O tym, że coś źle dzieje się w MOS w Łysej Górze, pierwsi dowiedzieli się ci czytelnicy, którzy zaglądają na forum internetowe portalu www.brzesko.ws. W dniu19 października b.r. mieszkanka Łysej Góry zamieściła następujący wpis: - "Wysłano 2010-10-19 10:02 ośrodek socjoterapii w Łysej Górze co tam sie dzieje - jestem mieszkanką Łysej Góry, i praktycznie codziennie pod ośrodek podjeżdża Policja a pogotowie przynajmniej 2 razy w tygodniu, czy oby to oczko władz powiatowych prawidłowo funkcjonuje, może władza powinna go mieć pod urzędem aby mieć nadzór" (od admina: poprawiłem parę literówek).
Ponad trzy tygodnie trwała dyskusja zwolenników ośrodka z tymi, którzy wątpili w doświadczenie (przygotowanie zawodowe) niektórych pracowników a także wskazywali na brak należytego dozoru: - Wysłano 2010-10-23 22:14 bo to nie poprawczak ! MOS to nie poprawczak i nie zakład zamknięty wiec panują tu nieco inne zasady. Każdy tak narzeka a ja się pytam czy ktoś z mieszkańców ucierpiał na jego powstaniu ? Bo nikt z zewnątrz nie doznał jego skutków. Za to robi się wielkie halo z niczego. W przypadku likwidacji takiego ośrodka należy liczyć się z tym ze ta młodzież będzie wśród nas. Taki ośrodek to jak średnia rodzina zastępcza - jaka by nie była zawsze lepsza niż żadna, niż dom dziecka. Tutaj dzieci maja przynajmniej schronienie, wyżywienie i możliwość nauki - coś czego brakuje w patologicznych, rozbitych rodzinach. Początki są trudne, ale taka jest specyfika tego ośrodka. Potrzeba czasu. A tym którzy tak narzekają proponuje zapoznać się z innymi ośrodkami socjoterapii jak u nich wyglądały początki,"
- Wysłano 2010-10-23 08:37 "Skoro pracują tam pedagodzy po resocjalizacji to dlaczego tego bałaganu nie mogą ogarnąć???? Każdy śpi z każdym i to w wieku 15 lat, wszystko pootwierane "młodzież" łazi gdzie chce??? Kto w ogóle ten kto wpadł na pomysł powstania tego bajzlu powinien za to odpowiedzieć za niedopilnowanie co to jest ośrodek czy b........ na kółkach a właściwie stacjonarny???? "
- "Wysłano 2010-10-23 16:29 i wszystko pootwierane i można się przemieszczać do woli a kto tego pilnuje ,już odpowiadam nnniiiikkkktttt
- Wysłano 2010-10-28 22:26 no ale ostatnio już widać efekty pracy bo młodzież jest spokojniejsza- oby tak dalej;)
- Wysłano 2010-11-10 08:25 nie powiedziałbym ze spokój - to tylko pozorny
- Wysłano 2010-11-10 19:17 Skoro między przedostatnim a ostatnim postem minęło 12 dni to chyba jest spokój i to nie tylko pozorny. Oby tak dalej!
Trzy dni później o Łysej Górze głośno było w całej Polsce. Kto jest winien zaistniałej sytuacji ? - Młodzi i niedoświadczeni pracownicy, którzy mimo zainstalowania ponad 20 kamer w ośrodku nie zdołali zapobiec tragicznemu wydarzeniu?
- Dyrektor (administrator) ośrodka , który nie poinformował zwierzchników (kuratorium) o kłopotach z wychowankami oraz 50 interwencjach policji?
- Z-ca dyrektora, która nie zapewniła prawidłowej realizacji zajęć terapeutycznych ?
- Zarząd Powiatu, który zlekceważył niepokojące informacje napływające z Łysej Góry?
- A może małopolski kurator oświaty, za którego zgodą i pełną akceptacją otworzono ten ośrodek 2 września? Wypada zdać pytanie co kurator zrobił w tym kierunku, aby sądy nie wysyłały do ośrodka młodzieży karanej i dlaczego nie interesował się nowo powstałą i jedyną tego typu placówka, nad którą powinien pełnić merytoryczną opiekę?
Przypomnę w tym miejscu, że w dniu 25 marca 2010 roku, na sesji powołującej MOS w Łysej Górze: "Radny Bogusław Babicz: Przypomniał, że na posiedzeniach komisji proponował i zostało to przez niektóre komisje przyjęte, aby w projekcie uchwały w załączniku do uchwały - Rozdział 5 – Wychowankowie § 11 ust. 3 po słowie „postępowanie” dodać słowo „karne”. Chodziło o to by do Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii nie mogą być przyjmowane osoby przeciwko którym toczy się postępowanie karne” sadowe. Starosta Ryszard Ożóg: Powiedział, że ta propozycja została przyjęta jako autopoprawka Zarządu Powiatu. " (Protokół Nr XXXV/10 - cały protokół znajduje się na stronie internetowej powiatu). Uchwała powołująca MOS - nr XXXV/316/10 wraz autopoprawką została przyjęta przy 16 głosach za (na 20 głosujących). Z informacji medialnych wynika, że wbrew temu co zapisano w uchwale, taka młodzież do ośrodka w Łysej Górze była wysyłana. Jakby tego było mało, zarówno dyrekcja jak i pracownicy w momencie przyjmowania młodych ludzi do ośrodka, nie wiedzieli, że mają do czynienia w wielu przypadkach z kryminalistami. Niestety nie mogłem zapoznać się z treścią tej uchwały, jako że "wyparowała" ona ze strony "Biuletynu Informacji Publicznej" Starostwa Powiatowego w Brzesku. Gdybym był zwolennikiem teorii spiskowej to zapewne bym napisał, że ktoś zaciera ślady. Do dzisiaj myślałem, że dyrekcja MOS-u musiała przyjmować wszystką młodzież, jaką im podsyłano. Okazało się, że jednak można inaczej. Mówi o tym Grażyna Makowska z MOS na warszawskim Służewcu: " Nie przyjmę młodego człowieka, którego dowieziono bez dokumentów, bez całej jego historii – mówi . – Muszę być w stanie ocenić, czy stopień demoralizacji kwalifikuje go do nas, czy już do ośrodka wychowawczego." (Agnieszka Sowa "Jak w wychowywać trudną młodzież", Polityka 17.12.2010). Osobiście nie dziwię się jednak, niedoświadczonemu dyrektorowi, prowadzącemu jedyny tego typu ośrodek w Małopolsce dopiero od 2 miesięcy, że zaufał kuratorowi (powinien sprawować nadzór merytoryczny) i wymiarowi sprawiedliwości (sądom). Jak widać żadna ze stron zaangażowana mniej lub bardziej w działalność ośrodka nie może powiedzieć, że jest całkowicie niewinna. Dlatego bardzo dziwią mnie dochodzące informacje, o tym, że na wniosek kuratora, ośrodek ma być zamknięty. Pytanie kto jest zainteresowany takim rozwiązaniem? Czy to nie jest przysłowiowe "wylewanie dziecka z kąpielą"? W więzieniach także dochodzi do przestępstw (w tym gwałtów i morderstw) i nikt więzień nie zamyka. W ubiegłym roku Dziennik Zachodni (16.9.2009), donosił o Boromeuszkach z Zabrza skazanych za przemoc i przymykanie oczu. Siostry "biły i znieważały swoich wychowanków. Przyzwalały na przemoc fizyczną, psychiczną i seksualną między nimi. Naruszały nietykalność cielesną dzieci. Agnieszka F. zaniedbując swoje obowiązki doprowadziła nawet do tego, że jeden z chłopców został zgwałcony przez kolegów." Oczywiście siostry poniosły karę, ale nikomu nie przyszło do głowy, aby zamknąć ośrodek. W nowej Radzie Powiatu zasiada dwunastu radnych z poprzedniej kadencji. Oczywiście nie wszyscy oni głosowali pół roku temu za utworzeniem ośrodka MOS w Łysej Górze (jeden nie głosował bo był nieobecny), ale wierzę, że ci którzy głosowali za, przekonają nowych kolegów do tego, że warto kontynuować to przedsięwzięcie dla dobra tej młodzieży, która chce się poddać resocjalizacji jak i kilkudziesięciu mieszkańców Łysej Góry i okolic dla których ośrodek i szkoła to miejsce pracy.
Dziwi bezczynność w tej sprawie posłów z Brzeska, szczególnie tego, który reprezentuje obecnie rządzącą koalicję. Czyżby uważali, że posłowanie sprowadza się tylko do przyjmowania zaproszeń na lokalne uroczystości przecinania wstęgi i wpływania zakulisowego na działanie samorządów? Jakoś nie słychać było w mediach aby, któryś z nich wypowiadał się na ten temat. Teraz jest okazja Panowie, aby się wykazać. Nikt nie ma takiego dostępu do ministra edukacji jak Wy. Trzeba mu wytłumaczyć, żeby wybił z głowy kuratorowi pomysł likwidacji ośrodka, a zajął się myśleniem, co zmienić i jak pomóc tym, którzy chcą ten ośrodek utrzymać. Może przy okazji spróbujecie dołączyć do tych, którzy uważają, że "Tragiczne wydarzenia w łysogórskim MOS być może przyspieszą zmianę ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich " (cytat z Polityki, patrz powyżej) ? Decyzja o zamknięciu bądź utrzymaniu ośrodka ma zapaść jeszcze przed nadchodzącymi Świętami. Wszystkim tym, którzy będą ją podejmować, życzę aby z czystym sumieniem dobrze wykonanego obowiązku mogli zasiąść przy wigilijnym stole. Zb. Stós PS. Specjalne życzenia przesyłam policjantkom i policjantom z Dębna i Brzeska, którym te 50 interwencji w Łysej Górze zaniżyły (a może zawyżyły) statystyki. Życzę im, aby mimo wszystko dostali swoje noworoczne premie i żeby w przyszłym roku jeździli do ośrodka MOS w Łysej Górze, tylko w ramach zajęć terapeutycznych z młodzieżą.
|