzasnęła - tyle z niej zostało. Bo nie wzięła pod uwagę że ten kawał sera To pułapka jest na myszy a nie do jedzenia Jaki morał z tej powiastki? Zapamiętaj sobie Zamiast działać impulsywnie wszystko przemyśl sobie. | Raz misie zrobiły zawody sportowe Który więcej potrafi zjeść ciastek na miodzie? Zwycięzca otrzymać miał nagrodę wielką Beczkę pełna miodu w komplecie z chochelką. Wiewiórki stwierdziły; skoro oni mogą Mieć swa dyscyplinę- inni również mogą. Zebrały drużynę i wśród salwy śmiechu Zrobiły zawody w jedzeniu orzechów. Gacek wystartował jako jeden z wielu W trudnej dyscyplinie latania do celu. Wiele jeszcze imprez tam się odbywało Potem wszyscy razem imprezę zrobili I wśród pląsów, śmiechów do rana bawili Nad strugą siedzi para strasznie w coś zasłuchana. To maleńki Świerszcz- artysta daje koncert swego mistrza. Słucha dźwięków mrówka mała, chociaż bardzo zabiegana. I biedronka w czarne kropki - właśnie przyleciała z łąki Żuk zatrzymał się w pół drogi. Pyta:, Kto tu tak rzępoli? A biedronka się wyrywa: Nie znasz się to zaraz spływaj! Wszyscy kłócić się poczęli. Świerszcz grać przestał, Schował skrzypce. Nie pozwolą grać artyście. Zamiast słuchać pięknych dźwięków Wolą kłócić się bez sensu. | |
Więcej na stronie autorskiej -->>
|