Nie jestem osobą, która mogłaby wydawać opinie na temat poziomu gry, artyzmu, umiejętności czy talentu wykonawcy ale jako słuchaczka bez przygotowania muzycznego mogę powiedzieć, że koncert był dla mnie wspaniałym przeżyciem. Jego zapowiedź na portalu www.brzesko.ws, jako „takiego, jakiego w Brzesku jeszcze nie było „nie rozminęła się z prawdą. Kiedy rozległy się brawa po ostatnim wykonanym przez Pana Witolda Zalewskiego utworze pomyślałam jak dobrze mają mieszkańcy Krakowa, dla których wyjście do filharmonii, teatru nie wiąże się z ponad 50 km dojazdem. Podobną myślą podzieliła się z nami pani Alina Kamińska mówiąc, że to nie my musieliśmy jechać na Wawel ale to Wawel w Osobie wykonawcy koncertu do nas przyjechał. Nie do wiary jak w tak krótkim czasie mogło się zmieścić tyle wierszy recytowanych przez panią Alinę, ciepłych wspomnień o śp. Krzysztofie Zalewskim i informacji na temat pracy i pasji jego Syna Witolda i w końcu to co najważniejsze; Jego gry na organach podczas, której każdy z uczestników mógł oddać się refleksjom dla których piękną scenerię tworzyło wnętrze kościoła. 2011-03-12 Koncert_Organowy Myślę, że pod słowami księdza proboszcza Wojciecha Wernera powiedzianymi na koniec spotkania: "powinniśmy podziękować Gospodarzowi tego Domu za talenty, którymi nas obdarza i którymi chcemy się dzielić”; każdy z nas uczestniczących w koncercie z radością by się podpisał pozostając z nadzieją, że może takie koncerty staną się tradycją? Anna Gaudnik |