Anna Gaudnik
( )
< | Urodziny 3 lipiec 1993 r. Na Zagrodach w Okocimiu tam gdzie w dół Bocheniec schodzi Chatka stała, strzechą kryta; kto w tym domku się urodził? Dziecko Miecia i Filonki, wnuczka Rózi i Michała, Święta Anna ich patronką - Ania imię to dostała ! .... Tak zaczyna się historia rodziny Anny Czerneckiej, napisana przez autorkę z dużą dozą humoru... wierszem czytaj » |
| | Do Internautek po pięćdziesiątce ! Lęk przed komputerem ma kobiet wiele; a zwłaszcza są w szoku; te po pięćdziesiątym roku! więcej » | Anna Gaudnik | Cyrulik
Dawno, dawno temu nie było lekarzy , nie było i lekarstw no i aptekarzy . Żył tylko gdzieś znachor albo i znachorka co parzyła zioła gdyś kaszlał jak z gorka! Jak kogoś bolenie złapało wnętrzności zaparzyć kozała ziółek parę gorści, jak se człek ochwacił nogę gdzieś na zbyrkach ; najlepsze lekarstwo na to staro spyrka! więcej » | Sprawozdanie z jednego spotkania O tym, że spotkania w ramach Uniwersytetu Trzeciego Wieku mogą być ciekawe, dowiedziećsię można z opisu jednego z nich spisanego przez Annę Gaudnik Siedzą emerytki, rencistki, pracusie; jedzą andruciki i piją kawusie; Ta z ciśnieniem wyższym niż norma zakłada; do szklanki z herbatą cytrynkę już wkłada! więcej » | | ŚWIĘTO KOBIET PRZEZ CAŁE ŻYCIE!! Dawno ,dawno temu mieszkali w lepiankach praprapradziad Jerzy i prababka Anka; mieli wiele dzieci chowanych zapieckiem; jadali zaciurkę, popijali mleckiem! więcej » | Przychodzi na człowieka taka chwila Przychodzi na człowieka taka chwila, Że go do ślubu tak przypila I obojętne jest mu wszak wszystko poza tym -by wyrzec tak! Ważny pierścionek i obrączka, Piżamka żony na niej łączka, wspólne w łazience pasta, mydło w lodówce dżemik i powidło, więcej » | Slovenski Raj W sierpniowy długi weekend (jakież to modne słowo) zabrała do Słoweńskiego Raju, Krysia Anię Gaudnikową! Ania zabrała męża, niechże chłop ujrzy co nieco, zanim mu włos posiwieje, kości się całkiem rozlecą! więcej » |
| | Lucek Chociaż się spełniło tu marzenie Ziutki; kiedy się pojawił Lucek - kuc malutki! Zapragnęła Ziutka nagle w jednej chwili, ambicja ją jeszcze więcej pewnie pili, że na kuca Lucka wgramoli się zgrabnie, będzie na tym Lucku wyglądać powabnie, nogę w strzemię włoży, z drugiej się odbije, rękami zaś mocno obejmie za szyje! Lucuś się poddaje pieszczotom Ziuteczki, choć mu dech zapiera, mocne ma łapeczki! Oddech łapie z trudem, oczami przewraca, chłop mu szepcze w ucho: ”Lucek tako praca! Nie wywoloj oczu, wiem baba nie cienko jak ii nie utrzymosz, przykucnij se miękko, więcej» | | | Jeden Dzień na Ukrainie Stoimy na granicy, uciech co niemiara; widać, że się młody pogranicznik stara chodzi w czapce z rondlem, ciężką głowę dźwiga koło niego skacze jakaś młoda fryga! Wzrok zarozumiały i zwycięzcy mina gestem władczym auta przestawiać zaczyna; każdy w nich siedzący kierowca grzeczniutko na ten gest panienki przestawia autko! więcej» | | "Urzeczona Bukowiną rumuńska" (plik pdf -1.04 Mb); (Nie możesz otworzyć pliku? Zainstaluj najnowszy Adobe Reader więcej»)
| Co poradzić gdy w kobiecie pęd do nart się budzi ? Co poradzić gdy w kobiecie pęd do nart się budzi? Nic dziwnego w tym by było; gdyby nie ten budzik, gdyby nie te zżółkłe kartki z życia kalendarza; cóż kobietę pcha do przodu na lata nie zważa! Ona chce poczuć na nogach ciężar butów, nartek; chłop wybija jej to z głowy ale to uparte! Jak zasiała w swym umyśle pomysł z Jaworzyny kiedy będąc na Sylwestra i śniegu pierzyny przystroiły piękne drzewa, wymościły stoczek odtąd marzy, żeby jeździć na nartkach już roczek! więcej» | | Ojcze Święty wybacz Ojcze Święty wybacz, że się ośmieliłam Zuzia mi kazała napisać słów kilka; jeszcze powiedziała: jak siądziesz napiszesz! Wiersze pisze Ojcu też nasza Emilka!” więcej» | Lech Kaczyński w Chicago 10.2.2006 | "Nasze plany i nadzieje coś niweczy” „Nasze plany i nadzieje coś niweczy”! Czemu? NIE! Pytasz o sens takich zdarzeń, masz nadzieje, że Ktoś wie! Wie dlaczego ludzkie życie zgasło pośród lasu drzew A to miejsce śmiercią ciche budzi gdzieś żałobny śpiew. Czemu jedność właśnie wtedy? Przecież łatwiej w życie z nią kiedy Ci, których już nie ma jeszcze pośród żywych są? Ktoś to wiedzieć przecież musi! Wiara w to pozwala żyć! Spraw by jedność poza rozpacz w ludziach mogła dłużej tkwić! | | Nie przemknie już nigdy po twarzy Jej uśmiech Nie przemknie już nigdy po twarzy Jej uśmiech kiedy zapatrzona w tę postać tuż obok chciała mu powiedzieć: Jesteś wielki Lechu; poprzez miłość moją dotknąć Cię nie mogą! więcej» | Co powinnam myśleć; nie wiem !
Może Oni jednak są przy nas w wiosennym wiatru powiewie? Może są w słońca ciepłym promieniu co pąki w kwiaty przemienił ? Może w uśmiechu są; w dobrym słowie? Może śpiew ptaków mi to powie? A może w szczebiocie są tych dzieci, którym ich gwiazda dopiero zaświeci ? A może w cieple pomarszczonej, spracowanej dłoni, której dasz swój czas mimo za życiem pogoni? Są napewno Gdzieś, lecz inaczej; czy kiedy obeschną łzy będziemy chcieli Ich takimi zobaczyć? 18.04.2010 Tak będzie w moim niebie | Podjeżdżamy pod dom, bramka jest zamknięta; słychać, że pies w domu już na gości szczeka. Drzwi się otwierają staje w nich Artysta; i już wiesz, że dzisiaj ktoś na ciebie czekał! więcej » | Brzesko cudowne miasto Brzesko cudowne miasto, nigdy nie było mi tu za ciasno; nigdy nie czułam się tu obca, przywlokłam tu swego wędrowca! Osiadł tu ze mną na stale: „Jestem Brzeszczanin się chwalę !" Mówi tak Krakus dziad z dziada „że Brzesko mu odpowiada!” Jak się zalecał był do mnie, nie kochał mnie tak nieprzytomnie; to teraz kochać mnie musi; szanuje wariactwo Anusi! więcej » Obrazki z Turcji 2010r Fragmenty z cyklu „Przeżyjmy to jeszcze raz –Turcja”
Sondaże i zwiady, rozmowy i targi, Z rezydentem naszym oj trudna rozmowa; rezygnacja zatem z pięknej Kapadocji, wybrana z Antik-iem: Myra i Kekova! więcej» Idę przez cmentarz we Wszystkich Świętych alejki przemierzam w Zaduszki, Wszędzie się świecą piękne lampiony przy bramie kwesta do puszki. więcej» | | Święta Święta; więc pośpiech, przygotowania kręcisz się, stajesz; znów biegiem i myślisz jakie te święta będą? Z deszczem, po lodzie, ze śniegiem? Zamykasz oczy, stajesz się dzieckiem; wspomnień odległych pamięć nie maże, a wyobraźnia przeniesie wszędzie, gdziekolwiek ty jej rozkażesz ! Wracasz więc w przeszłość, błądzisz w niej chwile, widzisz obrazek znajomy znów ta ulica, znajomi ludzie i te podwórka; te same domy.więcej» Feromony w świecie zwierząt i roślin.
We wtorek 1 marca 2011r. odbył się w Brzeskiej Piwnicy- MOK, w ramach zajęć Uniwersytetu Trzeciego Wieku wykład pani mgr farm. Anny Gaudnik na temat feromonów w świecie zwierząt i roślin.
Mimo naukowego i rzeczowego podejścia do tematu prelegentka z właściwym sobie poczuciem humoru i finezji zaciekawiła słuchaczy.
Podsumowanie miało oczywiście zabawną formę wierszowaną gdyż Anna Gaudnik jest znaną już nam rodzimą poetką. W dyskusji zebrani zaproponowali by kiedyś pogłębić temat o feromony w świecie ludzi. A oto wiersz podsumowujący wykład: więcej» Stała się rzecz niesłychana Stała się rzecz niesłychana w pewnej Głowie się nie mieści, że po prostu tak z przyjaźni zbiera się tu ród niewieści . Spotykają się z miłości do kultury i poezji powód Głowie dając chorej kombinacji i herezji ! Kombinuje biedna Głowa jak dokopać, jak przywalić o to łatwiej jest w jej światku niż zwyczajnie kogoś chwalić! więcej» Świąteczne porządki Święta są okazją; gdy sumienie rusza, a kobieta okiem dom swój omieść musi i potem do dzieła bierze się już z werwą; mnie to nie dotyczy; mnie to nic nie kusi! więcej» Jan Paweł II Pomyślałeś kiedyś o swym wielkim szczęściu, że dni twego życia biegły z Jego dniami; że spokojne noce; któreś Ty przesypiał wypełnione były modlitwą; nocami? więcej» | | | Jeszcze się taki nie narodził, żeby wszystkim dogodził; jak coś robisz, robisz źle jak nie robisz jesteś be, jak poświęcasz komuś czas; "ile chłopie za to masz? Tak za frajer?Nic nie bierzesz?! w to ci chłopie nie uwierzę !" Przekonując tracisz nerw -w końcu jakiś odzew jest: "Nic nie bierzesz?! Toś jest kiep! weź przemebluj sobie łeb!" No to bierzesz za usługę, twoich błędów listę długą wyczytują znowu ci co przed chwilą byli źli, że nie cenisz wcale się; jak nie zrobisz; zawsze źle! Wspomnienie wakacji pod gruszą Anny Gaudnik i komentarz "czyjegoś Wuja" Krowa nestorka kroczy przez wieś; na krowim karku łeb ciężki dźwiga; tak dumnie idąc wszystko ma gdzieś; i szybkie auta, motor co śmiga! więcej »
Dzień Tych Co Odeszli Przed Nami . Zabłyśnie znowu lampionów mnóstwo na każdym zadbanym grobie; Wymuska drobny szczegół twa ręka: "Niech będzie pięknie” - tak powiesz! więcej »
Podziękowania dla Babki Dziękując wujowi za wakacji kolor; za krowę na sznurku i króliki w klatce; podziękować muszę za jednym zamachem jeszcze mojej drogiej chociaż srogiej Babce! więcej» Weszła ustawa Weszła ustawa w życie która mnie cieszy niesamowicie, że piesek przy budzie na sznurku, może być na swym podwórku, godzin dwanaście - nie więcej bo ta niewola go męczy. I musi mieć miskę pełną wody. I jeszcze budę ... a w niej wygody więcej»
18 maja, rocznica urodzin Karola Wojtyły Jestem bliżej Ciebie i Ciebie i Ciebie ; Powiedz mi dziś o tym jakie jest twe serce? Co chciałbyś dziś zmienić w swoim życiu powiedz; A ja ci pomogę! Mogę teraz więcej! »
ŚWIĘTA Wielkanocne Jak mówisz o wiośnie to myślisz o świętach radosnych inaczej niż święta grudniowe. Inaczej się cieszysz, i ich wyczekujesz I chcesz sobie kupić półbuciki nowe więcej»
Majówka pod figurką Figurka pośród zielonych krzewów; Głowę Maryi okala korona z gwiazd dwunastu. Długa suknia z niebieskiego kamienia. postać pochylna lekko i zwrócona na wschód.więcej» Nie ma pochodów pierwszomajowych.
A ja pamiętam ten dzień sprzed laty.
Tatuś zakładał białą koszulę, do niej garnitur brał popielaty. Wiązał krawatkę, tak się mówiło, lubił krawaty na co dzień. Na długie lata mu wystarczały. Pokłonów nie bił modzie! więcej »
Uratowałam biedronce życie! Uratowałam biedronce życie! Oszalała wiosną szła pod moje stopy. Niosłam: dwie ciężkie siatki zakupów, dwa litry mleka ze wsi i przewieszony przez ramię laptopik! więcej»
Wspomnień o Chlebie kilka Co powiesz jak spyta ktoś ciebie znienacka: ”Powiedz mi o chlebie - swoją pierwszą myśl?” W matki rękach widzę bochen chleba wielki. Pamiętam znak krzyża. Pamiętam do dziś. W matczynych rękach w cieniutkie kromki zmieniał się bochen na naszych oczach. Chrupiące okruszki z niego spadały. Nie zgarniał ich jednak nikt, nigdy do kosza! więcej»
Na grzybobraniu nie zapominaj o śniadaniu!
Obiecano słoneczną sobotę! Może to dar od Pięknej Jesieni? I może warto sprzątanie w domu na spacer po lesie zamienić!? więcej»
Pierniczki Kobiety, jak święta, to piorą firanki. Jak święta - to musi być wszędzie porządek. A ja sobie siedzę przy stole w kuchence, przede mną stolnica - na niej ciastek rządek! więcej»
Dzieciątko Jezus Malutkie Dzieciątko .. bezbronne –Tyś Stwórca Świata Troisty.! W żłóbku leży Jezus! Ty Królem jesteś nad wszystkim !? Temu co w świecie przemija nadajesz znamię wieczności? Ty Maleńkie Dzieciątko. Zrodzone z wielkiej miłości. więcej»
Dziś prawdziwych … szopek już nie ma ... (wspomnieniowe kolędowanie) Mróz misterne firan wzory wymalował na okienkach. Nie zobaczę kolędników mimo, że na ławie klękam. Staję nawet na stoliku - no i wspinam się na palce, lecz nie widzę kolędników - przez te wzory na firance. więcej»
ZIMA
Zima nie jest tylko biała. Nie jest zimna, lodowata. Tylko wpatrz się w nią uważnie to dla ciebie będzie w kwiatach!
I owocach berberysu, i w welonie aż do ziemi, w długich szpilkach skrzących w słońcu, w kiść winogron gałąź zmieni!
A jodełkę w twym ogrodzie w śnieżne stroi gronostaje. Podnieś oczy choć na chwilę, popatrz wkoło czy poznajesz?
GALERIA ZDJĘĆ
Wolność
Stoją piękne konie w zagrodzie, co dumą są gospodarza. Chociaż obrok smaczny dostają, o wolności im marzyć się zdarza. Jeden prowodyr wypatrzył, że pastuch ich dzisiaj nie strzeże. Rozejrzał się wkoło po innych, rzekł: ”Przykład, kto chce niech dziś bierze!”
Ja idę zaraz przez śniegi gdzie nogi poniosą mnie konie.” I stąpać zaczyna dostojnie po śnieżnym rozległym zagonie. Patrzą się inne koniki, odwagę zbierają powoli.
Nie jeden miał zajście z pastuchem do dzisiaj się jeszcze go boi.więcej»
Wiosenne tapety Wiosenną tapetą świat pokrywa się powoli. Przed promieniami słońca przysłoń oczy i popatrz w dal. Jeszcze wczoraj drzewa śniegiem okryte; dziś wiatrem poruszone, zrzuciły biały, puchowy szal. Brzozy dla siebie wybrały błękit nieba. A stanęły pośród traw co pospiesznie zzieleniały. W bruzdach jesienią zaoranych zagonów lśnią śniegu białe pasemka co ukryte w cieniu- nie stopniały. Chmury w lustrze wody igrają ze słońcem. Zeschłe sitowie przygląda się igraszkom z boku. Biały łabędź, którego nie złapał obiektyw aparatu majestatycznie odpłynął i powiedział: ”Do zobaczenia wiosną! W przyszłym roku."
|
Spojrzałam na moje Brzesko okiem kamery na Rynku
Spojrzałam na moje Brzesko okiem kamery na Rynku. Uśpione jakieś i ciche, puste bez śmiechu i krzyku . Bez wrzawy i gonitw młodzieży z wiadrami wody pełnymi, czy tylko śnieg temu winien czy ludzie są teraz inni ?
Gdzie są dziś chłopcy z wiadrami, dziewczyny z włosem rozwianym? Gdzie radość śmigusa – dyngusa, alejki Rynku zalane ? Gdzie głosy matek karcących, że dość już tej bieganiny?. Czy tylko pogoda winna czy ludzie są teraz inni ? Tylko nasz święty Florian czeka by ktoś przeszedł tuż obok . I wtedy z pełnego dzbana chluśnie na niego wodą! Co z tego, że monitoring?! Niech widzą, że Święty w humorze! Tradycji stanie się zadość i słońce wyjrzy…. może ???
W czasie kiedy pisałam te kilka linijek tak zmienił się Rynek :-) | 1 kwietnia 2013 r.
Za szybą mknącego samochodu widzę Jesień spacerującą w strojach kolorowych! Aparat mam jak zwykle przy sobie. Chcę jej zrobić zdjęć mnóstwo! Ale nie ma mowy!
Kierowcy wpatrzonemu w linię ciągłą drogi daję znaki błagalne prosząc o chwilę dla reportera. On wypatruje linii przerywanej na jezdni i mamrocze: „No i dokąd to tak będziemy jechać c……?
Marzę by przed nami zdarzył się wóz konny. Wóz pełen kapusty i koń stary idący powoli. Wtedy zatrzymam Rudą Jesień migawką aparatu. Bo na ciągłej wyprzedzać nie wolno! A mandat każdego boli.
Spełnia się marzenie szeptane tak cicho pod nosem. Nie przeobraziło się wprawdzie w wóz i konisko stare. Najpierw były światełka kierowców ostrzegawcze a potem wóz policyjny i policjant z radarem!
I zabrałam Jesień do domu. Po ekranie komputera przechadza się Ruda, Żółta, Kolorowa. Słucha co o niej śpiewa Niemen. I odnajduje się w pięknych Tuwima o niej słowach.
2 października 2013 r.
Niebo na wiosnę
Niebo to różowe kwiaty brzoskwini i jezioro w słońcu skąpane. I bocian patrzący na wszystkich z góry i wróble rozświergotane. Niebo to zieleń modrzewi i soczysta zieleń zbóż zanim się nie wyzłocą. Niebo to dzika śliwa w welonie kwiatów i żaby kumkające zalotnie nocą. Niebo to magnolii kwiaty kryjące nagość gałęzi. To forsycja złota, której piękno w maleńkich kwiatkach Natura więzi. Niebo to ziemia pachnąca nadzieją na jesienne bogate dary. To przebijające się ku słońcu młode pędy przez dywan liści starych… „Jako w niebie tak i na ziemi” -jest w tych słowach otucha radosna. Te słowa dają nam nadzieję, że po drugiej stronie błękitu jak mówi poeta -też będzie zachwycać nas wiosna. 7 marca 2014 r.
Sama szła do przodu
Zahibernowała tę Miłość; sama szła do przodu. Płowiały dni i płowiały włosy. Świadomość z podświadomością dobijały targu. Słyszała tylko ich wzburzone głosy. Po której stanąć stronie by przeważyć szale ? Pragnienie i Tęsknota stały przy niej murem. Decyzja zapadła. Uwolnić tę Miłość! Szuka kluczy, nie wie, pośród wielu, które?
Refleksje z okazji kanonizacji Jana Pawła II Spotkałam Jezusa w człowieku. Spotkałam Jezusa w człowieku. Takim zwyczajnym ciepłym i bliskim. Człowieka żyjącego z ludźmi i dla ludzi- bo Bóg był dla Niego wszystkim. Spotkałam Go nie wiedząc, że żyję tuż obok Świętego. Do dzisiaj pamiętam jego spojrzenie kiedy z lękiem szeptałam do Niego: więcej»
Spojrzyj w górę Spojrzyj w górę, i patrz w niebo. Pośród błękitu - chmury narysują Jego Postać. Tylko ty daj sobie czas by Ją zobaczyć. Unosi rękę, uśmiecha się. Pyta? Synu, żyjesz inaczej? więcej»
27 kwietnia 2014 r.
Poprzez róż przekwitłych szpaler. Przystaję na chwilę wspomnień. Przywołuję obraz co się w pamięci szczęśliwie ostał. Jestem szczęściarą! W moim życiu zdarzył się św. Jan Paweł II … i Pani Kaczmarowska!
Spotykałam Ją przed laty będąc wtedy dzieckiem. Wracałam ze szkoły w chałaciku granatowym. Niosłam elementarz w tekturowym tornistrze i zeszyt do rysunków szesnastokartkowy. Zawsze mówiłam: „Dzień dobry” - wyraźnie i głośno. Podnosiłam oczy do góry pełne zachwytu. Przystawała z uśmiechem, choć wydawała się surowa kiedy chciała zajrzeć do mojego zeszytu. "Dziecko powinno się uczyć. Pamiętaj! Uczysz się przecież dla siebie.!” Stawiałam tornister na chodniku. Szukałam zeszytu i wydawało mi się, że jestem w niebie. całość»
Dzień Kobiet Dzień Kobiet to święto, o którym pamiętam; Walentynki dzisiaj są mu konkurencją. Nie jest popularnym to co teraz powiem, a tam Święto Kobiet traktuję z atencją, z należnym szacunkiem no i sentymentem, bo jakże inaczej ten dzień mam traktować skoro od dzieciństwa; pamiętam to dobrze wołano w tym to dniu :”Kobietę szanować !!! całość » | | 6 marca 2015 r.
On, One, Oni
Nie znam Ich nazwisk. Po co nazwisko skoro znał ich każdy brzeszczanin. Czemu dzisiaj pomyślałam o nich? Może piękna pogoda za oknem? A ich już nie ma. Kiedyś przecież byli z nami. całość »
"Narysuję dla Niej laurkę" Nie wiem co było wcześniej. Pragnienie, żeby Ją namalować czy lęk, że nie potrafię. To odważne stawiać nieudolne myszką znaki malując Jej postać! Spoglądałam jednak na obrazki w książeczce z pierwszej komunii. I na fotografie.,całość » | |
Ptaszki i Anioł w kaplicy Kościoła Bożego Miłosierdzia w Brzesku Anioł przy bocznym ołtarzu stanął w locie; tak zwykle czynią Anieli. Mała kaplica, ludzie, cisza i nagle zdziwienie, że ktoś ciszę przerwać się ośmielił ! Matka Najczystsza miażdży głowę szatanowi a on czyha na Jej pietę. Powaga miejsca wcale nie przeszkadza by ptaszęta za plecami Anioła kwiliły jak najęte. Z tysiącem spraw na głowie ptaszęca matka wpada do kaplicy oknem z pięknym witrażem. Okno uchyliła wielkoduszność kościelnego zanurzana dzień w dzień w pisklęcym gwarze. Zagoniona matka bez chwili potrzebnej na ostrożność i rozwagę, znika za plecami Anioła. Ciebie Boga- kwilenie ptasząt wielbi i głosy ludów zgodzonymi i wielbi święta pieśń Kościoła. 30.06.2014
|