| Zbliża się jeden z najpiękniejszych okresów – okres życzeń świątecznych, prezentów i życzliwości, którą się nawzajem obdarowujemy. Sprzyja temu sytuacja panująca w przyrodzie. Wokoło spokój i cisza – wszystko co żyje przygotowało się do zimowego odpoczynku. Cała ziemia śpi snem twardym, otulona zimową kołderką śnieżnego puchu. Tylko od czasu do czasu zimowy wicher porywa do tańca roziskrzone tęgim mrozem płatki śniegu. Ten sam zimowy wicher dla Mikołajowego zaprzęgu buduje szerokie drogi i wąskie tunele. Szóstka siwych koni i srebrne sanie mkną przez pola i lasy wioząc prezenty i prezenciki dla swoich milusińskich. Stary woźnica kontent ze swej roli podkręcając wąsa kieruje ruchem tak by żadnego dziecka nie ominąć. W ten grudniowy dzień zmierzch zapadł wcześnie. Wielka księżycowa kula wytoczyła się wysoko na niebo i srebrzyła pokrywę świeżo spadłego śniegu. Trochę wietrzna ale rozjaśniona noc pociągała swą tajemniczością. I wtedy na księżycową drogę wtoczył się znajomy pojazd. Stary woźnica zatrzymał szalony bieg swoich rumaków – pozwolił im nieco odpocząć. Dobry Mikołaj zapukał do drzwi Domu Pomocy Społecznej Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP na Brzezowcu oraz odwiedził rodzinę wielodzietną w rejonie Czchowa. Dźwięk dzwoneczków oznajmił przybycie gości. Aniołki miały pełne ręce roboty, bowiem wszystkie paczki należało przenieść z sań do domu. Wśród mieszkańców wielkie poruszenie nad którym panowała Siostra Teresa - Przełożona. Łagodnym głosem uspakajała zebranych, zapewniając Mikołaja, że mieszkańcy tego domu przez cały rok byli grzeczni. Podopieczni starali się podziękować za otrzymane dary (a było tego dobra nie mało) – śpiewali kolędy oraz przy pomocy swoich opiekunów pokazali spektakl bożonarodzeniowy. Byliśmy świadkami pięknego przedstawienia w wykonaniu mieszkańców tego domu. Wykonawcy uświadomili nam, że nie tylko mędrcy Trzej Królowie składali pokłon dzieciątku, ale nade wszystko pokłon oddały Cztery Pory Roku oraz leśne zwierzątka, które przyniosły również dary. Wszyscy uczestnicy przedstawienia wykazali wielkie zaangażowanie i przy pomocy pedagogów zrobili bardzo udane przedstawienie. Członkowie Rodziny Kolpinga byli wzruszeni do łez i bardzo zadowoleni, że właśnie tutaj Św. Mikołaj skierował swoje sanie. Otrzymali bowiem od tych dzieci wielki dar, dar serca, dar radości, które zabrali ze sobą.
Członkowie i zwolennicy Katolickiej Rodziny Kolpinga z Brzeska i okolic w tym roku postanowili, że podejmą akcję pn. „Podarujmy Dzieciom Gwiazdkę” na rzecz potrzebujących. W tym roku skierowali swoje kroki do Domu Pomocy Społecznej Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP na Brzezowcu oraz do wielodzietnej rodziny w rejonie Czchowa – by ofiarować pomoc tym, którzy się o nią nie upomną. Zbierano wszelkie dobra od ludzi dobrej woli, które uznali, że będą przydatne i wykorzystane przez tych co najbardziej potrzebują. Wizycie tej towarzyszył śmiech i radość oraz nadzieja na lepsze jutro i wiarę w drugiego człowieka. Wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego mikołajkowego spektaklu do wywołania radosnego, szczerego uśmiechu w imieniu obdarowanych Członkowie Rodziny Kolpinga dziękują. Historia św. Mikołaja – biskupa z Miry, który swoja postacią zaskarbił sobie ludzkie serca jest piękna i ciekawa. Legenda głosi, że rozdał całym majątek biednym i na znak dzielenia się z innymi 6 grudnia jest świętem obdarowania prezentami. Mało kto pamięta, że był to św. prawosławny „udomowiony” przez katolików. To prawdziwie uniwersalny św. który wspomagał przedstawicieli różnych stanów. Św. Mikołaj przynosi co roku prezenty milionom dzieci na świecie. Zostawia je pod poduszką, w skarpetkach, bucikach, czy pod choinką. Przynosi je także dorosłym, którzy w tym świecie odnajdują skrawki swojego dzieciństwa. On przychodzi do nas wszystkich, wszak pod jednym warunkiem – trzeba być grzecznym przez cały rok. Tekst: Emilia Zydroń Zdjęcia: Gabriela Waliczek |