Uczniowie z Brzeska adoptują Afrykańczyków
(TVP Kronika)
2007-12-21
Opiekują się już niepełnosprawnym afrykańskim chłopcem. Teraz za pośrednictwem akcji "adopcja na odległość" gimnazjaliści z Brzeska zamierzają pomóc 13 dziewczynkom z Wybrzeża Kości Słoniowej. Wiedzą o tym, że w wielu afrykańskich krajach edukacja jest przywilejem najbogatszych, a nawet niewielkie kwoty wysyłane z Polski mogą pomóc biednym wyrwać się z kręgu nędzy.
Gimnazjaliści z Brzeska otrzymali list od Mosie, niepełnosprawnego chłopca z Wybrzeża Kości Słoniowej, którym się opiekują. Do adopcji na odległość zachęcił ich zmarły niedawno misjonarz Władysław Halik.
Adopcja na odległość stała się w gimnazjum nr 2 w Brzesku tradycją. Uczniowie nie mają wątpliwości, że warto pomagać. Co roku drukują kalendarze, później rozprowadzają je wśród mieszkańców.
Ale na tym nie koniec. W ostatnim liście misjonarz Władysław Halik poprosił o adopcję następnych dzieci - trzynastu dziewczynek.
Pomóc może każdy. Trzeba tylko skontaktować się z zakonem, który wysyła misjonarzy do Afryki. W krajach Czarnego Lądu wiele osób potrzebuje pomocy. Wystarczy zadeklarować wpłatę kilku euro miesięcznie. Afrykańskie dzieci za pośrednictwem misjonarzy otrzymają książki, ubrania, a także posiłki.
Gimnazjaliści z Brzeska postanowili rozpowszechnić akcję nie tylko w swojej szkole. Właśnie przygotowują stronę internetową.
Dzięki programowi "adopcja na odległość" udało się pomóc wielu afrykańskim dzieciom. Kilkadziesiąt złotych oznacza dla mieszkańca Czarnego Lądu lepszą przyszłość.
ptr 21 Grudzień, 2007 r.
|