MOS w Łysej Górze nadal bez dyrektora
(bap)
2011-03-03
Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii w Łysej Górze nadal bez dyrektora. Dwaj kandydaci , którzy starali się o to stanowisko nie spełnili oczekiwań komisji konkursowej. Placówka jednak nie zostanie zamknięta. Kierować nią będzie dotychczasowa wicedyrektor. Poprzedni dyrektor zrezygnował z pracy po tym, gdy w placówce doszło do brutalnego gwałtu na 15- latce, buntu i wielu ucieczek wychowanków.
Łukasz Wrona relacja dźwiękowa -->>
Komisja konkursowa przed kandydatami na dyrektora MOS- u stawiała wysokie wymagania. Przede wszystkim osoba na tym stanowisku miała odpowiadać nie tylko za administrowanie ale także resocjalizację. Jak mówi Ryszard Ożóg wicestarosta brzeski żaden z dwóch kandydatów nie spełniał tych wymagań. Po tym gdy doszło w MOSI-e dio brutalnego gwałtu na 15- latce oraz wielu ucieczek wychowanków z pracy zrezygnował dyrektor a wychowanków umieszczono w innych placówkach.
Teraz w Ośrodku będą przebywali wyłącznie chłopcy i będzie ich 35. Poprzednio w placówce miało przebywać blisko stu wychowanków. Nie będzie osób z wyrokami sądowymi a tylko sprawiający kłopoty wychowawcze.
Źródło: RDN Małopolska
|