| "Wszyscy faceci to zboczeńcy!" Spotkaliście się kiedyś z takim stwierdzeniem? A może z takim: "Faceci myślą tyko o jednym!" < no nie wiem do dziś co to jest, to jedno :o))).... samochody, piłka nożna... co jeszcze? > Tak chodzi im o sex. Ale czy każdy facet myśli tylko o tym, żeby "zaliczyć" jakąś panienkę? I czy tylko faceci myślą o sex'ie?
Kiedyś myślałem, że tak jest faktycznie, że te biedne kobiety mają z nami, facetami, przeje... < byłem wtedy młody i głupi >, że tylko faceci zdradzają swoje partnerki, oszukują je i szukają tylko podbojów sex'ualnych. Jak się później przekonałem nie jest to wcale tak do końca prawdą. Ludzie zostali stworzeni tak, że dzisiaj mamy kobietę i mężczyznę... heheh tak było od zawsze... i zarówno jak to pierwsze, tak i drugie posiada coś takiego, jak pociąg sex'ualny i hormony... tylko nie rozumiem czemu to tylko facetowi się przyczepia, a nie również kobiecie. Facet jest cholernie zły, bo ona ma te swoje hormony i on musi zaliczać panienki... kurwa przecież to jest kompletna bzdura... oczywiście te hormony buzują, ale... gdyby kobiety nie pokazywałyby w bardziej, lub mniejszym stopniu swoich wdzięków, to i nie miałoby co buzować.
Kobieta chce być atrakcyjna, chce przyciągać wzrok przechodzących mężczyzn, chce być w centrum zainteresowania. Też chce czerpać przyjemność ze stosunku sex'ualnego.. niech mi żadna nie stara się pierd... że ona to robi tylko dlatego, że trzeba... kto tak powiedział??? Czy kobieta nie czerpie żadnej przyjemności z sex'u?? To po co to robi?? To tylko faceci mają tą przyjemność?? O jaka szkoda :o(((... BZDURA!!!!!!... Kobieta tak jak i mężczyzna chce sex'u, bo to jest w nich zakodowane... śmieszą mnie dziewczyny, które mówią: "zrobiłam to, bo on tego chciał, ja tego nie chciałam"... skoro nie chciałaś, to po jaka jasną cholerę to zrobiłaś??? Chciałaś go przy sobie zatrzymać?? Sądziłaś, że stosunek będzie najlepszą drogą do tego żeby Cię pokochał? Facet, który tylko leci na twoje ciało nie jest dobrym materiałem na partnera, bo zawsze może być bardziej atrakcyjna, bardziej sex'owna kobieta... rzecz gustu... powinno go zatrzymywać przy tobie coś więcej niż tylko pociąg sex'ualny, sexapil ma każdy, w mniejszym, lub większym stopniu, ale każdy, tak samo jak ochotę na sex, ale wzbudzić w kimś coś więcej, to nie każdy potrafi... Tak samo jak nie każdy umie zatrzymać przy sobie osobę, którą kocha... przede wszystkim rzeczą, która cię określa powinna być twoja osobowość... a nie sex'ualność, ale gdy ty na pierwsza randkę wyciągasz mini kieckę, spod której wystaje ci bielizna, to na jego myśli przychodzą... hehehe... to nie nie jest jego wina... on jest facetem, samcem, "zwierzęciem" i chce zaspokajać swoje potrzeby, a jak ty mu w tym dodatkowo pomagasz, to możesz mieć tylko pretensje do samej siebie...swoją sex'ualność powinnaś ukazywać stopniowo... wraz z pogłębiającą się waszą znajomością, ale gdy chcesz od razu zaciągnąć go do łóżka, to jesteś na dobrej drodze... gdy twoje ciało staje się dla faceta czymś więcej niż dusza, to wśród facetów uchodzisz już za dziwkę, darmową dziwkę... może się mylę, no ale może coś jednak o tym wiem, skoro piszę to co pisze... każda kobieta jest atrakcyjna sex'ualnie, ale nie każda umie być atrakcyjna wewnętrznie... moim zdaniem najważniejsze w kobiecie nie jest jej ciało < chociaż ma duże znaczenie :o))), ale nie jest najważniejsze > ale to co ma w sercu... może jestem jakimś staruchem, który nie idzie z duchem czasu itd., ale w takim razie chce być tym "dinozaurem", który zatrzymał się na romantyzmie...
Skąd się biorą darmowe dziwki? Nie kobiety je kreują, ale faceci... taką mam teorie na ten temat... zakochana dziewczyna chce zrobić ten pierwszy raz z facetem, który coś dla niej znaczy < z tym że nie każda :o))) >... no ale jest jak jest i koleje losowe nie zawsze pozwalają na przetrwanie tych dwóch osób w jednym związku... później taka kobitka zasmakowała sex'u i też już chce to robić częściej, a masturbacja już przestaje sprawiać jej taką przyjemność jak przed stosunkiem :o)))... polubiła to, lub szuka mocniejszych wrażeń... później przestaje się już liczyć, czy ona zna danego kolesia, czy też nie... liczy się sex i zaspokojenie potrzeby sex'ualnej... także każda kobitka, młoda kobitka powinna się liczyć z tym, że przez jakiś okres czasu stosunek sex'ualny staje się dla niej czymś ważnym i potrzebnym < przeważnie jest już tak dokąd ma na to ochotę :o))) >... nie powinna patrzyć na facetów z pod byka i mówić jacy to oni są skur... bo ona też chce się pieprzyć... ale łatwiej zwalać na kogoś innego odpowiedzialność za własne decyzje.. tak jest łatwiej, wygodniej i w ogóle...
Mało razy zdarzało się tak, że facet myślał, że sobie upolował panienkę, a po pewnym czasie zdał sobie sprawę, że to on był jej "ofiarą"... uświadamia sobie, że to ona jego wykorzystała a nie on ją... to kobieta mówi czy chce się kochać czy nie... pomijam fakt gwałtu... kobiety wcale nie są takie niewinne na jakie się kreują... mają dość dużą władze nad zmysłami facetów. Wiedzą jak wykorzystać swoją sex'ualność i robią to, ale to facet jest zawsze winny i najgorszy...
Ciekawi mnie co myśli sobie dziewczyna, która wybiera się na randkę i zakłada jakąś zajebiście krótką i obcisłą spódniczkę, bluzeczkę z dużym dekoltem... nie wiem, sądzi, że facet tego nie zauważy i będzie siedział spokojnie, że jego wyobraźnia i zmysły będą spokojnie odpoczywały, gdy obok niego siądzie zgrabna, do wpół rozebrana dziewczyna, a do tego jeszcze użyje takich perfum, że facet dostaje "bzika"... co ona wtedy myśli... chce się podobać??... chce być atrakcyjna???... ok. ale dlaczego później jest wina faceta, gdy jego ręka niebezpieczni zbliża się do... :o)))... "jakby tego nie chciała, to czy ubrałaby się tak jak się ubrała?" - tak może sobie myśleć facet... a ona: "mam nadzieję, że nie będzie się do mnie dobierał?!"... albo "bierz mnie jestem twoja"... hehe tego nie wiem...
Więc jak to jest z wami kochane panie??? ... czy tylko faceci myślą o sexie??? Czy może wy, kobiety, też macie na to ochotę... nie fantazjujecie o.... no właśnie... czekam na jakąś ripostę... Pinki@ |