17 września w MOK w Brzesku odbył się wernisaż wystawy fotografii Małgorzaty Duśko i moich fotografii oraz kompozycji kwiatowych. Samo otwarcie miało znamiona małego happeningu. Mirella Drużkowska pięknie zaśpiewała ,,Remedium" i ,,Czas nas uczy pogody". Małgorzata i ja wystąpiłyśmy w strojach ze zdjęć , a z balkonu na wszystkich zgromadzonych posypał się deszcz płatków róż. Podczas kiedy zebrani słuchali pięknej interpretacji ,,podróżnych" piosenek, ja na ich oczach pakowałam i rozpakowywałam walizkę godną paryżanki.
Motywem przewodnim projektu ,,Bo życie jest podRóżą" jaki wspólnie realizowałyśmy, nie bez powodu była podróż. Obydwie z Małgorzatą pasjonujemy się podróżowaniem i postanowiłyśmy wykonać sobie wzajemnie zdjęcia , na których jak widać Gosia podróżuje do swoich ukochanych Indii, a ja do Paryża. Aranżacje kwiatowe, których jestem autorką wykonane zostały zgodnie z nieco przewrotnym tytułem przedsięwzięcia z róż.
Podczas pracy nad zdjęciami musiałyśmy w pewnym sensie zmierzyć się same z sobą, bo zazwyczaj my chowamy się bezpiecznie za obiektywem i nie występujemy w roli modelki. Dla mnie -amatorki, całe nasze zamierzenie było ogromnym wyzwaniem ponieważ pracowałam wspólnie z dyplomowaną artystką fotografikiem, autorką wielu wystaw i profesjonalistką.
Realizacja projektu dostarczyła nam wiele radości ale były również momenty bardzo trudne, zwłaszcza te kiedy stawałyśmy przed obiektywem i podróżowałyśmy w głąb siebie.
Uważnie oglądając wykonane przez nas fotografię widać że Małgorzata w Indiach już była, wróciła w nasze strony, ale jednocześnie chce być tam z powrotem. Ja do Paryża jadę jakby w marzeniach, miałam tam pojechać w tym roku, ale los sprawił, że znalazłam się na innym kontynencie, niemniej dalej planuje podróż do Francji.
Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy zawitali na wernisaż oraz za miłe i ciepłe słowa.
Dziękuję Pani Małgorzacie Cuber, która udostępniła nam Salę Wystawową MOK i wsparła organizacyjnie oraz Panu Piotrowi Dudzie za oprawę i montaż zdjęć, Mirelli Drużkowskiej za piękną interpretację piosenek o podróżach, Pani Stasi Ciaciek za asystowanie nam podczas fotografowania, Iwonce Martyka za ,,różany deszcz" oraz wszystkim, których tu nie wymieniam z imienia i nazwiska, ale którzy zawsze są przy mnie.
Wystawę nadal można oglądać w MOK w Brzesku więc serdecznie zapraszam.