Brzesko: kierowca autobusu przed sądem
(TVP Kraków)
2009-11-30
Wioząc pasażerów specjalnie spowodował kolizję, wjechał w auto stojące na przeciwnym pasie - taki zarzut postawiła kierowcy miejskiego autobusu brzeska policja. Całe zdarzenie zarejestrował miejski monitoring
Kierowca nie czuje się winny, choć przyznaje, że... jest nerwowy. Pytanie: czy wożeni przez niego ludzie mogą być spokojni?
Całe zdarzenie zarejestrował miejski monitoring. Kierowca fiata przygotowywał się do skrętu w lewo. Zdaniem kierowcy autobusu podjechał zbyt blisko do osi drogi i blokował przejazd, a on sam chciał auto ominąć, ale... w nie wjechał.
Kierowca autobusu w sądzie nie przyznał się do winy. Teraz przebadają go psychiatrzy. Prosto z rozprawy pojechał do pracy.
Niestety, takie sytuacje zdarzają się coraz częściej. Wielu kierowców reaguje agresją na, ich zdaniem, jadących gorzej. Wyzwiska i klakson to codzienność.
Dlatego, zdaniem Włodzimierza Czwartosza, autora programu "Jedź bezpiecznie", sfrustrowani kierowcy w ogóle nie powinny siadać za kierownicę, tym bardziej, że jak w przypadku kierowcy autobusu, odpowiadają za innych.
(Kronika) -->>
gmru
|