| Kilka tysięcy ludzi przyjechało do grodu św. Szymona, aby podziwiać słynne w całej Polsce lipnickie palmy. W tym roku padł kolejny rekord. Najdłuższą palmę, która mierzyła 35 metrów i 10 centymetrów wykonał Zbigniew Urbański. Zwycięzca otrzymał nagrodę pieniężną w wysokości 3 tys. Złotych oraz kamerę ufundowaną przez prezydenta RP. Do wykonania rekordowej palmy potrzebował 350 kg wikliny i pół tysiąca kwiatów z bibuły. - to bardzo piękna tradycja, która trwa w Lipnicy Murowanej od 1958 roku, kiedy to po raz pierwszy pan Józef Piotrowski, zorganizował konkurs palm wielkanocnych - mówi z uśmiechem ks. Piotr Cichoń, wikariusz miejscowej parafii. Bardzo się cieszymy, że przybywa do nas tak dużo ludzi, z różnych stron kraju. Nie mniej jednak, nie możemy zapominać, że Lipnica to nie tylko palmy, ale przede wszystkim ziemia świętych i błogosławionych. Przecież tutaj urodzili się i żyli wielcy Lipniczanie, jak św. Szymon, św. Urszula Ledóchowska oraz bł. Maria Teresa Ledóchowska. Ponadto niedziela palmowa w Kościele katolickim ma bardzo wymowne znaczenie dla ludzi wierzących, bowiem jest to dzień upamiętniający triumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy, który za kilka dni zostanie ukrzyżowany dla zbawienia świata - podkreśla lipnicki duszpasterz. Uroczystą Mszę świętą w kościele św. Andrzeja odprawił ks. bp Wiesław Lechowicz, tarnowski sufragan, który wygłosił również homilię oraz poświęcił zarówno palmy wielkanocne, jak i dar od prezydenta RP. Gościem specjalnym tegorocznych uroczystości miał być Lech Kaczyński, który ufundował również dla parafii nowy dzwon „Maryja”. Jednak ze względu na chorobę matki, głowa państwa odwołał większość swoich oficjalnych wyjazdów służbowych i - w Jego imieniu - dar dla lipnickiej wspólnoty parafialnej, przekazał szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak. Marek Białka |