(na melodię: Płynie Wisła...) Przy połowie brzegu kapryśnej Uszwicy Rozsiadło się Brzesko, dziś ma się czym szczycić. Z jednej strony Browar, eliksir chmielowy, A z drugiej Liceum 100-letnie, a nowe. Choć na drogach w kraju dziury, wąsko, ślisko, Wszystkim absolwentom do tej szkoły blisko. Mkną auta z Europy i nawet ze Stanów, Wiozą dawnych uczniów – dziś panie i panów. Z najbliższych przysiółków i z najdalszych - falą. -Na ten Jubileusz ludzie przyjeżdżają Lekarze i księża, belfry i artyści. Trzy czwarte w spódnicach, reszta to mężczyźni. Tu nikt trosk nie liczy, chorób nie pamięta, No, bo jak narzekać przy pięknych dziewczętach? Przy miłych panienkach i przy tych chłopakach, Z którymi na pierwsze randki człowiek latał. Wspomnień i spowiedzi najwięcej w tej rzeszy, Tu każdy posłucha, każdy cię rozgrzeszy. Oj, będzie się działo w Brzesku na tym świecie Jeśli nie przyjedziesz, nic wiedzieć nie będziesz. Jan Absolwent – matura 54 - Kluska Sierpień, 2011 |