Tegoroczne opady spowodowały nie tylko liczne całkowite zalania domów, ale przyczyniły się do osunięć namokłego terenu, co również w wielu wypadkach oznaczało ludzką tragedię: na przykład w Lanckoronie kilkadziesiąt domów nadaje się wyłącznie do rozbiórki, a na terenie, na jakim stały, zaczął obowiązywać całkowity zakaz budowania. W Okocimiu również są miejsca, gdzie osunęła się ziemia i kilka domostw także przestało się nadawać do zamieszkania. W Brzesku podnóże Pomianowskiego Stoku zostało już zagospodarowane, a na nim samym ma powstać osiedle, składające się z kilkudziesięciu domów jednorodzinnych. Patrząc na tegoroczne, jakże dramatyczne, doświadczenia z osuwiskami, trudno nie zapytać, czy kiedy podejmowano decyzję o takim przeznaczeniu tego terenu, wzięto pod uwagę możliwość jego "zjeżdżania", czy też stosowne badania będzie musiał przeprowadzić na własną rękę każdy z potencjalnych inwestorów?  Jeśli przyjrzeć się dokładnie powyższej fotografii, to łatwo można zauważyć podcięcie zbocza (to m.in. jedna z przyczyn osunięć). W trakcie budowy osiedla takich podcięć będzie zapewne więcej i spowoduje to znaczne osłabienie struktury Stoku. Czy ten teren został już w jakiś sposób zabezpieczony przed tego typu zjawiskiem, czy dopiero się o tym "myśli"? Jacek Filip |