W sprawie żłobka
(bap)
2010-03-10
Bez wątpienia żłobek w Brzesku jest bardzo potrzebny i jego jak najszybsze powstanie na pewno spotkałoby się z ciepłym przyjęciem, zwłaszcza matek stojących przed dylematem: opieka nad dzieckiem czy utrzymanie miejsca pracy? Radna Katarzyna Pacewicz-Pyrek znalazła nawet miejsce, gdzie mógłby ów żłobek mieć siedzibę.
Burmistrz Grzegorz Wawryka na łamach prasy uważa, że „sprawę trzeba dokładnie rozeznać: z jednej strony poznać skalę faktycznych potrzeb, z drugiej kosztów działalności. – Niewykluczone, że taki obiekt powstałby jeszcze w tym roku, może od 1 września – zastanawia się gospodarz miasta.” (MIR, Będzie żłobek? Decyzja niebawem. W: „Dziennik Polski”, środa 10 marca 2010)
Nic, tylko przyklasnąć, gdyby nie małe „ale”, zwane „kampania wyborcza”. W jaki bowiem sposób w przeciągu paru miesięcy burmistrz miałby doprowadzić do powstania żłobka, jeśli w budżecie miasta nie zostały przewidziane na to żadne środki, a zwłaszcza w przypadku instytucji mających zajmować się opieką nad najmłodszymi członkami społeczeństwa (żłobki, przedszkola) wymagania są, pod każdym względem, bardzo wysokie i nie zmieni tego nawet propozycja radnej Pacewicz-Pyrek, żeby miała to być, w ramach zmniejszenia kosztów, filia jednego z przedszkoli. To musi być w pełni przemyślana i rzetelnie zrealizowana inwestycja, aby zyskała społeczną akceptację, a nie coś robione ad hoc.
Kampania wyborcza obfituje w różne obietnice, z czego dość dużo po jej zakończeniu jest niedotrzymywanych. Prawie trzy lata temu kandydaci na urząd burmistrza Brzeska stawiali sobie za jedno z priorytetowych zadań, jakimi zajmą się po wyborze na to stanowisko, budową mieszkań socjalnych i komunalnych, jakże w naszym mieście potrzebnych. Po wyborach jak zwykle pojawiły się trudności natury obiektywnej i… mieszkań jak nie było, tak nie ma…, ale za to są kolejne wybory samorządowej, więc jak bumerang powrócił problem tego budownictwa. Czy i tym razem będą to przysłowiowe obiecanki-cacanki?
„W chwili obecnej badamy możliwości pozyskania… środków zewnętrznych. (…) Najprawdopodobniej tym roku podjęte zostaną ostateczne decyzje… (…) W tym roku przygotowana zostanie dokumentacja techniczna… (…) W roku bieżącym przewidywane jest także sfinalizowanie przygotowań… Kontynuację działań planujemy w 2011 roku… (…) …gmina planuje budowę nowych mieszkań socjalnych. (…) W tym zakresie prowadzone są przygotowania do inwestycji. Planowana jest zmiana planu zagospodarowania przestrzennego… przewiduje się budowę wielorodzinnego budynku socjalnego. Po zakończeniu przygotowań, co nastąpi najprawdopodobniej w roku 2011, nastąpi przejście do kolejnych etapów… - Wszystkie podjęte w tym roku działania są konsekwencją przeprowadzonych w latach 2008 – 2009 konsultacji z radnymi oraz członkami Społecznej Komisji Mieszkaniowej…” (Mieszkaniowy plan. BIM nr 2 Luty 2010)
Są to wprawdzie słowa wyrwane z kontekstu, ale dzięki nim zwraca uwagę spora ilość czynności mających odbyć się dopiero w przyszłości, czynności planowanych. Aż dwa lata trwały konsultacje z radnymi i członkami Społecznej Komisji Mieszkaniowej, jednak to i tak krótko, biorąc pod uwagę liczbę i radnych i owych członków. W tej sytuacji wydaje się, że podobnie będzie z brzeskim żłobkiem, bo przecież nawet nie zaczęto „rozpoznawać skali faktycznych potrzeb”, ale… kampanię wyborczą już chyba tak?
(ndwr)
|
|