NIE dla kontenerów mieszkalnych, TAK dla domków indywidualnych   (bap)  2009-02-16

Okazuje się, że nie tylko podróże kształcą. Może także kształcić - i to wielokierunkowo - lektura protokołów sesji Rady Miejskiej. Otóż jak wynika z odpowiedzi udzielonej przez burmistrza Grzegorza Wawrykę radnej Mieczysławie Klimek i radnej Marii Kądziołka na sesji w dniu 29 grudnia 2008 roku, władze miasta ostatecznie zrezygnowały z budowy kontenerów mieszkalnych w ramach budownictwa socjalnego. "Urząd Miejski otrzymał negatywną opinię Sanepidu oraz negatywną opinię wynikającą z analizy oddziaływania zakładów przemysłowych usytuowanych w rejonie ulicy Przemysłowej i lokalizacja kontenerów na terenie należącym do MPEC-u jest niemożliwa" - tak burmistrz tłumaczy podjęcie owej decyzji. Ciekawostką w tej sprawie jest fakt wybudowania w tamtym rejonie nie tylko wielu domów indywidualnych, ale nawet całego osiedla mieszkaniowego (firma, która je wybudowała, usiłuje sprzedać tam lokale), na które dziwnym trafem owe zakłady przemysłowe już nie mają żadnego negatywnego oddziaływania, a przynajmniej nic na ten temat nie wie Sanepid. Po prostu tamtejsze zakłady z bliżej nieznanych powodów "uwzięły się" na teren przy MPEC-u, natomiast mając na względzie dobro już mieszkających w pobliżu nich, inne tereny "odpuściły". Niesamowite zjawisko! Pan Wawryka wspomina również o zmianie planu zagospodarowania przestrzennego i jeśli wierzyć temu, co mówi, to przynajmniej w najbliższych 10 latach nie ma co liczyć na powstanie w Brzesku czegoś, co można by określić mianem budynku socjalnego czy komunalnego. A jest pewne, że z roku na rok będzie przybywać sądownie eksmitowanych, za których miasto będzie płaciło, z braku lokali zastępczych, coraz więcej karnych czynszów. Czy nie warto w tym miejscu przypomnieć sobie, kto z kandydatów na burmistrza w nie tak dawnych przecież wyborach i kto z obecnych radnych zarzekał się, że w jego działaniach budownictwo socjalne i komunalne będzie traktowane priorytetowo?