Od kiedy rozsądek jest zdradą?
(Wacław Wodnik)
2010-06-05
Wytykający podejmowanie złych decyzji aktualnym władzom Brzeska redaktorzy Iwona Dojka i Marek Latasiewicz (TEMI, dodatek „Tydzień Brzeski”) robili to i robią zapewne w trosce o dobrą kondycję finansową miasta i godne warunki życia jego mieszkańców. Mają do tego prawo, natomiast dyskusyjna pozostaje słuszność ich niektórych opinii. Jeśli rzeczywiście przyświeca im taki szlachetny cel, to zupełnie niezrozumiałe jest stanowisko red. Marka Latasiewicza, jakie zaprezentował w artykule pt. „Zdrada pierwszego kibica” (TEMI 2 czerwca 2010). Na początku artykułu jego autor roztacza wizję zajęcia przez piłkarzy Okocimskiego KS jednego z dwóch premiowanych wejściem do I ligi miejsc, a następnie pisze, że „Niestety, perspektywa awansu nie wszystkich cieszy. Smutne, że dotyczy to pierwszego kibica Brzeska - burmistrza Wawryki, skądinąd niespełnionego piłkarza. (…) Szczery do bólu wyznał podczas ostatniej sesji rady miejskiej, że druga liga to jest aż za dość na nasze miasto, niech więc grają w środku tabeli. Przekonywał, że Brzesko na wyższą ligę nie stać." Szanowny panie redaktorze, moim zdaniem, za te słowa należą się panu Wawryce słowa uznania, bo w przeciwieństwie do pana patrzy na realia, a nie żyje mrzonkami. Biorąc pod uwagę poziom naszego piłkarstwa owa II liga to w rzeczywistości III. Wróćmy jednak do meritum sprawy. Dla kogoś, kto nie wie (a pana redaktora o to nie posądzam), jakie warunki musi spełniać pierwszoligowy klub, słowa burmistrza mogą wydawać się nielogiczne, no bo, jakże rezygnować z takiego awansu, inni na pewno w ciemno wzięliby taką gratkę. więcej -->>
|
|