Jestem niedobra. Jestem złą kobietą. Śniadanie przesypiam, by nie jeść razem. Obiadów nie jem, by nie być przy wspólnym stole. Kolację jem wcześniej, by mieć wytłumaczenie. Nie mówię nic, bo język tylko kłótnie wyzwala. Zasypiam sama. Wystarczy mi być kobietą we śnie. Kochają mnie łzy i ja je też. Wolę łzy, niż obcą dłoń na swym ciele.
|
Zdradziłam Ciebie odrobinę! Nie w przytuleniu, nie w uścisku, ale w myślach. Zdradziłam Ciebie beznamiętnie! Stworzyłam obraz namiętności! nienaganny, wewnątrz siebie. Co nie rani, co nie boli! |
Moja twarz czeka, żebyś na nią spojrzał! I mógł patrzeć ile tylko zechcesz. Moje usta czekają abyś je całował do woli, kiedy tylko będziesz miał chęć! Moje ciało czeka, abyś je przytulał i pieścił namiętnie, kiedy tylko zapragniesz! To oczekiwanie pozwala mi zyc! |