Zostanie z nami na zawsze... Smierc zawsze boli. Boli tym bardziej, kiedy ktos bliski odchodzi tragicznie, niepotrzebnie. W niedziele, pod Miechowem, w tragicznym wypadku samochodowym zginal Stanislaw Gruszkowski. Mial zaledwie 50 lat i wiele planow. Od lat zwiazany byl z gmina Debno. Mieszkal w Maszkienicach. Byl absolwentem Akademii Rolniczej. W polowie lat 90. XX wieku zajal sie praca spoleczna. Stanislaw Gruszkowski urodzil sie 26 lipca 1957 r. Posiadal wyksztalcenie wyzsze - byl inzynierem zootechnikiem. Zonaty, osierocil czworo dzieci - dwoch synow, dwie corki. Prowadzil gospodarstwo rolne. Byl czlonkiem Zarzadu Powiatowego PSL w Brzesku. Ostatnio pracowal jako glowny specjalista Powiatowego Biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W latach 1994-1998 - radny Rady Gminy Debno, byl wowczas takze delegatem do Sejmiku Wojewodztwa Tarnowskiego. Wies Maszkienice sporo mu zawdziecza. Walczyl o rozbudowe infrastruktury wiejskiej, wspieral potrzebujacych, jego dom byl otwarty dla mieszkancow wsi. A ci doslownie garneli sie do niego. Kiedy w Polsce, po latach PRL-u reaktywowano samorzad rolniczy, wlaczyl sie czynnie w jego powstanie, byl we wladzach wojewodzkich Tarnowskiej i Malopolskiej Izby Rolniczej. Przez 10 lat, w latach 1994-2004, pelnil funkcje soltysa Maszkienic, a w latach 1999-2003 byl prezesem Zarzadu Gminnego Polskiego Stronnictwa Ludowego. W 1998 roku mieszkancy regionu tarnowskiego powierzyli mu mandat radnego Sejmiku Wojewodztwa Malopolskiego. W swojej zawodowej karierze byl przez trzy lata, w latach 1996-1999 prezesem zarzadu Tarnowskiej Izby Rolniczej, piec lat kierowal tez (2002-2007) Powiatowym Biurem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Odwolano go z przyczyn politycznych. Przyjal to z godnoscia i pokora. Bo pokora towarzyszyla mu od dziecka. Byl wielkim spolecznikiem, altruista. Potrafil wiele godzin spedzic, by pomagac innym, rozwiazywac ich problemy. Mial wiele planow, zawodowych i osobistych. Tragiczna smierc przerwala jego o wiele za krotkie zycie. Odszedl od nas fizycznie, ale pozostanie w naszych sercach, w naszej pamieci. Pozostanie na zawsze... Żródło: Dziennik Polski 11/20/2007 Zdjęcie: www.powiatbrzeski.pl Pogrzeb odbył się 21 listopada (środa) w kościele parafialnym w Maszkienicach (gm. Dębno), po czym nastąpiło odprowadzenie zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku. |